[BLOG] by Banan - str 755 ogarniam się pod ten 2022 ;)

Niestety urazy nie idą w niepamięć, to co uszkodziłeś zostanie uszkodzone lub osłabione. Tak jak i na skórze, zagoi się ale widać, tak samo jest w środku , to że coś się popsuło kiedyś i przestało boleć to efekt regeneracji tego miejsca ale po urazie w jakimś tam % będzie osłabione. Ja się o tym przekonuje cały czas, jak uszkodziłem lewy bark w pierwszym roku trenowania , tak do tej pory są problemy jak przeciąże, a minęło 6 lat.

Również to samo z kostką która skręcona była z 10lat temu niby nie boli ale jak przeciążam, za długo stoje,chodze to puchnie pierwsza.


Zmieniony przez - gienus12 w dniu 2017-04-25 21:05:05

Przede mną tydzień urlopu, który przeznaczam na totalny odpoczynek i trochę wizyt lekarskich...dzisiaj byłem na rtg nadgarstka, który nie wykazał raczej żadnych zmian, ale opis do zdjęcia dostanę dopiero 8 maja.

Udało mi się także ustawić na rezonans nadgarstka, poszedłem do ortopedy po skierowanie na usg , a babka do mnie "po co Panu usg jak może Pan mieć dużo lepszy rezonans z pzu?" , no to mówię - jasna sprawa

Pierwszy termin był na 13.05 ale zadzwoniłem dzisiaj ponownie, że mnie ten nadgarstek boli itp i udało się znaleźć 1,5 tyg szybciej. Tak więc będę miał kompletny przegląd stawu i jak uzyskam opisy to pójdę z tym dalej do lekarza i fizjoterapeuty. Może też brak pracy na kompie pomoże - dzisiaj ograniczyłem czas do minimum, czyli teraz aby napisać tego posta ;)

Z michą będę starał się nie wariować, więc pilnuję min 3 dobrych jakościowo posiłków, a reszta freestyle...nie będę panikował jak brzuch trochę urośnie , wiem ze bez treningów siłowych i tak cudów nie zrobię. Jednak nie zamierzam odpuszczać aerobów, dzisiaj zrobiłem off ale jutro na bank z rana lecę na gym. Może też leciutko nogi machnę któregoś dnia ,tylko to gdzie nie muszę wyginać nadgarstka, więc jakieś suwnice/maszyny na lekko pompującym ciężarze.

Trochę michy z wczoraj i dziś







Piwo z Ukrainy



Do tego odwiedziliśmy z Renią wystawę Body Worlds i każdemu kto interesuje się ludzkim ciałem polecam wybranie się w takie miejsce, jak będzie miał okazję. Bardzo fajna sprawa zobaczyć z bliska ludzkie ciało od 'wewnątrz' mięśnie, kości, więzadła, nerwy, do tego różne organy - w tym pokazane w etapach objętych chorobami , itp.

Banan

"po co Panu usg jak może Pan mieć dużo lepszy rezonans z pzu?" , no to mówię - jasna sprawa

Ja już przy większych bólach 3 razy RTG robiłem, zawsze mówili ze nic mi nie jest, a bolał jak chol***, ale tego nikt mi nie zaproponował nigdy, samemu chyba się dopytam :)

Odpoczniesz Ty psychicznie, nacieszycie się z żoną sobą, odpocznie organizm i nawet lekko jak coś najdzie to nic się nie stanie. Można użyć słów "czasem trzeba zrobić krok do tyłu, żeby później zrobić dwa do przodu" :)

Piwo Trump najlepsze, a jedzonko jak zawsze zacne :)

trafić na takiego lekarza to cud, niektórzy nawet rtg nie dadzą, masz pan maść i smaruj.

Niestety w większości jest spychoterapia. Lepiej Cię olać 2-3 razy niż zlecić jakieś sensowne badania

DJ_DoDo

Ja już przy większych bólach 3 razy RTG robiłem, zawsze mówili ze nic mi nie jest, a bolał jak chol***, ale tego nikt mi nie zaproponował nigdy, samemu chyba się dopytam :)

anubis84

trafić na takiego lekarza to cud, niektórzy nawet rtg nie dadzą, masz pan maść i smaruj.

Inaczej to na pewno wygląda w przypadku wizyty u lekarza na nfz, a inaczej - jak w moim przypadku - majac pakiet zdrowotny w pzu.
Tutaj umawiam się jak do prywatnego lekarza, z łokciem też pierwszy raz wykonałem takie badanie jak rezonans , dzięki temu. Na fundusz to bym czekał z 4-6 miesięcy ,a prywatnie zabulił 600-800 zł w zależności od badanego miejsca. Tutaj mam za free i w ciągu kilku dni od zdobycia skierowania, dlatego jak już kiedyś pisałem , warto mieć coś takiego bo to naprawdę fajna sprawa. Złego słowa nie powiem na tą opcję , składka miesięczna nie jest duża, część z niej finansuje pracodawca i jest wszystko sprawnie ,szybko i przyjemnie . Nie pamiętam kiedy byłem u jakiegoś lekarza na nfz, prędzej bym sobie kulkę w łeb strzelił niż miał chodzić w takich sprawach.

Póki co odpoczynek w pełni, pogoda nie dopisuje ale nawet jakby była ładna i tak na dużo więcej nie mogę sobie pozwolić. Nigdzie nie wyjeżdżamy, siedzimy na miejscu bo dzidziuś powoli dobija się ,aby pokazać się światu. Tak więc wszystko musi być pod kontrolą

Wczoraj zrobiłem 30min cardio i do tego 9 serii (20/40) interwałów na orbitreku , a także leciutką pompkę ud na wyprostach, uginaniach i lekko suwnicy skośnej. Nigdzie nie zapierając się mocno ręką więc ciężary niewielkie

Dzisiaj za mną z rana 40min bieżni



Z michy , standardowo leci minimum 1 omlet dziennie


Do tego mięso obowiązkowo wczoraj skończyło się tylko na 3 posiłkach. Ponieważ miałem wizyte u dentysty, zjadłem tylko śniadanie okolo 9.30 , potem nie miałem w ogole apetytu na cokolwiek innego i pojechałem nad 13.45 do dentysty, gdzie okazało sie ze dostalem 1.5 amp znieczulenia, wiec przez kolejne 3h nie moglem jesc, drugi posilek (250g fileta z piersi+warzyw) wpadł około 17 Na koniec sporo spaghetti


Jutro w planach kolejne aeroby i może jakieś izometryczne ćwiczenia na górę ...pod warunkiem ,ze wszystko będzie ok.
Tak poza tym pełen chillout i nic nie robienie , czego nie miałem od bardzo dawna, miłego!

I bardzo ładnie, izo na górę + lekkie ćwiczenia na nogi
Relaks, reset, bez presji- to także siedząc w głowie przeszkadza w leczeniu urazów więc jestem dobrej myśli, że lada chwila zacznie przechodzić

Na UMP wpadasz już w sobotę- pytam bo tradycyjnie można by zrobić jakiś trening przed

Na prawdę fajna ta opcja z tym dodatkowym ubezpieczeniem muszę się dowiedzieć u siebie w pracy czy mogę coś takiego sobie ogarnąć.

A cóż to za pracodawca oferuje takie fajne opcje?

mało anaboliczne to spaghetti , za mało mięsa...