SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Pachnący deszczem Dziennik Treningowy

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 23972

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
eveline Trener personalny Moderator
Ekspert
Szacuny 1440 Napisanych postów 15979 Wiek 36 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 230563
Ja tutaj bardzo popieram temat temat funkcjonalności i współpracy grup mięśniowych
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 37 Na forum 7 lat Przeczytanych tematów 4969
Eh, dyskusję tutaj rozpętałam oczywiście nie zamierzam mieć wielkich pośladków i chudych nóżek, co pisałam już w którymś poście powyżej. Oczywiście, że nie da się wyizolować i że nie o to chodzi. Wyszczuplenie ud w moim celu - raczej chodziło mi o obniżenie na nich ilości tłuszczu, nieprecyzyjnie określiłam cel. Ale też wynika to z tego, że jestem początkująca i moje cele jeszcze się nieco zmieniają - czytam, oglądam, poszerzam wiedzę i zmieniam cele. Zaczyna mi się podobać co innego, niż w momencie, w którym zaczynałam treningi. Sprawdzam, próbuję.

Ze spowiedzi treningowych - w środę były interwały z Chodakowską - ta to potrafi dać w kość A w czwartek klasycznie siłownia - tym razem obcięłam nieco cwiczenia na pośladki, bo miałam mało czasu i chciałam raczej skupić się na górnych partiach. Zatem wpadło:

1) przysiad ze sztangą 40kg 4x10
2) swing z kettlem 20kg 4x10
3) wiosłowanie sztangą nachwytem 17,5kg 4x10
4) arnoldki ze sztangielkami 4kg 4x10
5) wyciskanie francuskie oburącz z hantelką 8kg 4x6
6) wznosy tułowia z opadu z obciązeniem 10kg 4x10

+ 20km na rowerze

Wrzucam miskę. I przyznaję, że weekend skończył się raczej klęską żywieniową. Głównie z powodu nieograniczenia w piciu :(

Jutro ruszam z powrotem na siłownię.




...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 460 Napisanych postów 1592 Wiek 35 lat Na forum 8 lat Przeczytanych tematów 229519
Picie potrafi niezle pokrzyżować szyki, prawda? Trzymaj sie i nie dawaj pijanstwu

Z tymi celami to jest tak, ze jak sie ma nierealistyczne to nie ma bata - zawsze bedzie niepowodzenie. Trzeba pracowac z tym co sie ma, byc najlepsza wersja samego siebie (brzmie jak Kołcz Majk!). I powoli.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
eveline Trener personalny Moderator
Ekspert
Szacuny 1440 Napisanych postów 15979 Wiek 36 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 230563
No to teraz trzeba wstać, otrzepać kolana z piachu i pracować dalej. Stało się. Trudno
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
nightingal Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 6518 Napisanych postów 36026 Wiek 45 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 679702
Ja tam też od czasu do czasu lubię wypić drinka czy dwa albo lampkę wina. Większe ilości to niestety wybijają z rytmu jak cholera.

BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 37 Na forum 7 lat Przeczytanych tematów 4969
Ano niestety wybijają.. Przyjechała siostra, z którą nie widziałam się od pół roku - zrobiliśmy grilla i poleciała butelka białego wina. Z samym jedzeniem nieźle, bo pilnuję, żeby jeść dobrze. A po alkoholu niestety czuję się opuchnięta, szczególnie, że na to wszystko jeszcze mam okres ale zabieram się dzisiaj do roboty i od rana pilnuję miski
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 37 Na forum 7 lat Przeczytanych tematów 4969
Wczorajsza siłownia:

1) Przysiady sumo z kettlem 20kg 4x10
2) swing z kettlem 20 kg 4x12
3) wznosy tułowia z opadu z obciążeniem 10kg/ 1x10 (miało być 4x10 ale po pierwszej serii poczułam, że mój tył ma już bardzo dosyć - przy 10 wznosie już mnie bardzo bolał odcinek lędźwiowy pleców i odpuściłam kontynuację)
4) wiosłowanie sztangą 20kg 4x10
5) arnoldki sztangielkami po 4kg 4x10
6) wyciskanie francuskie sztangielki oburącz 6kg 4x10
7)obwód na maszynie - odwodzenie i przywodzenie nóg w siadzie 32kg 4x12

Słabo mi to wyszło szczególnie to ostatnie ćwiczenie - okazało się, że mam więcej czasu niż miałam miec pierwotnie i zrobiłam trochę z czapy :/

Poza tym 5km na rowerze rano i 15km po siłowni.

A dzisiaj odpoczynek od treningu. Od rana w trasie służbowo, więc prawie cały dzień spędzony w samochodzie. Na domiar złego nastawiłam się na steka w drodze powrotnej, a okazało się, że knajpa ze stekami zamknięta i z pośpiechu i braku alternatywy zjadłam twistera w KFC :((( najgorsze, że ja tego nawet nie lubię i bardzo pożałowałam że nie miałam nic ze sobą na obiad... bo stek wydawał się idealnym wyborem..

A teraz ledwo żywa już jestem i czuję się mega podle. Cóż, jutro będzie nowy dzień, nowe szanse Dobrej nocy wszystkim i na koniec wrzucam miskę :) A od jutra robię tutaj trochę porządku w notatkach :) co by widzieć rezultat bądź jego brak :)




...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 460 Napisanych postów 1592 Wiek 35 lat Na forum 8 lat Przeczytanych tematów 229519
Zdarza sie, byles nie zaczela zagladac do KFC czesciej

Tak na marginesie - fastfoody w Australii sa KOSZMARNE. To znaczy, one i tak sa dosc koszmarne wszedzie, ale takie kfc - kurczak jest doslownie obrzydliwy, kilka lat temu sprobowalam i o nie, nigdy wiecej.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
eveline Trener personalny Moderator
Ekspert
Szacuny 1440 Napisanych postów 15979 Wiek 36 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 230563
Ja już wolę pójść po prostu do restauracji jak mam zjeść coś na mieście niż do popularnych sieciówek
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 37 Na forum 7 lat Przeczytanych tematów 4969
Eveline, ja też. Tutaj była sytuacja ekstremalna - jechałam kilka godzin autostradą/eską itp z Częstochowy do Poznania.I po drodze nic oprócz stacji benzynowej, McDonalda albo KFC :( Nienawidzę takich sytuacji i zawsze się wtedy zastanawiam czy lepszy prosty hot dog na Orlenie czy tortilla z kurczakiem i warzywami z Maca albo KFC. Ja tego nawet nie lubię w smaku, więc tym bardziej mam poczucie porażki żywieniowej - zjeść coś niezdrowego i na dodatek niesmacznego.

A dzisiaj mam ochotę wejść pod łóżko i nie wychodzić - w pracy masakrycznie dużo roboty i stresu :/ Ale nie poddaję się, spinam pośladki i do przodu!



Zmieniony przez - pachnaca_deszczem w dniu 2017-06-07 10:51:54
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

[ART] Fitness bikini - blaski i cienie

Następny temat

Redukcja - plany budzące wątpliwości

WHEY premium