DT 6ripley- Open2kXX ;-)

Kondycyjka z rana:


WOD
6 RFT: TC ~38'
24x Air squat
24x Push-up
24x Walking lunge with plate OH 10/20kg
8 laps Run (~400m)
~33'



Bardzo dobre samopoczucie podczas całego WODa. Wszystko oprócz pompek (które z resztą także dzisiaj całkiem sprawnie szły jak na mnie) unbroken. Tempo stałe, bieganie bardzo fajnie. Generalnie kiedyś strasznie puchłam na takich rzeczach i tylko patrzyłam, jak mnie wszyscy na biegu wyprzedzają- tym razem było na odwrót i niezłe uczucie kiedy w takich momentach czuć postęp.


Pozdro

Gratki za nowe rekordy

Jak u was wygląda ten muscle snatch ? Wykorzystujesz siłę pędu ale nie wybijasz z biodra ?

zależy jaki ciężar.

Dziękuję Rion, teraz z białeczkiem od Treca jadę po kolejne .

ronie220

Jak u was wygląda ten muscle snatch ? Wykorzystujesz siłę pędu ale nie wybijasz z biodra ?

Dokładnie w ten sposób to wygląda, tak jak przy power mamy wręcz nakaz ciągnięcia sztangi po ciele i angażowania biodra tak w muscle najlepiej aby w ogóle sztanga nie miała kontaktu z ciałem. Natomiast pęd jest, dynamiczny wprost biodra także z tą różnicą, że bez kontaktu.

Dzięki wielkie modkom i Trecowi- przygotowania do 100kg snatcha można rozpocząć . Kotek szykuje się na masę .





Zmieniony przez - 6ripley w dniu 2018-01-12 17:51:39

No i gitara zestaw coś prozdrowotnego i oczywiście białko

Advocat faktycznie trochę nawet zajeżdża spirytusem . Poniedziałek:


Skill
Hollow body rocks 3x10
Swing on bar 2x10
Swing with knee raise 2x5
Skin the cat on bar 3x1
T2B 3x5


WOD
5 RFT: TC 10'
10x Wall-ball shot 14/20lbs
10x Burpee
5:20



Dzisiaj skillowo, spokojnie. Na rozgrzewce mini WODzik w sam raz na podbicie przysiadów i pompek w challenge'u .Kołyska z pedantycznym pilnowaniem spięcia w każdej części ciała mimo wszystko trochę przetyrała . Swingi spoko, skin the cat też, mam tylko problem żeby przerzucić giry przez drążek, robię jakieś egzotyczne krzyżowanio-podkurczanie . T2B mocno, może nawet trochę za mocno i na WODzie bym tak nie robiła żeby nie tracić zbyt dużo energii. WODziuszek, WODziątko dzisiaj fajne, przerwy jakie robiłam do 2 kroki w tył/w przód na przejściach między elementami i tyle. Trochę piekło na koniec ale warto było .


Pozdro

Skin the cat - nie wiem czemu ale panicznie boję się tego ćwiczenia

Ładny wynik w WODziątku Ja w Twoim tempie bym chyba płuco wypluł

Chyba wiem czemu- boisz się, że bark by się urwał . Kondycyjnie ostatnimi czasy faktycznie jestem na fali, oby tak już zostało . Ale jak w końcu wrócisz to raz-dwa nadgonisz .