1
00:03:49.5
2
00:03:58.9
3
00:04:09.7
4
00:04:16.9
5
00:04:15.3
6
00:04:21.3
7
00:05:27.9
8
00:04:38.8
9
00:04:31.3
Niestety na 7 kilometrze musiałem się zatrzymać i spacerować, temperatura straszna zero cienia ale i takie biegi są potrzebne. Ogólnie życiówka poprawiona gdyby nie ten "spacer" byłoby troszkę lepiej.
Początek to miłe zaskoczenie biegł się bardo dobrze mimo tego ze planowałem biec po 4:30 nawet 4:21 było miłym zaskoczeniem. Możliwe że to był mój błąd i powinienem zachować siły na końcówkę.
Żeby nie było że przez tydzień się obijałem. W poniedziałek miało wpaść 11 km po 4:30 ( taki test przed biegiem ) niestety na siłowni padła klimatyzacja a że klub jest na samej górze była sauna. Udało się zrobić niecałe 6 km. z szybszą końcówką po około 5 min odpoczynku 3 km z narastającą prędkością. Schłodzenie na orbitreku 20 min.
Środa rozgrzewka na wioślarzu 2 x 5 min. w masce wcześniej około 10 min. rolowanie. Główny trening to: 2 x 1 km. po 3:50 + 5 x 400 m. od 3:45 za każdym razem zwiększałem o 0,1 na sam koniec dodatkowe 400 m. w 3:31 nawet miałem mały zapas.
Jutro planuję zrobić max 10 km. z rana na zmęczonych nogach.
Zmieniony przez - Underekk w dniu 2017-06-03 21:30:59