Cayek - Road to Sopot 2017

Wez pod uwage adaptacje. Kawe tez wypijesz i raz ja czujesz a po 10ciu razach nie. A mimo wszystko dziala

No ale gorzej. Już Cię z butów nie wystrzeli. Cholera wie. Olać temat bo sie można sprzeczac i sprzeczac.

Kisznki? Xenna na noc a jak to nie pomoze to jedynie.czop albo lewatywa;d

Co do zaparć to ile płynów spzywasz w ciągu dnia? Ogólnie na takich vlcd czy tłuszczowych też miałem z tym problem zwiekszylem podaż wody i dodałem sól himalajska i potem było git

a może po prostu błonnika za dużo? ile dziennie wpada warzyw? miałem ten sam problem na ostatniej redukcji.

Błonnik w dużej ilości faktycznie może wywalić brzuch ale tez racze ni miałby zaparć bo w jelitach działa jak szczotka i wymiótłby wszystko

Tren i tyle.

prz1993

Tren i tyle.

I skończyło się filozofowanie o błonniku . Do mnie idzie teraz Pepsyna z bromeliną, papainą (pewnie nazwy przekręciłem) itd. Zobaczymy czy działa takie cuda, jak Wiciu mówił.

Puściło w końcu. Ola Boga, musiało na cardio złapać gdzie 30 min było do końca Ostatnio było dobrze jak jadłem kapuchę kiszoną. Potem przestaje i wydaje mi się, że się zdupczyło. Kupię kolejną, pojem i zobaczę. Dodatkowo zwiększyłem dzisiaj podaż sodu. Sól himalajską/morską czy jaką tam kupie przy okazji jak będę szedł do tesco.


Zmieniony przez - Cayek w dniu 2017-04-28 20:03:31

REDUKCJA

Dzień taki sobie.
Pogoda do dupy, więc to też miało wpływ.
Do tego węgle za mocno przekroczyłem i ledwo ruszyłem dupsko na trening.
Bym się z koleżanką nie ustawił to bym pewnie poszedł spać.
Totalna lipa.
No, ale po treningu się poprawiło.

No, ale mniejsza. Póki co flaki mi puściły. Będę wcinał teraz kapustę kiszoną
i może coś da. Ostatnio jak jadłem ją codziennie to WC było codziennie.
Przestałem jeść i puff.
Może to to.

A póki co jutro planuję refeed.
Kur.wa 11 dni bez tego.
Zamgliło mnie mocno, ale stawiam, że to johimbina bo co innego ?
Lekki katar czy 15g ww i 100g fatu ?
Bankowo joszka.

Na wagę nie mam co się gapić skoro flaki nie działają jak trzeba.
Zostało lustro. Sylwetka zamglona co nawet koleżanka potwierdziła, ale heloł, skoro yoha trzyma wodę
non stop to kolejne 2 tyg mam nie ładować bo będzie ciągle leciała ?
Trochę lipa.
Jutro postaram się bardziej czysto - głównie ww złożone.
Najwyżej będę żałował.

No, ale zobaczę jak sytuacja ma się rano.



TRENING:

1.Wyciskanie na maszynie hammer - 2x extended drop
2.Butterfly + linki wyciągów górnych - 3xMax
3.Hammer na górę klatki - 35 kg strona - 3xMax

Więcej extended dropów nie robiłem bo pojawił się delikatny dyskomfort.

1.Uginanie ze sztangą prostą na biceps - 2x extended drop.
2.Drążek wyciągu dolnego - 1xMAX 4 sek w dół 1 sek w górę.







Cycki oczywiście na pompie przodem fajnie wyglądają.
Nawet barki nabierają jakiegoś tam kształtu i jakiejś tam "wielkości"
ale bokiem to już syf, kiła i mogiła

Ale jedno mnie rozbawiło.
Znajomy przyszedł i pyta jak tam redukcja bla bla.
No to kondzio zaczął swoje marudzenie.
Nagle wjechało magiczne słowo "Trenbolone" + zyebał mi chyba flaki.
Pogadane i zaczepia mnie ziomek, też na bombce.
I tak pyta jaka kategoria itp.
Mówię, że do 70 kg i znowu narzekam, a on:
"Kojarzysz taką małą siłkę na czumy, taki Przemek Górynowicz tam jest, zgłoś się do niego
może pomoże, fajnie się docina, serio zayebiście tam chyba ze 105 do 84 kg"

A ja: "Nie znam typa "


Zmieniony przez - Cayek w dniu 2017-04-28 20:57:16