SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Syrenka Nori. Dążenie do zdobycia mięśni i niskiego BF

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: , , , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 23854

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 6 Napisanych postów 139 Wiek 45 lat Na forum 7 lat Przeczytanych tematów 3181
Tetiszeri, wiem o złym składzie serów, ale wydawało mi się, że akurat ten ma dobry skład bez chemii i ja go używam.A w dzienniku żywieniowym wpisuję inny, bo tego tam nie ma. Wczoraj zrobiłam taki eksperyment- rano mintaj z oliwą standartowo kawa i kakao ze ŚMIETANĄ i bez warzyw ani węgli- zgagi nie było . Drugi posiłek w pracy ser właśnie TEN SER-aż 100g bez dodatków + kawa ze śmietanką - zero zgagi! 3- posiłek pomidorowa z ryżem bez mięsa + oliwa minimalnie jakby coś chciało być, ale mogę uznać, że nie było, natomiast trochę gazów się porobiło po tym posiłku, no i ostatni posiłek pomidorowa z ryżem + pierś z kurczaka + oliwa i tu już maluteńka zgaga ale mini, mini, ale za to duże gazy. Rano już wszystko ok. Tak jakby łączenie tego białka z ryżem lub węglami powodowało jakieś problemy. A co nojdziwniejsze największą zgagę zawsze mam po ryżu z gotowaną piersią z kurczaka i odrobiną masła. Nawet lekarka się dziwiła - to nawet zjedząc samo tłuste mięso np. karczek - i tak żle nie będzie. Może to jakiś problem z trawieniem węgli, jakiś może przerost bakterii w jelitach? Ale jak zjem sam ryż suchy to tych gazów nie mam. Dużo warzyw i owoców właśnie zawierających fodmap powoduje u mnie problemy. Acha, Wieczorem napiłam się wódki z przypalanką i od razu gazy mi minęły. Zauważyłam, że alkohol mi pomaga na problemy trawienne, ale oczywiście wiem, wiem, że to zło nie krzyczcie na mnie.Miska z wczoraj:






Zmieniony przez - syrenka nori w dniu 2017-04-29 09:44:09

Zmieniony przez - syrenka nori w dniu 2017-04-29 10:00:27
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 6 Napisanych postów 139 Wiek 45 lat Na forum 7 lat Przeczytanych tematów 3181
Dziś dzieñ cardio. Rano bieg na 11 km widzę, że kondycja wraca i cieszy mnie to, w 1h 5 minut z odpoczynkami kilkoma. W drugiej połowie teningu zrobiona tabata biegowa - świetnie, to mi się jeszcze nigdy nie udało, zawsze wymiękłam w połowie. Wieczorem przejażdżka rowerowa niezbyt intensywna 22km wolnym tempem, wcale nie męcząca. Takie dni lubię najbardziej.


Zmieniony przez - syrenka nori w dniu 2017-04-29 22:53:57
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 6 Napisanych postów 139 Wiek 45 lat Na forum 7 lat Przeczytanych tematów 3181
Dzisiaj ostry trening biegowy 10,5 km łącznie z rozgrzewką, w tym odcinki po 2,25 km x 4. Po każdym odcinku odpoczynek i picie wody. Praca na tętnie powyżej 90% 23 min. a powyżej 80% 21 min. Łącznie czas treningu 1h 5 min razem z pauzami i rozciąganiem.Mój polar m400 uznał to za "bardzo intensywny trening+" i 576 spalonych kolorii, a myślę, że i efekt "epoc" będzie duży. Moim zdaniem takie treningi są trudniejsze i spalają więcej kalorii niż tradycyjny hit czy interwały, które trwają mniej niż 20 minut.


Zmieniony przez - syrenka nori w dniu 2017-04-30 22:30:04
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 6 Napisanych postów 139 Wiek 45 lat Na forum 7 lat Przeczytanych tematów 3181
Ostatni tydzieñ to były głównie treningi biegowe i rowerowe, ale naprawdę intensywne. Będę się przygotowywać do półmaratonu a nawet myślę o maratonie, ale to na razie w swerze marzeñ. Jak już to jesienią. Forma wraca i na razie treningi biegowe od 10- 15 km. W tym interwały, treningi tempowe i takie tam.Cięzary na razie zawieszam , ale robię taki eksperyment codziennie rano robię 6 serii obwodu
1 podciąganie na drążku max powt.
2 pompki max powt.
3 brzuch na kółku lub deska lub unoszenie nóg w zwisie. Max powt.
Zobaczę czy utrzymam jakiś poziom siły na tym i mam nadzieję na coraz lepsze wyniki w bieganiu. Ale nie zarzekam się, że nie wrócę do ćwiczeñ siłowych, jak nie latem to napewno zimą. Na razie zawieszam bo zakwasy po siłowych szczególnie na nogach skutecznie utrudniają bieganie. A może ktoś podpowie jaki trening siłowy byłby dobry w tej sytuacji, żeby jakoś to dopasować, żeby zakwasy nie uniemożliwiały mi biegania?
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
eveline Trener personalny Moderator
Ekspert
Szacuny 1440 Napisanych postów 15979 Wiek 36 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 230563
Ambitny cel, trzymam kciuki
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 6 Napisanych postów 139 Wiek 45 lat Na forum 7 lat Przeczytanych tematów 3181
Dzięki eveline, w tym miesiącu idę na zawody na 14,5 km dam znać jaki czas
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 6 Napisanych postów 139 Wiek 45 lat Na forum 7 lat Przeczytanych tematów 3181
W poniedziałek dnt. We wtorek biegi interwałowe z grupą biegową łacznie 10km. Sroda dnt, czwartek bieg 15,5 km w tym podbiegi pod górki. Poranna siła pn, wt, śr zrobione. W czwartek odpusciłam.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 6 Napisanych postów 139 Wiek 45 lat Na forum 7 lat Przeczytanych tematów 3181
Sobota odpoczynek od biegania - aby stawy odpoczęły za to rower 38km - 900 kalorii spalone wg pulsometru, co prawda zrobiłam cheet day i mimo tego przekroczyłam kalorie 2600 mi wyszło, ale moze zgromadziłam energię na dzisiejszy długi bieg chce zrobić 17 km. No i te poranne pompki i podciąganie zrobię.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
eveline Trener personalny Moderator
Ekspert
Szacuny 1440 Napisanych postów 15979 Wiek 36 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 230563
podziwiam Was długodystansowców, mnie zawsze najbardziej męczy nie tyle wysiłek ale nuda
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 6 Napisanych postów 139 Wiek 45 lat Na forum 7 lat Przeczytanych tematów 3181
Mnie to nie nudzi, muza na maxa i lecę. No a zawody to dopiero emocje. Za tydzień idę na 15 lub 20 km jeszcze nie wiem. Dziś plan wykonany: rano 6 serii podciagania na drążku podchwytem, pompek i unoszenia nóg w zwisie. Zajmuje to 25- 30 minut zależy ile powtórzeñ sie uda. Po południu bieg długi niedzielny wyszło mi 18,5km to już 3 więcej niż tydzień temu. Ale testowałam przy tym 2 żele energetyczne. Po jednym mnie przeczyściło a po drugim było już ok, więc muszę jeszcze raz wypróbować, bo muszę mieć jakieś pewniaki na półmaraton lub może maraton. W zeszłym roku nic nie brałam na półmaraton ale potem byłam bardzo wyczerpana. No i pomału widzę że zaczynam spalać ten tłuszcz w pasie zeszło 1,5 cm. Jupiijee
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

LIPO6 VS YOHIMBINE - wycinka

Następny temat

Brzuch jak balon?!

WHEY premium