Objawy występowały zazwyczaj po min. 12 h od strzału. Podniesiona temperatura najczęściej kolejnego wieczora od strzału no i opuchlizna utrzymująca się 3-4 dni, która skutecznie utrudnia funkcjonowanie. O ile strzały w poślad przeszkadzały w siedzeniu/ leżeniu - dało się przeżyć ( chociaż o siadach i robieniu nóg nie ma co myśleć ) to strzał w nogę okazał się tragedią. Nigdy wcześniej nie biłem w udo bo nie czułem takiej potrzeby, wcześniej przy innych propach występowały sporadycznie objawy gorączka czy opuchlizna ale dało się żyć. Przedwczoraj poszedł shot w udo, wczoraj wieczorem mega gorączka i opuchnięta dolna część czwórki praktycznie nie mogąc chodzić przebrnąłem przez cały dzień. Dzisiaj powtórka z rozrywki tyle, że okładam to kompresami chłodzącymi, smaruje altacetem itd ale efekt jest żaden. Kuleje jak emeryt a jak już idę to 0,5 km/h. O zgięciu nogi w kolanie nie ma mowy, schylaniu się itd. po chłodzeniu miejsce opuchlizny jest twarde i czerwone, wcześniej było też rozgrzane. Lipa jest straszna bo nawet treningu góry nie jestem w stanie zrobić nie mogąc położyć się / usiaść na ławce jak człowiek. Myślałem, że taka akcja to wina tego że udo nigdy nie było bite i nie jest przygotowane na substancje z zewnątrz a żeby dać dupie odpocząć padło na nie. Chciałem mieć to szybko za sobą więc biore pod uwagę za szybkie wtłoczenie towaru a w czasie wbijania igły otarłem się o jakiś nerw bo mięsień mimowolnie się przypiał już po wbiciu całkowitym. Idzie już do mnie inny mam nadzieję mniej problemowy prop, więc może będzie lepiej ale co powiecie na te objawy dot. nogi? Jak szybko pozbyć się opuchlizny bo jutro musze być na nogach a jakoś tego nie widzę.
Zmieniony przez - lightweight67 w dniu 2017-09-13 18:00:37