...
Napisał(a)
...
Napisał(a)
wykresy fajnie się ogląda i śledzi swoje poczynania
też lubię
też lubię
...
Napisał(a)
Eve dzięki
Bziu ja bardzo lubię endomondo Jakoś nie mogę się całkowicie przestawić na te polarowe wykresy, wiec fajnie że jest możliwość połączenia kont.
20.12 środa
Lekki trening góry, bardziej rehabilitacyjny Do tego rolowanie i rozciąganie.
Zrobiłam ćwiczenia z gumą na rotatory od fizjo. Do tego przenoszenie hantli za głowe w leżeniu - bardzo fajne ćwiczenie i mam zamiar robić je regularnie. Czytałam, że aktywuje te mniejsze mięśnie odpowiedzialne za prace łopatki i to właśnie czułam. Oprócz tego podciąganie podchwytem 2x3p i na ręczniku 3x2p. Nie szaleje na razie z podciąganiem. Kilka ćwiczeń na brzuch, głównie z piłką i trochę na chwyt. Bardziej trening na rozruszanie niż żeby się zmęczyć.
21.12 czwartek
Trening
bieżnia - marsz i bieg pod górę 1km
1. MC
50kgx10, 60kgx8, 60kgx8
Dawno nie robiłam cięzkich ćwiczeń. Na razie małe ciężary, tak na rozruszanie. Zadnych dolegliwości ze strony ręki
2a. przysiad szeroko z talerzem od sztangi
15kgx10 /15kgx10 /10kgx20
2. wykroki chodzone
2x10kg x10 /2x10kg x10 /10kg x20
Wykroki robione najpierw z talerzami w dłoniach, każdy 10kg - ćwicze w ten sposób przy okazji chwyt Ostatnia seria juz z jednym talerzem, ale za to na duza liczbe powtórzeń. Wyszło na raty, myslałam że umrę.
Bieżnia 750m, 7:02 - bieg i marsz z worek 15kg pod górę
3. odwodziciele
50kgx10 /55kgx10 /45kgx15
4. przywodziciele
50kgx12 /55kgx10 /45kgx12
Tutaj za każdym razem izometria.
5. uginanie
30kgx12 /35kgx8 /25kgx15
skill mill 700m, 5:00
6. bosu:
5x przysiad, 5x rdl na jednej nodze (cc), 5x półprzysiad na jednej nodze
Tego przysiadu na jednej nodze raczej nie można nazwać przysiadem ze względu na głębokość To raczej takie marne próby.
7. wznosy na brzuch
5x proste nogi + 7x wznosy kolan /5x + 4+3 /3+2 proste, 4+3 kolana
Nogi mam jak z waty
Przeglądam ostatnio stare dzienniki dziewczyn "biegających", szkoda że żadnej z nich nie ma już na forum. Tak się naczytałam, że az mam ochotę wybrac się na jakis "normalny" bieg (czyli bez przeszkód). Znalazłam kilka przydatnych wskazówek odnosnie treningu i miski.
Na koniec obecna forma Tragedii nie ma, biorąc pod uwage fakt, że mam ostatnio problem z ogarnieciem miski, szzególnie wieczorami oraz cięzko mi opanowac wilczy apetyt po bieganiu
Bziu ja bardzo lubię endomondo Jakoś nie mogę się całkowicie przestawić na te polarowe wykresy, wiec fajnie że jest możliwość połączenia kont.
20.12 środa
Lekki trening góry, bardziej rehabilitacyjny Do tego rolowanie i rozciąganie.
Zrobiłam ćwiczenia z gumą na rotatory od fizjo. Do tego przenoszenie hantli za głowe w leżeniu - bardzo fajne ćwiczenie i mam zamiar robić je regularnie. Czytałam, że aktywuje te mniejsze mięśnie odpowiedzialne za prace łopatki i to właśnie czułam. Oprócz tego podciąganie podchwytem 2x3p i na ręczniku 3x2p. Nie szaleje na razie z podciąganiem. Kilka ćwiczeń na brzuch, głównie z piłką i trochę na chwyt. Bardziej trening na rozruszanie niż żeby się zmęczyć.
21.12 czwartek
Trening
bieżnia - marsz i bieg pod górę 1km
1. MC
50kgx10, 60kgx8, 60kgx8
Dawno nie robiłam cięzkich ćwiczeń. Na razie małe ciężary, tak na rozruszanie. Zadnych dolegliwości ze strony ręki
2a. przysiad szeroko z talerzem od sztangi
15kgx10 /15kgx10 /10kgx20
2. wykroki chodzone
2x10kg x10 /2x10kg x10 /10kg x20
Wykroki robione najpierw z talerzami w dłoniach, każdy 10kg - ćwicze w ten sposób przy okazji chwyt Ostatnia seria juz z jednym talerzem, ale za to na duza liczbe powtórzeń. Wyszło na raty, myslałam że umrę.
Bieżnia 750m, 7:02 - bieg i marsz z worek 15kg pod górę
3. odwodziciele
50kgx10 /55kgx10 /45kgx15
4. przywodziciele
50kgx12 /55kgx10 /45kgx12
Tutaj za każdym razem izometria.
5. uginanie
30kgx12 /35kgx8 /25kgx15
skill mill 700m, 5:00
6. bosu:
5x przysiad, 5x rdl na jednej nodze (cc), 5x półprzysiad na jednej nodze
Tego przysiadu na jednej nodze raczej nie można nazwać przysiadem ze względu na głębokość To raczej takie marne próby.
7. wznosy na brzuch
5x proste nogi + 7x wznosy kolan /5x + 4+3 /3+2 proste, 4+3 kolana
Nogi mam jak z waty
Przeglądam ostatnio stare dzienniki dziewczyn "biegających", szkoda że żadnej z nich nie ma już na forum. Tak się naczytałam, że az mam ochotę wybrac się na jakis "normalny" bieg (czyli bez przeszkód). Znalazłam kilka przydatnych wskazówek odnosnie treningu i miski.
Na koniec obecna forma Tragedii nie ma, biorąc pod uwage fakt, że mam ostatnio problem z ogarnieciem miski, szzególnie wieczorami oraz cięzko mi opanowac wilczy apetyt po bieganiu
3
...
Napisał(a)
Ogólnie bardzo ładna sylwetka - bardzo sportowo i estetycznie.
BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!
...
Napisał(a)
Ale brzuch ładny!:)
Moja przygoda: https://www.sfd.pl/DT_Lexi,_odcinek_2_-t1194293.html
...
Napisał(a)
Eve, Night, Lexi dziękuje
Niestety idealnie nie jest, góra dość sucha ale tyłek i nogi można by trochę odchudzić, lżej by się biegało. Cały problem w tym, że nie zamierzam wracać do liczenia miski, to na mnie źle działa i zaraz by siły brakło
22.12 piątek
Bieganie
A raczej szuranie i ciągnięcie nóg za sobą Trening koszmarny, jeszcze chyba nigdy tak źle mi się nie biegało. Totalny brak mocy. Najpierw 2km trucht, później 3x podbieg ok. 500m. Zamiast czwórek miałam kamienie, nie mogłam utrzymać tempa. Następnie 3x podbieg 250m + krótki zbieg. Dla odmiany poczułam niemoc w tyłku i dwójkach. Chciałam jeszcze zrobić skip A i C... jasne Miało być po 100m, okazało się że nawet 50 to problem. Krótka przerwa na zwis a dokładnie 3x max na grubej belce od huśtawek. Kolejne 2km truchtu i do domu.
Cięzko będzie z takim bieganiem dzień po siłowym, ale nie bardzo mam to jak pozmieniać. Niełatwo to wszystko pogodzić. Kolejna sprawa - strasznie szybko się wychładzam. Dzis było zimno, wiał wiatr. Zanim zegarek złapał gps to juz dzwoniłam zębami, ale zaczełam biec i zaraz się rozgrzałam. Dopóki biegłam było ok. Wystarczyła krótka przerwa na wiszenie i zmarzłam strasznie
Miałam w planach jeszcze trening góry, ale nie mam zupełnie siły i boję sie, że to przełoży sie na gorsza technikę a z góra musze uważać. Doszedł ból głowy i ogólna niemoc. Także jutro zamiast dnt będzie trening.
Po wczorajszym treningu poczułam rozluźnienie w plecach, mimo że ćwiczyłam nogi Dziś pierwszy raz nie boli mnie ręka... cuda jakieś. Oprócz nóg mocno czuje plecy, nie tylko prostowniki, ale okolice łopatek i cały czworoboczny. Pilnowanie pozycji i ściąganie łopatek zrobiło dobrą robotę Trochę mam kark spięty po bieganiu, ale z tym sobie poradzę. Kolejny raz się okazuje, że jedyne lekarstwo na wszelki dolegliwości to porządny trening siłowy. Do końca życia będe musiała żelastwo przerzucac, żeby sie nie rozlecieć
Nadal podczytuje stare dzienniki biegających dziewczyn. Wrzucam obrazek zapożyczony z jednego dziennika - idealnie oddaje to, jak sie wkręciłam w bieganie (zabieram ze sobą buty i strój do biegania, to chyba juz choroba tylko na dwa dni jadę, ale tam sa takie tereny..... ). Oprócz tego wykres z treningu. W sumie jak na niemoc którą czułam tragedii nie było, ale planowałam szybciej
Zmieniony przez - Viki w dniu 2017-12-22 13:30:48
Niestety idealnie nie jest, góra dość sucha ale tyłek i nogi można by trochę odchudzić, lżej by się biegało. Cały problem w tym, że nie zamierzam wracać do liczenia miski, to na mnie źle działa i zaraz by siły brakło
22.12 piątek
Bieganie
A raczej szuranie i ciągnięcie nóg za sobą Trening koszmarny, jeszcze chyba nigdy tak źle mi się nie biegało. Totalny brak mocy. Najpierw 2km trucht, później 3x podbieg ok. 500m. Zamiast czwórek miałam kamienie, nie mogłam utrzymać tempa. Następnie 3x podbieg 250m + krótki zbieg. Dla odmiany poczułam niemoc w tyłku i dwójkach. Chciałam jeszcze zrobić skip A i C... jasne Miało być po 100m, okazało się że nawet 50 to problem. Krótka przerwa na zwis a dokładnie 3x max na grubej belce od huśtawek. Kolejne 2km truchtu i do domu.
Cięzko będzie z takim bieganiem dzień po siłowym, ale nie bardzo mam to jak pozmieniać. Niełatwo to wszystko pogodzić. Kolejna sprawa - strasznie szybko się wychładzam. Dzis było zimno, wiał wiatr. Zanim zegarek złapał gps to juz dzwoniłam zębami, ale zaczełam biec i zaraz się rozgrzałam. Dopóki biegłam było ok. Wystarczyła krótka przerwa na wiszenie i zmarzłam strasznie
Miałam w planach jeszcze trening góry, ale nie mam zupełnie siły i boję sie, że to przełoży sie na gorsza technikę a z góra musze uważać. Doszedł ból głowy i ogólna niemoc. Także jutro zamiast dnt będzie trening.
Po wczorajszym treningu poczułam rozluźnienie w plecach, mimo że ćwiczyłam nogi Dziś pierwszy raz nie boli mnie ręka... cuda jakieś. Oprócz nóg mocno czuje plecy, nie tylko prostowniki, ale okolice łopatek i cały czworoboczny. Pilnowanie pozycji i ściąganie łopatek zrobiło dobrą robotę Trochę mam kark spięty po bieganiu, ale z tym sobie poradzę. Kolejny raz się okazuje, że jedyne lekarstwo na wszelki dolegliwości to porządny trening siłowy. Do końca życia będe musiała żelastwo przerzucac, żeby sie nie rozlecieć
Nadal podczytuje stare dzienniki biegających dziewczyn. Wrzucam obrazek zapożyczony z jednego dziennika - idealnie oddaje to, jak sie wkręciłam w bieganie (zabieram ze sobą buty i strój do biegania, to chyba juz choroba tylko na dwa dni jadę, ale tam sa takie tereny..... ). Oprócz tego wykres z treningu. W sumie jak na niemoc którą czułam tragedii nie było, ale planowałam szybciej
Zmieniony przez - Viki w dniu 2017-12-22 13:30:48
2
...
Napisał(a)
Tak całkiem przy okazji bardzo fajną formę zrobiłaś. Pięknie jest :D
Mój blog o treningu i diecie: http://silawilczegoapetytu.pl/
Aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Paula_pociążowa_redukcja-t1159434.html
Dziennik konkursowy: http://www.sfd.pl/Paula_NOWE_CIAŁO_W_BUDOWIE-t1103547.html
...
Napisał(a)
Na prośbę Viki przeniosłem dziennik do działu 35+.
BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!
Poprzedni temat
Motywacja- wytrwałość-organizacja
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- 77
- 78
- 79
- 80
- 81
- 82
- 83
- 84
- 85
- 86
- 87
- 88
- 89
- 90
- 91
- 92
- 93
- 94
- 95
- 96
- 97
- 98
- 99
- 100
- 101
- 102
- 103
- 104
- 105
- 106
- 107
- 108
- 109
- 110
- 111
- 112
- 113
- 114
- 115
- 116
- 117
- 118
- 119
- 120
- 121
- 122
- 123
- 124
- 125
- 126
- 127
- 128
- 129
- 130
- 131
- 132
- 133
- 134
- 135
- 136
- 137
- 138
- 139
- 140
- 141
- 142
- 143
- 144
- 145
- 146
- 147
- 148
- 149
- 150
- 151
- 152
- 153
- 154
- 155
- 156
- 157
- 158
- 159
- 160
- 161
- 162
- 163
- 164
- 165
- 166
- 167
- 168
- 169
- 170
- 171
- 172
- 173
- 174
- 175
- 176
- 177
- 178
- 179
- 180
- 181
- 182
- 183
- 184
- 185
- 186
- 187
- 188
- 189
- 190
- 191
- 192
- 193
- 194
- 195
- 196
- 197
- 198
- 199
- 200
- 201
- 202
- 203
- 204
- 205
- 206
- 207
- 208
- 209
- 210
- 211
- 212
- 213
- 214
- 215
- 216
- 217
- 218
- 219
- 220
- 221
- 222
- 223
- 224
- 225
- 226
- 227
- 228
- 229
- 230
- 231
- 232
- 233
- 234
- 235
- 236
- 237
- 238
- 239
- 240
- 241
- 242
- 243
- 244
- 245
- 246
- 247
- 248
- 249
- 250
- 251
- 252
- 253
- 254
- 255
- 256
- 257
- 258
- 259
- 260
- 261
- 262
- 263
- 264
- 265
- 266
- 267
- 268
- 269
- 270
- 271
- 272
- ...
- 273
Następny temat
Bez spiny
Polecane artykuły