No kto wie czy jakoś po cichaczu gdzieś tam w gąszczu natury nie trenuje po nocach
...
Napisał(a)
Faktycznie :D Przeoczyłem ten aspekt ^^
No kto wie czy jakoś po cichaczu gdzieś tam w gąszczu natury nie trenuje po nocach
No kto wie czy jakoś po cichaczu gdzieś tam w gąszczu natury nie trenuje po nocach
...
Napisał(a)
Bry Panie i Panowie!
Szybki czwartek stwierdzić by można bo nawet nie wiem kiedy mi cały dzień zleciał a tu już na zegarku prawie 22.
W pracy dziś czas leciał jak szalony nim się obejrzałem a tu już godzina 14 i tylko 2 godziny do fajrantu fakt faktem, że było co robić ale mimo wszystko zaskoczony byłem jak ten czas poleciał :) Po pracy spacerkiem do domu przez rynek co by jeszcze złapać jakieś owocki w domu chwila odpoczynku i na trening! Dzisiaj troszkę później bo zagadałem się z Żonką w domu i jakoś tak dopiero po 18 wyszedłem na trening :> Co okazało się nawet całkiem dobrą opcją bo znowu zupełnie przez przypadek trafiłem na Erwinosa od nas z forum który zawitał ponownie do Łodzi i machnął trening :D
TRENING
Dziś wleciał ostatni trening przed zmianą z aktualnego planu tak więc jak i ostatnio postanowiłem dowalić ciężaru tam gdzie się tylko dało żeby sprawdzić maxy no i w sumie poszło całkiem nieźle energii przez cały trening nie brakowało a do tego jak po pierwszy seriach i rozgrzewce stanąłem w dobrym świetle to byłem w szoku jak konkretnie prezentuje się sylwetka, zresztą to samo dziś stwierdził Erwin, że wyżyłowany i suchy jestem konkretnie Nic tylko się cieszyć!
C
1. Front SQ R12 + 2s regresów - Pierwszy raz dziś robiłem fronty z paskami bo podpatrzyłem ostatnio u Przemka jak je wykorzystywał i stwierdziłem, że też przetestuję no i muszę stwierdzić, że czuć mega różnicę w chwycie i ta sztanga dużo pewniej leży na barkach co też pozwoliło mi dorzucić całkiem nieźle ciężaru na ostatnią serię. Przy R12 Fronty kończę z wynikiem 12 x 95kg tak obiektywnie patrząc mógł bym się pokusić o 100 kg ale nie sądzę że poszło by na 12 razy ponieważ przy 95 ostatnie 2 powtórzenia to już była konkretna walka
2. Wypychanie na suwnicy 4x12
3. Wyciskanie sztangi na skosie dodatnim R12 + 2s regresów - Tutaj też o dziwo byłem dzisiaj w szoku ponieważ tydzień temu docelowy ciężar wycisnąłem zaledwie na 7 powtórzeń więc dzisiaj nie dokładałem tylko starałem się progresować w powtórzeniach na tym samym ciężarze, suma sumarum w zeszłym tygodniu 75kg poszło na 7 powtórzeń natomiast już dzisiaj ten sam ciężar poszedłna 11 powtórzeń tak więc względem zeszłego tygodnia całkiem niezły wynik no i jak na mnie całkiem przyzwoity ciężar :>
4. Dipsy klatkowe 3x max
5. Wyciskanie z klatki siedząc R12 + 2s regresów - Przy tym ćwiczeniu dzieją się różne cuda raz wchodzi jak w masło a na następny treningu podobny ciężar idzie ledwo ledwo dzisiaj akurat był mój dzień i trafiłem z ciężarem w punkt tak naprawdę w ostatniej serii udało mi się wywalczyć 10 x 45 kg gdzie tydzień temu 12 x 42,5 kg szło mega ciężko jak widać z tygodnia na tydzień idzie jak trzeba i siły przybywa :)
6. Wyciskanie sztangi wąsko 4x12
MISKA
1. Omlet z masłem orzechowym.
2. Makaron razowy z mielonym indykiem w sosie pomidorowym, olej rzepakowy.
3. Ryż jaśminowy, duszony indyk z warzywami, olej rzepakowy.
4. Ryż biały, miodziaki, cookie crisp, borówki, maliny, WPC
5. Wafle ryżowe, twaróg z truskawkami, masło orzechowe, wpc. - AA! Tego się nie spodziewaliście :D Dziś wyjątkowo naszła mnie ochota na twaróg zamiast omleta i stwierdziłem, że zjem go tak samo jak ostatnio bo mega mi podszedł :>
Teraz przede mną 2 dni bez treningu :) Tak więc odpowiednio się zregeneruję jak będzie pogoda to może wyskoczę na jakiś spacerek albo nadrobię zaległości kinowe bądź serialowe :> Akurat dobrze się składa, że moja partnerka teżma sporo wolnego więc najbliższe dwa dni w pełni poświęce jej więc zakoczy się pewnie na spacerowaniu i leżakowaniu przed telewizorem co uważam za bardzo dobry sposób na relax!
Miska na jutro już się robi potem kolacyjka i do spania! I tym miłym akcentem zakończę dzisiejszy pozytywny i przyjemny dzień :)
Szybki czwartek stwierdzić by można bo nawet nie wiem kiedy mi cały dzień zleciał a tu już na zegarku prawie 22.
W pracy dziś czas leciał jak szalony nim się obejrzałem a tu już godzina 14 i tylko 2 godziny do fajrantu fakt faktem, że było co robić ale mimo wszystko zaskoczony byłem jak ten czas poleciał :) Po pracy spacerkiem do domu przez rynek co by jeszcze złapać jakieś owocki w domu chwila odpoczynku i na trening! Dzisiaj troszkę później bo zagadałem się z Żonką w domu i jakoś tak dopiero po 18 wyszedłem na trening :> Co okazało się nawet całkiem dobrą opcją bo znowu zupełnie przez przypadek trafiłem na Erwinosa od nas z forum który zawitał ponownie do Łodzi i machnął trening :D
TRENING
Dziś wleciał ostatni trening przed zmianą z aktualnego planu tak więc jak i ostatnio postanowiłem dowalić ciężaru tam gdzie się tylko dało żeby sprawdzić maxy no i w sumie poszło całkiem nieźle energii przez cały trening nie brakowało a do tego jak po pierwszy seriach i rozgrzewce stanąłem w dobrym świetle to byłem w szoku jak konkretnie prezentuje się sylwetka, zresztą to samo dziś stwierdził Erwin, że wyżyłowany i suchy jestem konkretnie Nic tylko się cieszyć!
C
1. Front SQ R12 + 2s regresów - Pierwszy raz dziś robiłem fronty z paskami bo podpatrzyłem ostatnio u Przemka jak je wykorzystywał i stwierdziłem, że też przetestuję no i muszę stwierdzić, że czuć mega różnicę w chwycie i ta sztanga dużo pewniej leży na barkach co też pozwoliło mi dorzucić całkiem nieźle ciężaru na ostatnią serię. Przy R12 Fronty kończę z wynikiem 12 x 95kg tak obiektywnie patrząc mógł bym się pokusić o 100 kg ale nie sądzę że poszło by na 12 razy ponieważ przy 95 ostatnie 2 powtórzenia to już była konkretna walka
2. Wypychanie na suwnicy 4x12
3. Wyciskanie sztangi na skosie dodatnim R12 + 2s regresów - Tutaj też o dziwo byłem dzisiaj w szoku ponieważ tydzień temu docelowy ciężar wycisnąłem zaledwie na 7 powtórzeń więc dzisiaj nie dokładałem tylko starałem się progresować w powtórzeniach na tym samym ciężarze, suma sumarum w zeszłym tygodniu 75kg poszło na 7 powtórzeń natomiast już dzisiaj ten sam ciężar poszedłna 11 powtórzeń tak więc względem zeszłego tygodnia całkiem niezły wynik no i jak na mnie całkiem przyzwoity ciężar :>
4. Dipsy klatkowe 3x max
5. Wyciskanie z klatki siedząc R12 + 2s regresów - Przy tym ćwiczeniu dzieją się różne cuda raz wchodzi jak w masło a na następny treningu podobny ciężar idzie ledwo ledwo dzisiaj akurat był mój dzień i trafiłem z ciężarem w punkt tak naprawdę w ostatniej serii udało mi się wywalczyć 10 x 45 kg gdzie tydzień temu 12 x 42,5 kg szło mega ciężko jak widać z tygodnia na tydzień idzie jak trzeba i siły przybywa :)
6. Wyciskanie sztangi wąsko 4x12
MISKA
1. Omlet z masłem orzechowym.
2. Makaron razowy z mielonym indykiem w sosie pomidorowym, olej rzepakowy.
3. Ryż jaśminowy, duszony indyk z warzywami, olej rzepakowy.
4. Ryż biały, miodziaki, cookie crisp, borówki, maliny, WPC
5. Wafle ryżowe, twaróg z truskawkami, masło orzechowe, wpc. - AA! Tego się nie spodziewaliście :D Dziś wyjątkowo naszła mnie ochota na twaróg zamiast omleta i stwierdziłem, że zjem go tak samo jak ostatnio bo mega mi podszedł :>
Teraz przede mną 2 dni bez treningu :) Tak więc odpowiednio się zregeneruję jak będzie pogoda to może wyskoczę na jakiś spacerek albo nadrobię zaległości kinowe bądź serialowe :> Akurat dobrze się składa, że moja partnerka teżma sporo wolnego więc najbliższe dwa dni w pełni poświęce jej więc zakoczy się pewnie na spacerowaniu i leżakowaniu przed telewizorem co uważam za bardzo dobry sposób na relax!
Miska na jutro już się robi potem kolacyjka i do spania! I tym miłym akcentem zakończę dzisiejszy pozytywny i przyjemny dzień :)
2
...
Napisał(a)
Dzisiaj bez jakiś większych wywodów z racji tego, że w sumie nic ciekawego się nie działo prócz tego, że dzisiejsza pogoda to jakieś nieporozumienie najpierw mega duchotai ukrop żeby chwile później kilkukrotne zerwanie chmury zalało pół miasta a następnie znowu 30 stopni na plusie Co od razu odbija się na samopoczuciu no ale jakoś zleciało nie ma na co narzekać no bo i po co :)
Poza tym dzień spędzony dość aktywnie, trochę spacerowania z wieczora wpadło trochę basenu i saun które mega mnie zregenerowały a zarazem wypłukały z resztek sił :D
TRENING
DNT
MISKA
Dziś był dzień na kiszonkach! Pojawiłą się młoda kapusta kiszona więc stwierdziłem, że wrzucę ją po prostu do pojemnika i wleci z sosem piri piri na ostro : > Mega połączenie! Do tego domowej roboty ogórki kiszone z zeszłego sezonu istna raj dla podniebienia a no i naturalne probiotyki! :D
1. Zapiekanka warzywna z indykiem.
2. Kotlety mielone z indyka, ogórki kiszone, orzechy włoskie.
3. Kotlety mielone z indyka, kapusta kiszona, olej rzepakowy.
4. Szejk lodowy z masłem orzechowym.
5. Dzisiaj trydycyjnie z racji tego, że przez cały dzień nie było! Wleci omletto
Teraz pora zabrać się za robienie kolacji i lecę do wyra czuję, że dziś zasnę jak małe dziecko po tej saunie a jutro też dość aktywny a zarazem przyjemny dzień się szykuje więc dobrze by było być wypoczętym :)
Poza tym dzień spędzony dość aktywnie, trochę spacerowania z wieczora wpadło trochę basenu i saun które mega mnie zregenerowały a zarazem wypłukały z resztek sił :D
TRENING
DNT
MISKA
Dziś był dzień na kiszonkach! Pojawiłą się młoda kapusta kiszona więc stwierdziłem, że wrzucę ją po prostu do pojemnika i wleci z sosem piri piri na ostro : > Mega połączenie! Do tego domowej roboty ogórki kiszone z zeszłego sezonu istna raj dla podniebienia a no i naturalne probiotyki! :D
1. Zapiekanka warzywna z indykiem.
2. Kotlety mielone z indyka, ogórki kiszone, orzechy włoskie.
3. Kotlety mielone z indyka, kapusta kiszona, olej rzepakowy.
4. Szejk lodowy z masłem orzechowym.
5. Dzisiaj trydycyjnie z racji tego, że przez cały dzień nie było! Wleci omletto
Teraz pora zabrać się za robienie kolacji i lecę do wyra czuję, że dziś zasnę jak małe dziecko po tej saunie a jutro też dość aktywny a zarazem przyjemny dzień się szykuje więc dobrze by było być wypoczętym :)
...
Napisał(a)
Pogoda jest tragicznie, w trójmieście leje caly czas i wieje , ale jest caly czas tak duszno że nie idzie ogarnac :/. Źle to wpływa na samopoczucie, a mialo być mega upalnie , mialem nadzieje ze jeszcze sie poopalam no to sie nie poopalam . Te szejki lodowe fajnie wychodzą w takie gorące dni i zapycha to calkiem spoko
Jedno ziarnko piasku moze zatrzymać klepsydrę
Jedna zbłąkana kula może zatrzymac życie
https://www.sfd.pl/gienus12__wojna_z_sylwetką_trwa.._!_-t1070946.html
...
Napisał(a)
No ja też właśnie liczę, że może jutro słońce jakoś ladnie dowali to skoczył bym na kocyk do parku :D poopalać się bo wyglądam jak syn młynarza A jak nie to zostaje solka Co by się nie wyróżniać zbytnio z opalonego tłumu.
No szejki na taką duchotę i upały wchodzą jak miód tutaj jeszcze dodatkowo poszedł pudding więc konkretna konsystencja była :D
No szejki na taką duchotę i upały wchodzą jak miód tutaj jeszcze dodatkowo poszedł pudding więc konkretna konsystencja była :D
...
Napisał(a)
To witaj w klubie bo ja też blady jak ściana I chyba będzie trzeba skoczyc na solkę bo opalać na słońciu zbytnio się nie lubie
...
Napisał(a)
Łukasz, jakąś mąke dodajesz do tych mielonych? Ładne, zbite Ci wychodzą Co tam w ogóle mielisz z mięchem?
gienius, Ty tam montuj lepie słońce nad wybrzeżem o mniej więcej 14/15 Lipca. Wy na Sopot, a ja na wakacje
gienius, Ty tam montuj lepie słońce nad wybrzeżem o mniej więcej 14/15 Lipca. Wy na Sopot, a ja na wakacje
...
Napisał(a)
konkret zapiekanka na sniadanie
nie tylko wy bladzi jesteście xD
ale w sumie mam to gdzies:D wakacje pewno dopiero we wrzesniu to moze rumiencow cos złapie:D
nie tylko wy bladzi jesteście xD
ale w sumie mam to gdzies:D wakacje pewno dopiero we wrzesniu to moze rumiencow cos złapie:D
Aktualny dziennik:
http://www.sfd.pl/Mariusz_Żaba:_MPJ_2015_str_34,_Kłodzko_44-t1089000.html
Galeria zdjęc:
http://www.sfd.pl/Marian_rocznik_92-t628047.html
DOPÓKI WALCZYSZ JESTEŚ ZWYCIĘZCĄ!
...
Napisał(a)
DamiosLŁukasz, jakąś mąke dodajesz do tych mielonych? Ładne, zbite Ci wychodzą Co tam w ogóle mielisz z mięchem?
gienius, Ty tam montuj lepie słońce nad wybrzeżem o mniej więcej 14/15 Lipca. Wy na Sopot, a ja na wakacje
Tu Cie chyba zaskoczenie xD nie daje do nich żadnej mąki jedynie sporo przypraw czasami suszone pomidory i cebulą x) Zbite może dlatego że na koniec smażenia podlewamy delikatnie woda i pod przykrywkę. I tak się dusza a mięso to zazwyczaj indyk albo kurczak.
...
Napisał(a)
MARIAN 17konkret zapiekanka na sniadanie
nie tylko wy bladzi jesteście xD
ale w sumie mam to gdzies:D wakacje pewno dopiero we wrzesniu to moze rumiencow cos złapie:D
No w końcu dopracowalem detale i wyszła mega zbita jak trochę polezala :D do Twoich mi jeszcze brakuje! Ale dzielnie trenuje:D
Poprzedni temat
Da_Riusz - przygotowanie na sezon 2018
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- 77
- 78
- 79
- 80
- 81
- 82
- 83
- 84
- 85
- 86
- 87
- 88
- 89
- 90
- 91
- 92
- 93
- 94
- 95
- 96
- 97
- 98
- 99
- 100
- 101
- 102
- 103
- 104
- 105
- 106
- 107
- 108
- 109
- 110
- 111
- 112
- 113
- 114
- 115
- 116
- 117
- 118
- 119
- 120
- 121
- 122
- 123
- 124
- 125
- 126
- 127
- 128
- 129
- 130
- 131
- 132
- 133
- 134
- 135
- 136
- 137
- 138
- 139
- 140
- 141
- 142
- 143
- 144
- 145
- 146
- 147
- 148
- 149
- 150
- 151
- 152
- 153
- 154
- 155
- 156
- 157
- 158
- 159
- 160
- 161
- 162
- 163
- 164
- 165
- 166
- 167
- 168
- 169
- 170
- 171
- 172
- 173
- 174
- 175
- 176
- 177
- 178
- 179
- 180
- 181
- 182
- 183
- 184
- 185
- 186
- 187
- 188
- 189
- 190
- 191
- 192
- 193
- 194
- 195
- 196
- 197
- 198
- 199
- 200
- 201
- 202
- 203
- 204
- 205
- 206
- 207
- 208
- 209
- 210
- 211
- 212
- 213
- 214
- 215
- 216
- 217
- 218
- 219
- 220
- 221
- 222
- 223
- 224
- 225
- 226
- 227
- 228
- 229
- 230
- 231
- 232
- 233
- 234
- 235
- 236
- 237
- 238
- 239
- 240
- 241
- 242
- 243
- 244
- 245
- 246
- 247
- 248
- 249
- 250
- 251
- 252
- 253
- 254
- 255
- 256
- 257
- 258
- 259
- 260
- 261
- 262
- 263
- 264
- 265
- 266
- 267
- 268
- 269
- 270
- 271
- 272
- 273
- 274
- 275
- 276
- 277
- 278
- 279
- 280
- 281
- 282
- 283
- 284
- 285
- 286
- 287
- 288
- 289
- 290
- 291
- 292
- 293
- 294
- 295
- 296
- 297
- 298
- 299
- 300
- 301
- 302
- 303
- 304
- 305
- 306
- 307
- 308
- 309
- 310
- 311
- 312
- ...
- 313
Następny temat
Inez Gorońska - Mistrzyni Polski Bikini Fitness 164cm
Polecane artykuły