Nauka

Jaki masz na mysli?

Obecnie mam na oku 2 sekcje

Boks Tur i Shark

W boks tur mialbym 12 treningow w miesiacu za 50 zl bodajze

W shark jest to 159 zl lecz treningow jest pelnooo. Codziennie moglbym chodzic na kilka zajec.. kolejny + shark to to ze nie tylko boks lecz inne sztuki walki takze, boje sie jedynie tego ze w shar bedzie pelno ludzi i nie bede sie mogl tam oswoic, ze trener nie bedzie zwracal dobrze uwagi


Co wybrac miedzy tymi?

Inne raczej odrzucilem

Po swietach sie udam :)

Akurat do Szaraka przez jakiś czas chodziłem na BJJ, ale nie polecam. Straszna rotacja. Wszyscy chcą się wszystkiego nauczyć, ale nie ma od kogo, bo ciągle inni ludzie się przewijają. Byłem kiedyś podpatrzeć treningi bokserskie i są dobrze prowadzone, ale wyników brak. W swoim wieku musisz zwracać na to uwagę. W 2014 Shark chyba był zrzeszony w OZB, ale bez wielkich sukcesów. Teraz znów chcą się podpiąć. Kluby zrzeszone w OZB mają kasę z punktów zdobytych w zawodach. Zależy im na wyszkoleniu. W przypadku płatnych zależy na składkach, więc więcej robi się dla radochy trenujących. To nie jest reguła, ale trzeba to brać pod uwagę.


Zmieniony przez - Ernesto_Mendoza w dniu 2017-04-13 15:29:10

Czyli polecalbys Boks tur? Z tego co sie orientuje to Boks tur jest jedynym tym ktory oferuje darmowe treningi dla tych co sa w kadrze jak i stypendia za osiagniecia.. na poczatku wiadomo trzeba placic bo by kazdy chodzil :D

Jest jeszcze duzo innych w Lodzi ale mam juz metlik w glowie, po świętach mam postanowienie isc i pasowaloby zebym w miare szybko wybral

No to wybrałeś Boks-Tur

Hahah dzieki za rozwiklanie problemu :)

Boks dobra sprawa ale jak nie masz odpowiednio mocnego charakteru zeby dostawac po mordzie i jeszcze z tego czerpac radosc to slabo to widzę. Ja na twoim miejscu poszedl bym na początek na bjj albo zapasy. Dobrze sprawdzaja sie te style bo 80% walk na ulicy konczy sie w parterze. Zreszta sam musisz zobaczyć czy ci boks będzie odpowiadał. Jak masz mocny charakter to moze cos z tego bedzie.

tey

Boks dobra sprawa ale jak nie masz odpowiednio mocnego charakteru zeby dostawac po mordzie i jeszcze z tego czerpac radosc to slabo to widzę. Ja na twoim miejscu poszedl bym na początek na bjj albo zapasy. Dobrze sprawdzaja sie te style bo 80% walk na ulicy konczy sie w parterze. Zreszta sam musisz zobaczyć czy ci boks będzie odpowiadał. Jak masz mocny charakter to moze cos z tego bedzie.

zdecydowanie zapasy.
Boks może i dobry, ale nie na ulicę. Ja po wieloletnim treningu bokserskim bałem się uderzyć na ulicy i to nie dlatego, że miałem pyzdowaty charakter czy zmurował mnie strach, ale dlatego, że bałem się o ludzkie życie. Nie ma żartów, jest chodnik twardy, pukniesz kogoś mocniej sierpem czysto z ciała, Ty w ten cios nie włożysz w energii, bo o to w boksie chodzi by bić z maxymalnego luzu i gościa zabijesz. To jest tragedia. A zapasy są super pod tym kątem, mocniej kogoś ściśniesz w klamrze zabierze mu to trochę oddechu, mocno osłabi i z reguły zrezygnuje albo pijanego czy naćpanego chwytem transportowym unieruchomić a potem przetransportować. I krzywda mu się nie dzieje.
Zapaśnicy mają też dużo wyższy poziom sprawności fizycznej i dużo więcej atletyczności, bokserzy z reguły wyroki w zawieszeniach za pokazywanie swoich umiejętności na ulicy właśnie czy to pod dyskoteką czy na ustawkach albo dzielnicowych awanturach.

Ogolnie moja pasja sa sporty silowe.. sporty walki ma to byc mala zajawka traktowana jako odskocznia od tego.
Jedni polecaja to drudzy to...
Wymyslilem sobie tak. W najblizszym czasie udam sie do Boks Turu zobaczyc jak tam jest... jesli nie bedzie rewelacji na wakacje pojde do shark gdzie jest mnostwo zajec i wiele roznych sztuk walk ale karnet 159 zl... w wakacje moglbym jezdzi czesto takze bym wykorzystal chociaz. Co myslicie?