...
Napisał(a)
dobre i obszerne wypiski, elegancko. Żurawie spróbuj sobie na górnym wyciągu bądź hammerze gdzie na plecy ściagania robisz. Trochę wąsko te nogi ale też szukalem paru wariantów u mnie i taka opcja podeszła mi najbardziej.
Podobne leczo na ostatniej redukcji sobie robilem,a w zasadzie bigos(Bzyku cos podobnego robił chyba kiedys), oprócz papryk,cebuli i cukinii dalem jeszcze wiadereczko kapusty kiszonej, wczesniej odciśniętej i po podduszeniu zalałem pomidorową passatą, dobry zapychacz bo sporo objętościowo wychodzilo....tylko w 3 dniu stania w lodówce mialem objawy czeste przy kapuście kiszonej....if you know what i mean :D
Podobne leczo na ostatniej redukcji sobie robilem,a w zasadzie bigos(Bzyku cos podobnego robił chyba kiedys), oprócz papryk,cebuli i cukinii dalem jeszcze wiadereczko kapusty kiszonej, wczesniej odciśniętej i po podduszeniu zalałem pomidorową passatą, dobry zapychacz bo sporo objętościowo wychodzilo....tylko w 3 dniu stania w lodówce mialem objawy czeste przy kapuście kiszonej....if you know what i mean :D
...
Napisał(a)
Rion, tak jak mówisz- tendencja jest dobra w sumie. Ale znów trening w 30 chłopa z 2 ławeczkami i jednym stojakiem to słaba opcja W tygodniu planuję uderzyć do Championa, stara wręcz obskurna siłka, byliśmy tam z Georgem 2 lata temu i trafiliśmy na strasznych "wieśniaków". Samo miejsce jednak na swój sposób magiczne i chce tam wrócić:
Banan, tez się obawiam wpadnięcia w nałóg ciast fit- już w planach jest malina na tym spodzie z jaglanej Ale grzech to nie jest wielki- jest i białko z odżywek i jaj, węgle złożone z kaszy, proste z owoców i cukru (więc prawie na potreningowy) i nieco fatu z żółtek Kawalerski opiszę poniżej, ogólnie zayebiście, poza małym, ale
Padme, bardzo proszę i życzę smacznego- aż jestem ciekaw jak fajnie Ci wyjdzie Nogi wsadziłem pod konstrukcję ławki, miały nieco miejsca, nie gniotło bardzo stóp. Skurcze wynikały chyba ze zbytniego izometrycznego napinania łydek- odruchowa pomoc przy niewystarczającej sile 2ek
Kuba- przygotuj się lepiej na wspólne takie foty, mam nadzieję, że niebawem!
Opalinho, tak, Marian też mi tak mówił tyle, że tam gdzie byłem konstrukcja tego uchwytu nie pozwoliła, a i kolana wisiały za bardzo w powietrzu Na szczęście to jednorazowo- na swojej siłce mam patent z tą ławką funkcyjną i do wyprostów tułowia i do brzucha Hahaha I know Kocham kiszonki, ale potem ja jestem niekochany w domu
-------------------------------------
4.08.2017 - DT
MASA (wstęp) dzień 18
Dieta:
Typowy potreningowy
W przerwie atrakcji na kawalerskim- Grander z KFC. Dobry, ale zjadłbym takich z 5 Wszedł w bilans równie dobrze jak w gardło- B30 WW75 T35
Takie 2 pojemniki jeszcze miałem, fat z orzeszków ziemnych:
Suplementy:
Po staremu.
BARKI+BICEPS+TRICEPS
Komentarz:
Samemu i na szybko, ale wyszło zayebiście! Zaczynam od wycisku sztangielek-zszedłem nieco z powtórzeniami, ale wciąż trzymam głęboki zakres ruchu i lekko neutralny chwyt. Potem szybki hamer już na 15 powt, pompa i palenie masakryczne. Unoszenie na bok i na tył leżąc standardowo- fajnie żyłki wyszły, coś tam na zdjęciu widać:
I jeszcze filmik z hamera z małą przypinka barku:
Biceps również bardzo pompująco, dołożyłem nieco kg, wciąż do przodu. Sztanga na 8 ruchów, technika 80%. Sztangielki na sporym skosie- coraz bardziej "kładę" ławkę- fajna praca mięśnia i dobre rozciągnięcie. Młotki jak to młotki- fajnie weszło w ramienny, tutaj technika również 80%.
Na tric wycisk wąsko- pierwsze serie całkiem ok, ostatnia niestety 6x z planowanych 8x- podobna historia przy francuzie- ale OK, na przyszły tydzień będziemy starali się zrobić 8! W przypadku franc 10x. Na dobitkę dipsy. Oj czuję dziś łapy i barki Na do widzenia 8min interwałów.
Kawalerski zaczął się wcześnie, bo już o 13 szwagier miał sprezentowany przejazd Arielem Atomem po torze. Ponoć nie tyle wgniata w fotel, co zagina czasoprzestrzeń Miał aż 8 okrążeń więc po rozgrzewce pozwalał sobie na coraz więcej.
Potem ruszyliśmy do apartamentu rozłożyć się i chwilę pyknęliśmy w Fifę by na 18 udać się na tor gokartowy.
No i tu dla mnie zaczęły się schody- niestety dyskopatia wyklucza duże przeciążenia boczne, jeszcze w siadzie niemal płaskim, jak to w karcie. No ale... zaryzykowałem. Zabawa jest przednia, jeszcze ja nie ukrywam, że lubię jeździć jak wariat. Dynamicznie, wręcz agresywnie. Zaraz więc zamiast skupić się na trzymaniu toru jazdy, zacząłem driftować Wozy dość mocne bo chyba 9KM miały. No i tak wytrwałem może z 10 lapów i zacząłem czuć yebane plecy Od razu zjechałem, bo wiedziałem, że i tak jest przeyebane. Ogólnie nie było tak źle, porozciągałem, ustabilizowałem korpus. Ale niesmak pozostał, a dyskomfort utrzyma się jeszcze parę dni. Cóż no. Przynajmniej chłopaki mieli fotografa W przerwie rozegrałem z każdym partyjkę w bilarda, bo mieli tam stół.
Bardzo lubię grać więc choć tyle miałem zabawy Potem znów na apartament. Byłem kierowcą, bo rano tak czy siak do roboty. Kumple nieco popili, graliśmy na ps3 i xie, powspominaliśmy stare czasy, przyjemnie.
Banan, tez się obawiam wpadnięcia w nałóg ciast fit- już w planach jest malina na tym spodzie z jaglanej Ale grzech to nie jest wielki- jest i białko z odżywek i jaj, węgle złożone z kaszy, proste z owoców i cukru (więc prawie na potreningowy) i nieco fatu z żółtek Kawalerski opiszę poniżej, ogólnie zayebiście, poza małym, ale
Padme, bardzo proszę i życzę smacznego- aż jestem ciekaw jak fajnie Ci wyjdzie Nogi wsadziłem pod konstrukcję ławki, miały nieco miejsca, nie gniotło bardzo stóp. Skurcze wynikały chyba ze zbytniego izometrycznego napinania łydek- odruchowa pomoc przy niewystarczającej sile 2ek
Kuba- przygotuj się lepiej na wspólne takie foty, mam nadzieję, że niebawem!
Opalinho, tak, Marian też mi tak mówił tyle, że tam gdzie byłem konstrukcja tego uchwytu nie pozwoliła, a i kolana wisiały za bardzo w powietrzu Na szczęście to jednorazowo- na swojej siłce mam patent z tą ławką funkcyjną i do wyprostów tułowia i do brzucha Hahaha I know Kocham kiszonki, ale potem ja jestem niekochany w domu
-------------------------------------
4.08.2017 - DT
MASA (wstęp) dzień 18
Dieta:
Typowy potreningowy
W przerwie atrakcji na kawalerskim- Grander z KFC. Dobry, ale zjadłbym takich z 5 Wszedł w bilans równie dobrze jak w gardło- B30 WW75 T35
Takie 2 pojemniki jeszcze miałem, fat z orzeszków ziemnych:
Suplementy:
Po staremu.
BARKI+BICEPS+TRICEPS
Komentarz:
Samemu i na szybko, ale wyszło zayebiście! Zaczynam od wycisku sztangielek-zszedłem nieco z powtórzeniami, ale wciąż trzymam głęboki zakres ruchu i lekko neutralny chwyt. Potem szybki hamer już na 15 powt, pompa i palenie masakryczne. Unoszenie na bok i na tył leżąc standardowo- fajnie żyłki wyszły, coś tam na zdjęciu widać:
I jeszcze filmik z hamera z małą przypinka barku:
Biceps również bardzo pompująco, dołożyłem nieco kg, wciąż do przodu. Sztanga na 8 ruchów, technika 80%. Sztangielki na sporym skosie- coraz bardziej "kładę" ławkę- fajna praca mięśnia i dobre rozciągnięcie. Młotki jak to młotki- fajnie weszło w ramienny, tutaj technika również 80%.
Na tric wycisk wąsko- pierwsze serie całkiem ok, ostatnia niestety 6x z planowanych 8x- podobna historia przy francuzie- ale OK, na przyszły tydzień będziemy starali się zrobić 8! W przypadku franc 10x. Na dobitkę dipsy. Oj czuję dziś łapy i barki Na do widzenia 8min interwałów.
Kawalerski zaczął się wcześnie, bo już o 13 szwagier miał sprezentowany przejazd Arielem Atomem po torze. Ponoć nie tyle wgniata w fotel, co zagina czasoprzestrzeń Miał aż 8 okrążeń więc po rozgrzewce pozwalał sobie na coraz więcej.
Potem ruszyliśmy do apartamentu rozłożyć się i chwilę pyknęliśmy w Fifę by na 18 udać się na tor gokartowy.
No i tu dla mnie zaczęły się schody- niestety dyskopatia wyklucza duże przeciążenia boczne, jeszcze w siadzie niemal płaskim, jak to w karcie. No ale... zaryzykowałem. Zabawa jest przednia, jeszcze ja nie ukrywam, że lubię jeździć jak wariat. Dynamicznie, wręcz agresywnie. Zaraz więc zamiast skupić się na trzymaniu toru jazdy, zacząłem driftować Wozy dość mocne bo chyba 9KM miały. No i tak wytrwałem może z 10 lapów i zacząłem czuć yebane plecy Od razu zjechałem, bo wiedziałem, że i tak jest przeyebane. Ogólnie nie było tak źle, porozciągałem, ustabilizowałem korpus. Ale niesmak pozostał, a dyskomfort utrzyma się jeszcze parę dni. Cóż no. Przynajmniej chłopaki mieli fotografa W przerwie rozegrałem z każdym partyjkę w bilarda, bo mieli tam stół.
Bardzo lubię grać więc choć tyle miałem zabawy Potem znów na apartament. Byłem kierowcą, bo rano tak czy siak do roboty. Kumple nieco popili, graliśmy na ps3 i xie, powspominaliśmy stare czasy, przyjemnie.
1
http://www.sfd.pl/[BLOG]_Czawaj__Dare_to_Dream-t1122605.html Dziennik / Blog, zapraszam!
...
Napisał(a)
No to kawalerski w 100% udany! Jak zwykle przyjemnie się czyta no i szkoda tych pleców :/ ale doskonale Cię rozumiem w czym rzecz więc pewnie też miał bym z tym problem x) Chociaż u mnie jeszcze kwestia tego, że ciężko z moim wzrostem wziaść do takiego karta :D
...
Napisał(a)
Fajny wypad No niestety gokarty kogoś kto ma problem z kręgosłupem przetargają mocno ale fakt zabawa jest świetna
Wierzyć to znaczy ufać, kiedy cudów brak.
Muscles not grow on trees!
...
Napisał(a)
kawalerski spoko :) kurde tylko ta fifa - to jedna z niewielu gier ktora mi nigdy nie podesza.. z takich typowo meskich gier, to jedynie gta jakos szlo :)
drifty/poslizg kontrolowany - fajna rzecz, byle nie na drodze ;)- na gokartach nie mialam okazji, ale raz pare alt temu na jednym szkoleniu z bezpiecznej jazdy mialam okazje jezdzic na czas na paru oplach na lysych oponach (na astrze chyba i na insignii) po zlodowacialej plycie lotniska.. przezycia i to jak sie prowadzi auto w takich warunkach (a w zasadzie sie nie prowadzi) - pamietam ze byly bezcenne...
drifty/poslizg kontrolowany - fajna rzecz, byle nie na drodze ;)- na gokartach nie mialam okazji, ale raz pare alt temu na jednym szkoleniu z bezpiecznej jazdy mialam okazje jezdzic na czas na paru oplach na lysych oponach (na astrze chyba i na insignii) po zlodowacialej plycie lotniska.. przezycia i to jak sie prowadzi auto w takich warunkach (a w zasadzie sie nie prowadzi) - pamietam ze byly bezcenne...
...
Napisał(a)
Padme świetne są takie jazdy chciłbym kiedyś spróbować z tymi małymi kułeczkami z tyłu
Wierzyć to znaczy ufać, kiedy cudów brak.
Muscles not grow on trees!
...
Napisał(a)
zarówno łyse opony na lodzie jak i te małe kółeczka oprócz tego że dawały mega frajdę to tez na pewno dały (mi przynajmniej) ogromy pogląd na to jak auto może się zachować w poślizgu. tylko powiem szczerze, że jakby mi się taka sytuacja zdarzyła w realnych warunkach to nie wiem (wręcz mam wątpliwości) czy bym wiedziała do końca co mam robić...pewnie bym prędzej w panikę wpadła (jak to baba za kółkiem)
...
Napisał(a)
Bo to musi być na prawdę wyćwiczone zachowaie niestety każdy z nas często działa instynktownie co nie zawsze jest dobre.
Wierzyć to znaczy ufać, kiedy cudów brak.
Muscles not grow on trees!
...
Napisał(a)
Gokarty mega sprawa, byłem tylko raz i żałuję , że nie udało mi się do tej pory iść kolejny raz. Pierwszy raz też był prezentem od Reni na moje urodziny. Naprawdę fajna sprawa, ale też im człowiek cięższy i większy tym gorzej jeździć, fajnie byłoby zrobić kiedyś zlot sfd i jakiegoś paintballa albo takie gokarty przy okazji ogarnąć
1
http://www.sfd.pl/TEST_spalacz_REDOX_EXTREME-t1165501-s45.html - redukcja 2018
http://www.sfd.pl/-t1090712-s450.html -> blog treningowy
Poprzedni temat
Masa mięśni brzucha - ćwiczenia
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- 77
- 78
- 79
- 80
- 81
- 82
- 83
- 84
- 85
- 86
- 87
- 88
- 89
- 90
- 91
- 92
- 93
- 94
- 95
- 96
- 97
- 98
- 99
- 100
- 101
- 102
- 103
- 104
- 105
- 106
- 107
- 108
- 109
- 110
- 111
- 112
- 113
- 114
- 115
- 116
- 117
- 118
- 119
- 120
- 121
- 122
- 123
- 124
- 125
- 126
- 127
- 128
- 129
- 130
- 131
- 132
- 133
- 134
- 135
- 136
- 137
- 138
- 139
- 140
- 141
- 142
- 143
- 144
- 145
- 146
- 147
- 148
- 149
- 150
- 151
- 152
- 153
- 154
- 155
- 156
- 157
- 158
- 159
- 160
- 161
- 162
- 163
- 164
- 165
- 166
- 167
- 168
- 169
- 170
- 171
- 172
- 173
- 174
- 175
- 176
- 177
- 178
- 179
- 180
- 181
- 182
- 183
- 184
- 185
- 186
- 187
- 188
- 189
- 190
- 191
- 192
- 193
- 194
- 195
- 196
- 197
- 198
- 199
- 200
- 201
- 202
- 203
- 204
- 205
- 206
- 207
- 208
- 209
- 210
- 211
- 212
- 213
- 214
- 215
- 216
- 217
- 218
- 219
- 220
- 221
- 222
- 223
- 224
- 225
- 226
- 227
- 228
- 229
- 230
- 231
- 232
- 233
- 234
- 235
- 236
- 237
- 238
- 239
- 240
- 241
- 242
- 243
- 244
- 245
- 246
- 247
- 248
- 249
- 250
- 251
- 252
- 253
- 254
- 255
- 256
- 257
- 258
- 259
- 260
- 261
- 262
- 263
- 264
- 265
- 266
- 267
- 268
- 269
- 270
- 271
- 272
- 273
- 274
- 275
- 276
- 277
- 278
- 279
- 280
- 281
- 282
- 283
- 284
- 285
- 286
- 287
- 288
- 289
- 290
- 291
- 292
- 293
- 294
- 295
- 296
- 297
- 298
- 299
- 300
- 301
- 302
- 303
- 304
- 305
- 306
- 307
- 308
- 309
- 310
- 311
- 312
- 313
- 314
- 315
- 316
- 317
- 318
- 319
- 320
- 321
- 322
- 323
- 324
- 325
- 326
- 327
- 328
- 329
- 330
- 331
- 332
- ...
- 333
Następny temat
Trening brzucha-- problem z ksztaltem
Polecane artykuły