Zupa

Wrzucam 4-5 cukinii, cebule, pomidory, czosnek i dwie kostki rosolowe.
Do tego troche oliwy i robie z tego zupe krem ktorego mam 1.5l ktore wypijam wieczorem.

Wliczam takie cos do bilansu pomijajac oliwe? To w sumie woda i pare warzyw a zapycha mnie strasznie i temu pytam.

Taki awaryjny posilek jak zglodnieje pod koniec dnia, co o tym sadzicie

Możesz sobie darować wliczanie do bilansu.

Jw daruj sobie . Nie zawracaj sobie tym głowy .

No kostki rosołowe...bym sobie darowała.
I jak robisz to częściej, to raczej bym wliczyła, z takich 4-5 cukinii itd...robi się sporo kalorii mimo wszystko.

Zgadza się.
Kostki rosołowe to nie jest optymalny wybór - można się obejść bez tego.

Zależy z jaką częstotliwością spożywasz tego typu posiłki.
Generalnie zupy krem są fajne - sycą i są smaczne.

Kolo 200 kcal, z 40g weglowodanow samych.

Skoro już tracisz czas na przygotownie takiej zupy, to nie lepiej od razu dać jakieś mięso, zamiast jeść same warzywa?

Wrzucam od razu do soup-makera, kwestia pokrojenia na kawałki ~3 minuty i wszystko już się robi. Chodzi mi tylko o coś do zapchania raz na jakiś czas więc nie chcę nagle z tego robić osobnego dania.
Zredukuję do jednej kostki i tego typu zupę wypiję max raz w tygodniu, jak będę miał ochotę na więcej to przygotuję sobie w jakiś dzień bulion z warzyw i pójdzie do słoików a jak przyjdzie moment na kolejną zupę to zamiast kostek dam bulionu i będzie wsio :D

dzięki za uwagi

A jeszcze jedno pytanie z innej beczki, nie robię nowego tematu bo mi mówią żebym pisał w jednym no to piszę.

Mówią żeby jeść około 1g tłuszczy na kg masy ciała, a jeśli ważę powiedzmy 85kg a zjem 110g tłuszczu ale nadwyżka będzie w zamian za spożycie odpowiednio mniejszej ilości węgli to czy można tak robić? Co do tłuszczu to chodzi o taki nienasycony jak orzechy czy płatki owsiane

No to oczywiste dosc ;) Jesli wymieniasz sobie makro, ja np jem malutko weglowodanow za to tluszczy mega duzo. Jesli wszystko zamyka sie w twoim zapotrzebowaniu to nie ma problemu.

bardziej chodzi o to, żeby nie schodzić poniżej tego 1g/kg jeśli nie mamy uzasadnionego powodu. Reszta tak naprawdę zależy od celów, wygody, tym bardziej jeśli nie jesteś zawodowym sportowcem.