DT Tri. Cel=czołówka amatorów w PL

Rower nie dla mnie nie na moj styl jazdy caly czas interwal i mocno wialo ale mocowo pojechalem ok odpowiednio nie za mocno i nie za szybko lepiej niz w jacni o ponad 20W a predkosc nizsza wiec trasa raczej nie najszybsza -)

Zmieniam troche zdanie o rowerze. Wlasnie odebralem ze strefy i cholera cale 90km jechalem z ocierajacym lewym przednim klockiem hamulcowym -( wiem teraz nawet kiedy to sie stalo. Nie wiem ile moglem na tym stracic czasu.

No to ciekawostka!

Gratulacje Pirlo. Sledzilem caly czas. Dobre plywanie i bieg. Wyjasniles z rowerem, bo mialem pytac dlaczego tak srednio jak na Ciebie. Trasa raczej szybka jak sie bierze te hopki z rozpedu co wymaga mocnej pracy na zjazdach.

No wlasnie a juz martwilem sie ze dalem tyle mocy ponad 80% ftp a wynik tak slaby. Przesunelo by mnie to open w kategorii mialem strate 10 min wiec nic by mi to nie dalo. Stalo sie to jak wyniegalem z rowerem w t1 podnosilem rower za siodelko bo byl kraweznuj potem go opuscilem ale kolo bylo skrecone i jak opuscilem uderzylo brzegiem w kolejna niewysoka przeszkode i tak kolo przesunelo sie w bok na zacisku i to sporo jadac nie slyszalem tego bo w kasku z nausznikami slychac tylko swist powietrza i odglos kol carbonowych. No trudno trzeba zyc z tym dalej. Ile moglem stracic? Dla przykladu Krasus ma moje ftp moja wage te same predkosci krecimy na tych samych mocach on pojechal 2,16 ja 2,22 nie wiem jeszcze na jaki %ftp pocisnal ale to daje obraz strat -( Jedziemy dalej predkosc predkoscia liczy sie moc ktora wyszla bardzo fajna ale niesmak jest. Marcrl odkuje sie na warszawie.. Za to plywanie bardzo fajnie mi poszlo a plynalem oszczednie troszeczke tez nadlozylem bo nie widzialem gdzie plynac na jednej z prostych troche lecialem na oslep ale fajnie poszlo mimo to.


Zmieniony przez - pirlo2122 w dniu 2017-05-28 16:03:50

Gratulacje! Świetny czas mimo małego defektu na rowerze i (zwłaszcza) pogody. Bieg robi ogromne wrażenie (nie żeby inne dyscypliny nie) .

Dość bezpieczna taktykę na rower obrales. Nie chciałeś bardziej podcisnac na podjazdach? Teoria mówi, że miałeś jakieś 10W zapasy na średniej z całego dystamsu. Z drugiej strony nie wiadomo jakby to skończyło się na biegu. Myślę, że Krasusa byś objechal bez awarii i przy troche agresywniejszej strategii


Zmieniony przez - Marcel_197 w dniu 5/28/2017 5:08:48 PM

Marcel ogolnie jak porownuje jego do mnie z tego co pisze i czesto pytam w komentarzach o szczegoly to jestem szybszy przy tej samej mocy ale dzisiaj mial dodatkowo dysk -) pytalem go juz o wyscig mowi ze 248W dal czas 2,16 czyli mocowo mniej wiecej to samo. Marcel jeszcze teoria teoria ale podjazdy jechalem mocno raczej na zjazdach srednio bo mi biegow nie wystarczalo i jechalem siedzac na ramie jak pro-) ja krece twardo jak predkosc jest +50 kadencja jest dla mnie za szybka i nie komfortowa. Zobaczymy jakie mialem np jak zgram dane bo moze sie okazac ze bylo te 10W wiecej -)


Zmieniony przez - pirlo2122 w dniu 2017-05-28 17:18:42

Dobra są dane. Co widać z wykresów? Rower NP wyszło 251 W dało to 83% ftp, z wykresów wyczytałem że mniej więcej łącznie 7-8 min jechałem bez pedałowania czyli prędkości musiały być 50+. Rower pojechany bardzo równo widać po tętnie pierwsze kilkanaście km się stabilizowało i później weszło na równy poziom ale ogólnie nie było zbyt wysokie 156 ale idealny do biegu tzn. bieg wymaga większego tętna i tutaj była dobra rezerwa żeby pobiec przyzwoicie mówiąc prosto nie wyjechałem się na tym etapie, mocowo pojechane też równo te odchylenia na odcinkach wynikają tylko z tego czy były podjazdy czy zjazdy. Srednio wyszło prawie 3,30 W/kg ale tych średnich nie ma co zbytnio analizować bo wiele minut bez pedałowania dlatego są zaniżone. Czy mogłem pojechać mocniej o te 10 W? I tak i nie wiedziałem że jest grubo ponad 30 stopni i że na biegu pobiegną ci którzy wzięli to pod uwagę ja wiedziałem że rywalizacja będzie na 3 etapie i tak było nie spotkałem osoby która powiedziała że pobiegła dobrze wszyscy mówili że mocno poniżej możliwości a dla mnie pobiegłem ok bardzo solidnie bez umierania w miarę równo jednym słowem dobrze może nie jakoś kosmicznie szybko ale okej. Na rowerze wyprzedził mnie Fabiszewski i mnie to bardzo zdziwiło bo jestem od niego lepszy kolarsko popatrzyłem wtedy na moc było 250+ i się trochę zdziwiłem ale wiadomo teraz czemu. Inna sprawa że pobiegł wolniej ode mnie a na ulicy biega sporo szybciej -) Kask czasowy wypróbowany w upale jakie są moje wrażenia? Nie zagotowalem się nie czułem że jest mi za gorąco wszystko ok nawet mniej się pociłem niż na ostatniej 140 jadąc teraz na większej mocy. Z każdego punktu brałem butelkę wody do polewania się i to tak po całości i do picia + izo + wystartowałem pierwszy raz na zawodach z sokiem jabłkowo miętowym w zasadzie to chyba jakiś nektar a dlaczego tak? Bo zawsze na ciężkich treningach i startach marzy mi się napić się soku więc pomyślałem cholera wypróbuje to. Dla mnie rewelacja -) Zjadłem a w zasadzie wypiłem 4 żele rozmieszane w 0,5 l wody nie potrzebowałem więcej było ok. Na biegu wciągnąłem na 1,2,3 kółku po kawałku banana na każdym punkcie brałem wodę 2 butelki jedną od razu na siebie a druga do ręki żeby mieć do picia i polewania do następnego punktu + wziąłem sobie gąbkę wsadziłem ją za plecy na wysokość nerek pod strój żeby łapała wodę i ją trzymała co jakiś czas sobie tylko wyciskałem z niej wodę no i oblewałem się cały więc miała co łapać tej wody. Tym sposobem przetrwałem upał bez najmniejszych problemów. Problemów żołądkowych nie było tym razem bo poszła standardowa suplementacja stoperan rano po toalecie w ilości 2 tabletki + 1 tabletka na toalecie przed samym startem - działa jak cholera zblokuje mnie do jutra -) Na Malborku wywaliłem chyba prawie całą paczkę pamiętam 2 + 1 jak teraz + 1 na rowerze + 1 na samym początku biegu i też było świetnie -)

Chyba faktycznie dobra strategia... Wlasnie sie dowiedzialem, ze Michal Podsiadlowski zaslabl przed meta