Dieta redukcyjna do oceny, 100kg

Izolat nie potrzeby, jak masz wpc, korzystaj z niego.
Takie spalacze - te bezpieczne są ok, ale nie w przy takim poziomie zatłuszczenia, to nie jest jeszcze tłuszcz oporny, który zostaje na koniec redu i ciężko go zbić...Ty masz tłuszcz, który spadnie dzięki treningowi i dobrej diecie, z odpowiednią dawką makro i mikroelementów. Takie burny zostaw na koniec, kiedy, po prostu przyjdzie zastój, bo na początku redu "wykorzystujesz wszytkie ASy z rekawa" Bez sensu trochę...

To nie jest sprint słucha, to maraton, nie chudniesz na jutro, dziś, ani na miesiąc To ma być sposób życia, a pośpiech niestety jak sam wspomniałeś nie jest wskazany.
Bardziej chodzi o logiczne rozłożenie sobie sposobów, by pomóc sobie w redy, dodatki zostawia się na moment, gdzie nie da się innymi metodami niż naturalne pokonać zastoju (który zawsze się pojawia )

Mam whey'a z sfd, ale podobno po treningu lepiej wypić izolat bo szybko się wchłania podczas okna metabolicznego.
Whey podobno lepszy na noc lub po prostu by uzupełnić niedobór białka w posiłku. To ja już nie wiem...

Bzdura , na Twoim poziomie roznicy nie odczujesz

Skoro obwód w pasie spada a inne idą w górę to super. Rzadko spotykane. Z tego co piszesz, wcześniej stosowałeś kofeinę. Teraz spalacz na kofeinie. Niestety organizm uzależnia się od niej. Dlatego kofeina już nie działała. Trzeba uważać z jej stosowaniem.

flex1976

Bzdura , na Twoim poziomie roznicy nie odczujesz

Dobrze wiedzieć


Obwód pasie spada, ale baaardzo powoli, śmiem twierdzić że bicki szybciej rosną





Zmieniony przez - Gmsx w dniu 2017-06-02 14:10:03

Bicki najwazniejse

Rzadko kiedy mamy sytuację, że tkanka tłuszczowa spada a mięśnie rosną, więc należy jeżeli jest to wolne, to nic tylko zazdrościć.

Tak bicki, klatka, i łydki które i tak są spore... urosły szybciej niż spadł smalec z brzucha którego nienawidzę. Ps i tak pewnie mi skóry trochę zostanie ze względu na wagę jaka kiedyś osiągnąłem tj. 125kg. Jem burn4all i w końcu waga coś ruszyła, choć nie kopie jakbym chciał, ale coś więcej powiem na koniec opakowania. Jedyny plus jest taki że mogę mieć predyspozycje genetyczne, gdyż mój ojciec zanim się ożenił trenował sporty walki + siłownia i jak sam przyznawał nabywanie siły i masy nie stanowiły dla niego problemu, wszystko przychodziło mu z łatwością. Potem ślub koniec sportu i otyłość, stąd moje predyspozycje do tycia gdybym się nie pilnował.

Działanie spalacza niekoniecznie polega na tym, żeby kopał. Kofeiny nie ma tak dużo. Lekkie pobudzenie plus działanie termogeniczne.

Każdy ma predyspozycje do tycia, gdyby się nie pilnował (jest na prawdę mały odsetek ludzi- zazwyczaj to chorzy ludzie na różne przypadłości w tym autoimmunologiczne choroby, którym ciężko jest przytyć nawet mimo nadwyżki).

A Tata, z całym szacunkiem do niego, po prostu po ślubie się zaniedbał, co nie oznacza, że ma predyspozycje do tycia.
Oczywiście ich nie wykluczam (bo może u Was w rodzinie występuje otyłość etc), ale prostuje to co mówisz. Sporo ludzi swą nadwagę zrzuca "bo ja mam to w genach", mój tata, mama też są przy kości...
Znam mnóstwo ludzi, których rodzice (z własnego wyboru i złego stylu odżywiania) są otyli, czy z nadwagą, a dzieci dbają o siebie i nie są. Także...zostawmy geny w spokoju


Zmieniony przez - blue_hope w dniu 2017-06-06 12:25:17