DT 6ripley- Open2kXX ;-)

Może się pierwszej osobie pomyliło, a niektórzy widząc to po prostu odpuścili ostatnie lub nie liczyli biegnąc z grupą. Albo ja się pomyliłam, w sumie to nieistotne, ważne że mam czyste sumienie .

To jest jakaś masakra ale bieganie w obecnej formie to by mnie szybko sprowadziło do parteru.

Z dobre półtorej roku nie biegałem

a ja nie mogę teraz biegać

Dzisiaj bez biegania, ale był ooogień:


Skill
EMOM 8:
Wall climb


WOD
AMRAP 10':
10x Deadlift 40/60kg (ja 45kg )
10x Burpee over the bar
25x Sit-up
5 rund+ 1 brzuszek



Trochę wcześniej udało się dotrzeć, tym razem na warsztat poszły próby stania na rękach (przez tego Chrisa Heire co fsl podesłał ). Skill spoko, na WOD Aga stwierdziła, że mi się w sumie nie opłaca 2,5kg nosić i żebym wzięła 15tki. Na 10 repów faktycznie mi różnicy nie robi więc tak założyłam. Generalnie jestem super zadowolona, niesamowicie rzadko mi się zdarza nie robić żadnych przerw "nietechnicznych". DL szybko, burpee jak na mnie to wręcz ekspresowo, chociaż przez pierwsze 3 rundy i tak trochę asekuracyjnie ale potem się skapnęłam że ani trochę mnie nie przytkało, więc mogłam spokojnie przycisnąć burpee które były dla mnie jedynym męczącym elementem. Na brzuchach spokojnie, stałym tempem tylko na odzyskanie oddechu. Zaczęte ostatnie ćwiczenie z 6 rundki, nawet po magnezję się nie zatrzymałam i chyba na tę chwilę lepiej nie byłabym w stanie tego zrobić. Dzisiaj wyjątkowo na 98% (bo zawsze coś jest do poprawki ).



Pozdro

Dobra, bo mi się zaległości tutaj robią . Wczoraj:


Strength
Power snatch+ OHS 6x1+1
3x50/3x55kg


WOD
EMOM 12:
5x OHS+ max unbroken Power snatch 25/40kg




Siła spoko, może 60 by poszło ale nie chciałam próbować bo to byłby maks na power snatcha a gdyby nie wszedł to cała jedna seria f pysdu. WOD okropny, dwie pierwsze minuty robiłam do końca czasu, weszło 14 i 10. Uznałam, że to bez sensu bo potem i tak muszę odpoczywać kiedy rozpoczyna się już następna minuta i nie za bardzo wiedziałam jak to rozplanować. Na szybko postanowiłam żeby nie robić mniej niż 5 snatchy choćby mi przedramiona urwało . W dwóch chyba było z 7, w jednej 6, reszta 5 ale na ostatniej znów robiłam do końca i też poszło 14 jak w pierwszej . Niby ciężar pikuś ale łapy ciężko to zniosły.



Pozdro

Dzisiaj:


Skill
6 rounds of:
Partner A 20x Shoulder Shoulder blade activation with resistance band
Partner B Side plank


WOD
AMRAP 12:
10x One handed KB deadlift (20 total)
10x One handed KB power clean (20 total)
10x One handed KB thruster (20 total)
50x DU
20kg
1 runda+ 32 DU


Skill czy raczej aktywacja spoko, nudna ale dało się przeżyć. Na WOD nie było rozpisanych ciężarów, każdy dobierał według uznania. Wczoraj była lekka sztanga więc dzisiaj wzięłam sobie kulkę na wyzwanie. Rękę można było zmienić dopiero po 10 powtórzeniach, power cleany dozwolone tylko z ziemi. Wiedziałam że na thrusterach będę płakać, a jeszcze sobie turniejówkę wzięłam to mi się niezbyt chciała na łapsku ułożyć ale chociaż wyżej rączkę na DL i PC miałam . Trudniej też było mi rękę przełożyć na cleanach bo pierwszy raz takim kettlem robiłam. W każdym razie miałam rację, thrustery to był koszmar, szły po 5 jako tako, dobrze że tylko dwa razy je robiłam. Na DU strasznie kusiłam także drugiej rundy nie udało się zamknąć.



Pozdro

To chyba teraz kilka dni wolnego, co ?

U mnie na szczęście w Wigilię i drugi dzień Świąt siłka czynna

Pasja pasją, dobrze też wypocząć, cf nie zając. WOD wpadnie 26, trzy dni na luzie . Jeszcze się zdążę naćwiczyć.