...
Napisał(a)
Niekoniecznie musisz drabinki zaczynać od 1,tam gdzie dochodziłeś do 10 mozesz odpuścić 1/2/3/4 i zaczynać np. od 5
...
Napisał(a)
Nie mam na myśli, że te 1-5powt przy maksie=10 to zmarnowane powtórzenia.
Czasochłonne i tyle. Nie wszystko da się zrobić w kilka minut
(tutaj opisałem różne opcje podziału ćwiczeń, serii, powtórzeń i drabin, ale skasowałem)
Niedługo pewnie będzie tak, że na plac będę mógł pójść 1, może 2x w tygodniu i problem zniknie, zanim go rozkminię.
DIPY - czy dojdę w drabinie 1 do 8, czy 1 do 10 - będzie sporo powtórzeń.
DRĄŻEK - tutaj zastanawiam się, czy nie lepiej byłoby robić wg Pavla - 1,2,3,4,1,2,3,4,1,2,3.. będzie większa objętość niż takie 1,2,3,4,5,6..
Końcowe pompki już czysto sylwetkowo, żeby zaniedbany obszar ruszyć.
Muszę też dodać przyciąganie kolan do klatki w zwisie na drążku. Niech staną się integralnym elementem treningu..
Czy warto przyciąć liczbę ćwiczeń, żeby cisnąć drabiny?
1-2 warianty podciągania w drabinach, zamiast 3-4?
Dipy na poręczach i na drążku - tutaj wszystko jest jasne. Pompki na koniec, to po prostu taki finisher.
Wznosy kolan i wznosy nóg - tu nie mam pojęcia. Na razie maks oscyluje około 8-10, więc nie ma problemu.
Przeplatać ćwiczenia? Czy może tak:
drążek nachwytem (10min)
drążek podchwytem (10min)
dipy na poręczach (15min)
dipy na drążku (15min)
wznosy prostych nóg 4serie (a'la T2B) (10min)
przyciąganie kolan do klatki w zwisie na drążku 4 serie (10min)
+
pompki na niskich poręczach i pompki na niskim drążku - 3-4x15-10powt (10min)
W nawiasie wpisałem teoretyczny czas trwania każdego z ćwiczeń. Wyszło 80min..
A jednak opisałem całą rozkminkę!
Zmieniony przez - panteon w dniu 2017-07-22 21:53:20
Czasochłonne i tyle. Nie wszystko da się zrobić w kilka minut
(tutaj opisałem różne opcje podziału ćwiczeń, serii, powtórzeń i drabin, ale skasowałem)
Niedługo pewnie będzie tak, że na plac będę mógł pójść 1, może 2x w tygodniu i problem zniknie, zanim go rozkminię.
DIPY - czy dojdę w drabinie 1 do 8, czy 1 do 10 - będzie sporo powtórzeń.
DRĄŻEK - tutaj zastanawiam się, czy nie lepiej byłoby robić wg Pavla - 1,2,3,4,1,2,3,4,1,2,3.. będzie większa objętość niż takie 1,2,3,4,5,6..
Końcowe pompki już czysto sylwetkowo, żeby zaniedbany obszar ruszyć.
Muszę też dodać przyciąganie kolan do klatki w zwisie na drążku. Niech staną się integralnym elementem treningu..
Czy warto przyciąć liczbę ćwiczeń, żeby cisnąć drabiny?
1-2 warianty podciągania w drabinach, zamiast 3-4?
Dipy na poręczach i na drążku - tutaj wszystko jest jasne. Pompki na koniec, to po prostu taki finisher.
Wznosy kolan i wznosy nóg - tu nie mam pojęcia. Na razie maks oscyluje około 8-10, więc nie ma problemu.
Przeplatać ćwiczenia? Czy może tak:
drążek nachwytem (10min)
drążek podchwytem (10min)
dipy na poręczach (15min)
dipy na drążku (15min)
wznosy prostych nóg 4serie (a'la T2B) (10min)
przyciąganie kolan do klatki w zwisie na drążku 4 serie (10min)
+
pompki na niskich poręczach i pompki na niskim drążku - 3-4x15-10powt (10min)
W nawiasie wpisałem teoretyczny czas trwania każdego z ćwiczeń. Wyszło 80min..
A jednak opisałem całą rozkminkę!
Zmieniony przez - panteon w dniu 2017-07-22 21:53:20
...
Napisał(a)
Nie musisz wszystkich cwiczen robic na kazdym trenigu np. na jednym nachwyt na innym podchwyt,na innym rownolegly.tak samo z dipami raz drazek raz porecze.To ze wszystko bedziesz robil co trening nie znaczy ze beda szybsze postepy.
...
Napisał(a)
Właśnie jak widzisz - motam się okropnie!! W kettlach są dwa ćwiczenia na krzyż i nie ma co kombinować
Na drążkach jest masa wariantów.
Głupio byłoby robić trening 2 może 3x w tygodniu, gdzie byłoby 10-20powtórzeń.
Najbardziej rozchodzi mi się o to podciąganie, bo jak w dipach zbliżam się do 10powt, to już mogę szaleć na wszelkie sposoby.
Jak zrobię podciąganie nachwytem 1-2-3-4-5-6 i np. podchwytem 1-2-3-4-5, to wydaje mi się to mało.. Tak po prostu. Ale może to wystarczy.
Drazekm - wystarczy 2-3x tygodniowo tyle podciągania?
Nachwyt zostaje na każdy trening, a podchwyt i neutral mogę zamieniać (nie ma to dla mnie większego znaczenia).
Na drążkach jest masa wariantów.
Głupio byłoby robić trening 2 może 3x w tygodniu, gdzie byłoby 10-20powtórzeń.
Najbardziej rozchodzi mi się o to podciąganie, bo jak w dipach zbliżam się do 10powt, to już mogę szaleć na wszelkie sposoby.
Jak zrobię podciąganie nachwytem 1-2-3-4-5-6 i np. podchwytem 1-2-3-4-5, to wydaje mi się to mało.. Tak po prostu. Ale może to wystarczy.
Drazekm - wystarczy 2-3x tygodniowo tyle podciągania?
Nachwyt zostaje na każdy trening, a podchwyt i neutral mogę zamieniać (nie ma to dla mnie większego znaczenia).
...
Napisał(a)
Nie wiem ile i co Ci wystarczy,Ty to robisz nie ja wiec ja tego nie czuje.Nie potrafie ulozyc Ci treningu,ja cwicze sporo lat i na wyczucie bez planu,wiec zadnego schematu gotowca nie uloze.
...
Napisał(a)
Każda taka podpowiedź - choćby żeby spróbować robić tak czy siak - jest cenna.
Działanie danego systemu wyjdzie po pewnym czasie.
Dipy mogę robić zamiennie, bo jest przyzwoita liczba powtórzeń. Raz poręcze, a raz drążek.
Drążęk:
- jeden wariant z drabinami 1,2,3,4,5,1,2,3,4.... i tak nie wiem ile... 3-5 drabin, żeby było 30powt minimum.
- dwa warianty po dwie drabiny - 1,2,3,4,1,2,3,4
- trzy warianty na maksa
A 1,2,3,4,5,6
B 1,2,3,4,5
C 1,2,3,4 czy ile tam..
Tak już się trochę zastanawiam pod kątem tego, że urlop mi się skończy i na plac z drążkami nie będzie możliwości chodzić, a teraz jestem tam co drugi dzień!! Z tego przepychu mi się we łbie pomieszało!!
Działanie danego systemu wyjdzie po pewnym czasie.
Dipy mogę robić zamiennie, bo jest przyzwoita liczba powtórzeń. Raz poręcze, a raz drążek.
Drążęk:
- jeden wariant z drabinami 1,2,3,4,5,1,2,3,4.... i tak nie wiem ile... 3-5 drabin, żeby było 30powt minimum.
- dwa warianty po dwie drabiny - 1,2,3,4,1,2,3,4
- trzy warianty na maksa
A 1,2,3,4,5,6
B 1,2,3,4,5
C 1,2,3,4 czy ile tam..
Tak już się trochę zastanawiam pod kątem tego, że urlop mi się skończy i na plac z drążkami nie będzie możliwości chodzić, a teraz jestem tam co drugi dzień!! Z tego przepychu mi się we łbie pomieszało!!
...
Napisał(a)
Moze inaczej,za duzo chcesz ja czasem na drazkach sporo czasu przegadam z nowo poznanymi znsjomymi i nie zaluje,nieda sie cwiczyc caly czas na ostro trzeba luzowac i kilka razy odpuscic zeby stawy i sciegna wytrzymaly przynajmniej ja takmam,latka leca gwarancja sie skonczyla :)
Zmieniony przez - drazekm w dniu 2017-07-22 23:00:29
Zmieniony przez - drazekm w dniu 2017-07-22 23:00:29
...
Napisał(a)
A, no to jasne - gadanie jest elementem treningu - jak jest z kim. Ja tam ciągle podpytuję...
Cel jest - wymyk i muscle up.
Terminu nie wymyślam, choć po cichu myślałem "do końca wakacji". Nieco to niestety musiałem zweryfikować..
Ćwiczenia już obadałem, wiem co mogę zrobić i ile tego mogę zrobić. Pozostaje wybrać marszrutę (ilość ćwiczeń, serii powtórzeń czy rodzaj drabin/schodków/piramid; no i dopasować to do codziennych obowiązków oraz możliwości regeneracyjnych).
Niby nic..
Jak już uda się pójść na drążki (a mam kawałek), to chciałbym w pełni ten czas wykorzystać (i najlepiej zamknąć trening w 60min).
Póki co, to robię przymiarki - serie, superserie już obadałem. Drabiny też - dzisiaj
Wyjdzie w praniu i będę pisał na bieżąco.
Jak coś - proszę skorygować, bo widzę, że chcę robić (i robię) zbyt dużo patrząc na czas regeneracji.
Fajnie mi się sprawdzają ćwiczenia push-pull w superseriach (jak pisał Szajba)
Jak ćwiczeń jest mniej, to spoko wchodziłyby drabiny "do odmowy" (jak pisze Drazekm).
Jak jeszcze podzielić to na plac SW i plac zabaw z poręczami, to już jest rozwiązanie
Plac SW - na bogato !! superserie (a tam dipy na poziomym drążku jako obowiązkowe ćwiczenie! nigdzie indziej ich nie zrobię)
Plac z poręczami - drabiny do odmowy
- dipy na poręczach - 1,2,3...maks
- podciąganie - 2-3 warianty w drabinach, żeby objetość budować
- brzuch - 1-2 ćwiczenia
(i robi się poważna/długa sesja - czy córa będzie spała??)
Jeszcze mam siniaki na brzuchu po wskocznych MU, więc nie piszę nawet o specjalistycznych ćwiczeniach
OK, czas na regeneracyjny sen. Mało dziś białka wpadło i ogólnie jedzenia mało. Śmiecia średnio. Wywar na kościach wołowych zrobiłem i zjadłem 2 michy z makaronem (takim białym, glutenowo - węglowodanowym..)
Sporo łaziłem i opalałem ramiona
Zmieniony przez - panteon w dniu 2017-07-22 23:26:44
Cel jest - wymyk i muscle up.
Terminu nie wymyślam, choć po cichu myślałem "do końca wakacji". Nieco to niestety musiałem zweryfikować..
Ćwiczenia już obadałem, wiem co mogę zrobić i ile tego mogę zrobić. Pozostaje wybrać marszrutę (ilość ćwiczeń, serii powtórzeń czy rodzaj drabin/schodków/piramid; no i dopasować to do codziennych obowiązków oraz możliwości regeneracyjnych).
Niby nic..
Jak już uda się pójść na drążki (a mam kawałek), to chciałbym w pełni ten czas wykorzystać (i najlepiej zamknąć trening w 60min).
Póki co, to robię przymiarki - serie, superserie już obadałem. Drabiny też - dzisiaj
Wyjdzie w praniu i będę pisał na bieżąco.
Jak coś - proszę skorygować, bo widzę, że chcę robić (i robię) zbyt dużo patrząc na czas regeneracji.
Fajnie mi się sprawdzają ćwiczenia push-pull w superseriach (jak pisał Szajba)
Jak ćwiczeń jest mniej, to spoko wchodziłyby drabiny "do odmowy" (jak pisze Drazekm).
Jak jeszcze podzielić to na plac SW i plac zabaw z poręczami, to już jest rozwiązanie
Plac SW - na bogato !! superserie (a tam dipy na poziomym drążku jako obowiązkowe ćwiczenie! nigdzie indziej ich nie zrobię)
Plac z poręczami - drabiny do odmowy
- dipy na poręczach - 1,2,3...maks
- podciąganie - 2-3 warianty w drabinach, żeby objetość budować
- brzuch - 1-2 ćwiczenia
(i robi się poważna/długa sesja - czy córa będzie spała??)
Jeszcze mam siniaki na brzuchu po wskocznych MU, więc nie piszę nawet o specjalistycznych ćwiczeniach
OK, czas na regeneracyjny sen. Mało dziś białka wpadło i ogólnie jedzenia mało. Śmiecia średnio. Wywar na kościach wołowych zrobiłem i zjadłem 2 michy z makaronem (takim białym, glutenowo - węglowodanowym..)
Sporo łaziłem i opalałem ramiona
Zmieniony przez - panteon w dniu 2017-07-22 23:26:44
...
Napisał(a)
MU do konca wakacji,ktorych,ktorego roku ;),jak juz wczesniej pisalem rob filmiki i porownuj postepy niech to nawet trwa dlugo,ale bedzie wtedy pamiatka i porownanie jak stopniowo dochodziles do celu.
...
Napisał(a)
MU - myślałem o 2017, ale chyba lepsza data to 2071
Nic za darmo. Choć na tutkach wygląda łatwo i jest to dosyć intuicyjny ruch - dawno dawno temu, jakby nasi przodkowie na gałąź nie umieli wskoczyć (muscle up, wymyk i inne takie), to by nas dziś nie było..
Samego MU jeszcze u mnie nie widać, ale baza siłowa się rozbudowuje. Zaczęło się od sporadycznego placu do ćwiczeń, poprzez spacerki i poręcze i tak małymi krokami do celu
Na razie nie ma czego nagrywać.
Dzisiaj już po jednym spacerze jestem.
Delikatny zakwas jest, a właściwie to raczej takie ubicie z ograniczeniem ruchomości niż zakwasy mam po wczorajszej sesji treningowej.
Adaptacja??? Może to przez zastosowanie drabin??? Regenerujący wywar!!??
Spróbowałem zrobić pistolety - jakieś koślawce po 2-3x maksymalnie. Nie ma o czym mówić...
Nic za darmo. Choć na tutkach wygląda łatwo i jest to dosyć intuicyjny ruch - dawno dawno temu, jakby nasi przodkowie na gałąź nie umieli wskoczyć (muscle up, wymyk i inne takie), to by nas dziś nie było..
Samego MU jeszcze u mnie nie widać, ale baza siłowa się rozbudowuje. Zaczęło się od sporadycznego placu do ćwiczeń, poprzez spacerki i poręcze i tak małymi krokami do celu
Na razie nie ma czego nagrywać.
Dzisiaj już po jednym spacerze jestem.
Delikatny zakwas jest, a właściwie to raczej takie ubicie z ograniczeniem ruchomości niż zakwasy mam po wczorajszej sesji treningowej.
Adaptacja??? Może to przez zastosowanie drabin??? Regenerujący wywar!!??
Spróbowałem zrobić pistolety - jakieś koślawce po 2-3x maksymalnie. Nie ma o czym mówić...
Poprzedni temat
1 Głosowanie II Edycji Kraty na Lato 2014
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- 77
- 78
- 79
- 80
- 81
- 82
- 83
- 84
- 85
- 86
- 87
- 88
- 89
- 90
- 91
- 92
- 93
- 94
- 95
- 96
- 97
- 98
- 99
- 100
- 101
- 102
- 103
- 104
- 105
- 106
- 107
- 108
- 109
- 110
- 111
- 112
- 113
- 114
- 115
- 116
- 117
- 118
- 119
- 120
- 121
- 122
- 123
- 124
- 125
- 126
- 127
- 128
- 129
- 130
- 131
- 132
- 133
- 134
- 135
- 136
- 137
- 138
- 139
- 140
- 141
- 142
- 143
- 144
- 145
- 146
- 147
- 148
- 149
- 150
- 151
- 152
- 153
- 154
- 155
- 156
- 157
- 158
- 159
- 160
- 161
- 162
- 163
- 164
- 165
- 166
- 167
- 168
- 169
- 170
- 171
- 172
- 173
- 174
- 175
- 176
- 177
- 178
- 179
- 180
- 181
- 182
- 183
- 184
- 185
- 186
- 187
- 188
- 189
- 190
- 191
- 192
- 193
- 194
- 195
- 196
- 197
- 198
- 199
- 200
- 201
- 202
- 203
- 204
- 205
- 206
- 207
- 208
- 209
- 210
- 211
- 212
- 213
- 214
- 215
- 216
- 217
- 218
- 219
- 220
- 221
- 222
- 223
- 224
- 225
- 226
- 227
- 228
- 229
- 230
- 231
- 232
- 233
- 234
- 235
- 236
- 237
- 238
- 239
- 240
- 241
- 242
- 243
- 244
- 245
- 246
- 247
- 248
- 249
- 250
- 251
- 252
- 253
- 254
- 255
- 256
- 257
- 258
- 259
- 260
- 261
- 262
- 263
- 264
- 265
- 266
- 267
- 268
- 269
- 270
- 271
- 272
- 273
- 274
- 275
- 276
- 277
- 278
- 279
- 280
- 281
- 282
- 283
- 284
- 285
- 286
- 287
- 288
- 289
- 290
- 291
- 292
- 293
- 294
- 295
- 296
- 297
- 298
- 299
- 300
- 301
- 302
- 303
- 304
- 305
- 306
- 307
- 308
- 309
- 310
- 311
- 312
- 313
- 314
- 315
- 316
- 317
- 318
- 319
- 320
- 321
- 322
- 323
- 324
- 325
- 326
- 327
- 328
- 329
- 330
- 331
- 332
- 333
- 334
- 335
- 336
- 337
- 338
- 339
- 340
- 341
- 342
- 343
- 344
- 345
- 346
- 347
- 348
- 349
- 350
- 351
- 352
- 353
- 354
- 355
- 356
- 357
- 358
- 359
- 360
- 361
- 362
- 363
- 364
- 365
- 366
- 367
- 368
- 369
- 370
- 371
- 372
- 373
- 374
- 375
- 376
- 377
- 378
- 379
- 380
- 381
- 382
- 383
- 384
- 385
- 386
- 387
- 388
- 389
- 390
- 391
- 392
- 393
- 394
- 395
- 396
- 397
- 398
- 399
- 400
- 401
- 402
- 403
- 404
- 405
- 406
- 407
- 408
- 409
- 410
- 411
- 412
- 413
- 414
- 415
- 416
- 417
- 418
- 419
- 420
- 421
- 422
- 423
- 424
- 425
- 426
- 427
- 428
- 429
- 430
- 431
- 432
- 433
- 434
- 435
- 436
- 437
- 438
- 439
- 440
- 441
- 442
- 443
- 444
- 445
- 446
- 447
- 448
- 449
- 450
- 451
- 452
- 453
- 454
- 455
- 456
- 457
- 458
- 459
- 460
- 461
- 462
- 463
- 464
- 465
- 466
- 467
- 468
- 469
- 470
- 471
- 472
- 473
- 474
- 475
- 476
- 477
- 478
- 479
- 480
- 481
- 482
- 483
- 484
- 485
- 486
- 487
- 488
- 489
- 490
- 491
- 492
- 493
- 494
- 495
- 496
- 497
- 498
- 499
- 500
- 501
- 502
- 503
- 504
- 505
- 506
- 507
- 508
- 509
- 510
- 511
- 512
- 513
- 514
- 515
- 516
- 517
- 518
- 519
- 520
- 521
- 522
- 523
- 524
- 525
- 526
- 527
- 528
- 529
- 530
- 531
- 532
- 533
- 534
- 535
- 536
- 537
- 538
- 539
- 540
- 541
- 542
- 543
- 544
- 545
- 546
- 547
- 548
- 549
- 550
- 551
- 552
- 553
- 554
- 555
- 556
- 557
- ...
- 558
Następny temat
Let's get ready to rumble! Życie na sportowo.
Polecane artykuły