Jędrzej Pietz - Przygotowania na 2021

Multum zawodowych kulturystów tak robi i żyją i ćwiczą. Chcesz być duży, szczególnie tak jak za cel ma Jędrzej to musisz dźwigać klamoty. Super ładną techniką wiele nie zdziałasz. Może na moim poziomie tak, ale nie na jego i jeszcze wyższym. Tak samo można gadać o towarze czy samym dokładaniu ciężaru. Nie ma szans by dźwiganie dużych ciężarów nawet z super techniką nie odbiło się na zdrowiu. Seba kot - zna się jak mało kto, a kolano mu walnęło, łokieć i coś jeszcze.

Ten sport na poziomie startowania w zawodach ma tyle wspólnego ze zdrowiem co zakonnica z pływaniem synchronicznym. Na zdrowie to można machać różowym hantlem i chodzić na spacer 3 razy w tygodniu.

kamils31 Właśnie trochę aż za bardzo poszarpane x)

Banan Nie no tym razem w pełni sobie zdaję sprawę że to kijowo wyszło, no ale też min wlasnie po to nagrywam bo zobaczyć czy jeszcze "może być" czy już właśnie trzeba zejść. No i tym razem nie ma się co czarować bo wiem że to już było za dużo. Chciałem też wykorzystać okres odbicia na maxa bo od przyszłego tyg już typowe przygotowania. Ale nie mam też z tym problemu, że ktoś nazywa rzeczy po imieniu. Także jak są uwagi jakieś to śmiało pisać, w końcu chodzi o to by starać się robić coraz lepiej

Mortalus Dzięki ale to, że sylwetka jakaś jest nie znaczy wcale, że wszystko robię dobrze tym bardziej, że zdaję sobie sprawę, że tutaj to po prostu ch**owo wyszło. Także jeśli widać błędy to pisz od razu. Tym bardziej, że potem koniec koncow dobiłem sobie wiosłem hantlą bo właśnie czułem, że nie do końca wyszło jak powinno

Przemek Dzięki, lecz jednak ta technika też musi chyba jakaś byća tu jej niestety nie ma i zdaję sobie sprawę z tego dlatego na chama nie będę się dalej pchał z tym ciężarem. I myślę, że jak Luki tu zajrzy to też zyebie

Cayek To wiadomo, ze takie dźwiganie nigdy nie będzie obojętne dla zdrowia ale tez w sumie nie ma co na siłe tego stanu pogarszać. No i z tą różnicą poziomów między nami to chyba trochę poleciałeś

Nie

Wiesz co, to było tak w sumie ogólnie, bo widzę ostatnio moda na krytykowanie zawodników - Wojtek, Marian, teraz Ty... I to jakich zawodników? Prowadzonych przez najlepszych trenerów w Polsce.
Ja rozumiem krytyke tak jak Bzyka u mnie ostatnio, wynikającą po prostu faktycznie z błędu, a nie z tego, że ciężar jest za duży, i technika odbiega od książkowej. No ale kurde, partie takie jak plecy potrzebują takiego bodźca w postaci ciężaru. A przecież nie robisz tak każdej serii, tylko tą jedną, najcięższą.

Żadna moda, po prostu forum jest do prowadzenia dyskusji i również do krytykowania. Tym bardziej, że Jędrzej jest świadomy tego błędu, że może (MOOOOOZE, ale nie musi) to się odbić na jego organizmie w przyszłości. Oczywiście taka technika, bądz jej brak nie oznacza, że będzie miał jakieś problemy z kręgosłupem a osoba która wykonuje super poprawnie, stabilnie i w ogóle ich nie będzie miała. Co do Mariana to zaczęło się od żartu Adama, że dał damski ciężar jednocześnie wykonując super technicznie więc zupełna odwrotność...

Najbardziej mi się podoba postawa Jędrzeja. Temat rozpoczął się od techniki, jej braku i to zaakceptował. Jest świadomy, że aż tak to nie powinno wyglądać, że może warto dać 10kg mniej- również szarpać ale nie aż tak bardzo by mu kręgi wyskoczyły.
Osobiście też mam świadomość, że właśnie od ciężaru mięśnie rosną a nie od zaj**istej techniki. Uświadomił mi to również Łukasz i poniekąd przez niego zaobserwowałem progres u siebie :) Co nie znaczy, że na technikę leję..

U Mariana damski ciężar, czyli żart Adama był już później, po tym jak go wszyscy pojechali, że wiosłuje na wyciągu z malutkim ciężarem w treningu "plecy ciężko", gdzie to była tylko jedna seria, tak na dobicie... I nie ważne że odwrotność, pojazd był, bez sensu.
Oczywiście, że nie można lać na technikę, no ale jak pisałem wyżej - to jedna seria, w jednym ćiwczeniu, a nie cały trening! Czekam tylko, aż zaczniecie Lukiemu wytykać, że robi coś nie zgodnie z książkową techniką. Niech zmniejszy ciężar, urośnie

Mortalus

Żadna moda, po prostu forum jest do prowadzenia dyskusji i również do krytykowania. Tym bardziej, że Jędrzej jest świadomy tego błędu, że może (MOOOOOZE, ale nie musi) to się odbić na jego organizmie w przyszłości. Oczywiście taka technika, bądz jej brak nie oznacza, że będzie miał jakieś problemy z kręgosłupem a osoba która wykonuje super poprawnie, stabilnie i w ogóle ich nie będzie miała. Co do Mariana to zaczęło się od żartu Adama, że dał damski ciężar jednocześnie wykonując super technicznie więc zupełna odwrotność...

Najbardziej mi się podoba postawa Jędrzeja. Temat rozpoczął się od techniki, jej braku i to zaakceptował. Jest świadomy, że aż tak to nie powinno wyglądać, że może warto dać 10kg mniej- również szarpać ale nie aż tak bardzo by mu kręgi wyskoczyły.
Osobiście też mam świadomość, że właśnie od ciężaru mięśnie rosną a nie od zaj**istej techniki. Uświadomił mi to również Łukasz i poniekąd przez niego zaobserwowałem progres u siebie :) Co nie znaczy, że na technikę leję..

przecież technika na małym ciężarze vs technika na dużym ciężarze to dwie zupełnie różne techniki - to normalne.
"szarpanie się" ze 140-tką na łamanym też jest cholernie uciążliwe, to też trzeba wziąć pod uwagę. Plegar jest solidnie obładowany mięsem.

Wiedziałem, że się pojawią zaraz takie wypowiedzi jak Przemka. Nie do końca zrozumieliście przekaz, jak dla mnie to może tutaj w dziale, każdy trenować w ten sposób i robić sobie (lub NIE) krzywdę.
Naprawdę jeżeli wizja progresu przez duży klamot i powtarzane setki powtórzeń wykonanych nie ze słabą, czy kiepską a fatalną techniką jest większa niż zdrowie w przyszłości to ja odpadam z dyskusji, bo wiem do czego się to sprowadzi.

Porozmawiabym o tym wszystkim za np. 20-30 lat o ile się będziemy znać.
Życzę każdemu z Was bo większość znam i lubię, a także szanuję - zdrowia... ale pisanie tekstów ,ze jakis pro tak robi i zyje to jest trochę niesmaczny żart.

Nie bawię się w matkę teresę, więc rzadko kiedy komentuję filmy wrzucane przez kogokolwiek ,a juz tym bardziej zawodników na forum, ja nie żyję od wczoraj a w tej branży siedzę pół swojego życia , więc akurat nie trzeba mi tłumaczyć ,ze aby progresować to trzeba zap*****lać i wrzucać więcej , ale swoje zdanie wyrazić mogę i to zrobiłem. Myślę, że zanim miałem okazję oglądać takie osoby jak Masza na siłowni przygotwujacy się do ME , to niektórzy z Was jeszcze nie wiedzieli co to siłownia, taka jest prawda. Tam też latał ogromny ciężar, siłowo i ciężko, więc mimo,ze jak przez mgłę bo było to dawno temu to widziałem jak trenują najlepsi w PL, zanim się pozmieniało w życiu i mam to teraz na co dzień aż do znudzenia z racji pracy.

Nie będę się nad resztą rozwodził, bo nie do końca mnie zrozumiano, nigdzie nie pisałem ,ze trzeba robić pedantycznie, dokładnie technicznie, dbać o dziesiątki modnych obecnie aspektów jak rolowania, rozciagania, itp . - po prostu odpaliłem filmik , robie to raz na jakiś czas i akurat znowu mi coś wpadło w oko, podobnie kiedyś tutaj komentowałem chyba u Jędrzeja jakiś filmik z wiosła z kocim grzbietem i napisałem jak ja to widzę. Owszem - może na wszystkich innych jest git , ale akurat się zdarzyło, ze wybrałem te trochę mniej idealne

Progres jest, idzie do przodu - wszystko super, trzymam kciuki za rozwój i tyle w temacie. Liczyłem ,ze pojawią sie komentarze ,ze przeciez co ja się madruje jak nawet tak nie wyglądam i nie zamierzam, jak nie będę pewnie tak trenował, moze nigdy nie zbliżę się do niektórych wyników kolegi - ale mi to do niczego nie jest potrzebne, a skoro ktoś wrzuca to w świat to każdy ma prawo wyrazić swoje zdanie

Jędrzej - oczywiście, bez żadnej urazy bo to nie żaden atak z mojej strony, obserwuję inne dzienniki i mnie osobiście smieszą te dyskusje, które widzę. Nie można wszystkich, zawsze wrzucać do jednego worka i mieć klapki na oczach i trzymać się tylko jednego , niby słusznego schematu. Bo zawsze się znajdą wyjątki od reguły, Marian jest luzak i po nim może spływa to co było pisane, albo wziął sobie do serca i będzie działal dalej, ale przeczyta to jakiś Jaś Kowalski trenujący kilka miesięcy na siłowni , bedzie trenował źle, dorzucał kg i zacznie robić sobie w końcu krzywdę, przykładów podobnych można mnożyć. Dział jest dla zawodników ale i tak wiekszosc przegladajacych i czytających nimi nie jest i nie będzie i nie zawsze te rady dla wszystkich się pokrywają

Banan znaczy ja wiem o co Ci chodziło, i też nie kierowałem mojej wypowiedzi do Ciebie. Jak już wspominałem - pisałem ogólnie o tym, co się ostatnio dzieje, a nie konkretnie tym przypadku u Jędrzeja Więc mam nadzieję, że też nie masz żadnej urazy