DT 6ripley- Open2kXX ;-)

Świetna relacja i brawa należą się za doping!

Szkoda trenera tylko

FighterX

fajna rrelacja :)
TKD zadziałało?

Powiem tak- trochę ciężko ocenić, bo było dużo czynników wpływających na moje samopoczucie, chociażby ta duchota. Ale wielki plus za to, że nic mi na żołądku nie siedziało i w zasadzie to nie było dużego problemu żeby przetrwać WODy, tylko po piątym mnie ścięło ale wtedy to już mogło . No i w sumie z jakichkolwiek "posiłków" poszły tylko batony, bo z żarcia był jakiś zdrowy katering łososie i warzywa, które bym zwróciła no i jeszcze zupki- o zgrozo, przyjazne dla jelit startujących wybór grochowa, żurek i fasolka . kabanosów lekkich to nie znalazłam . Jedynie jak wypiłam szota z białkiem po 3 WODzie to mnie zmuliło ale nie na tyle żebym czuła coś na żołądku na 4.
Generalnie rzecz biorąc odżywianie na zawodach to była dla mnie najmniej przyjemna rzecz, bo trzeba tego pilnować i ani nie mogłam zjeść/wypić za mało ani za dużo, ani za wcześnie ani za późno a te płynne węgle z mct to nie jest najfajniejsza rzecz smakowo no ale ważne, że funkcjonalna. Jeszcze raz dzięki za sugestię, jak na pierwszy raz to najważniejsze, że niczego nie spartoliłam bezmyślnym jedzeniem jajec z boczkiem i teraz mam dobry punkt wyjścia do przyszłego opracowania odżywiania na ewentualne przyszłe zawody .


Zmieniony przez - 6ripley w dniu 2017-04-03 14:00:41

Ciężkie treningi, ale ciekawe powalczyłaś, gratulację

Ripley teraz już będzie tylko lepiej

Cieszę się, że mogłem pomóc :)

Dobra recenzja

A doping chyba przejdzie do historii :D No i wpadka sędziego... jak na niego spojrzałaś jak po 5 powtórzeniach uciekał do kettli - spojrzenie "I kill You!" DZIESIĘĆ JEST !!

Jest już galeria na fejsowym fanpejdZu Timoszuka


Zmieniony przez - fsl w dniu 2017-04-03 21:11:48

Dobrze że akurat ten workout ogarnęłam bo przed czwartym jeszcze wzięłam od sędziego kartkę żeby sprawdzić co robimy oprócz sled pulla . No i nie dziwię się, że można się było pomylić jeśli przed tym sędziował facetów a tam to praktycznie całkiem inny workout był, wspólne dwa ćwiczenia ale za to inna ilość powtórzeń.

Dziękuję wszystkim za miłe słowo, tymczasem czwarty dzień choroby i co rano budzę się z całkiem innymi objawami- były fazy zawalonego i bolącego gardła, faza zawalonego nosa, faza zawalonego nosa i agonalnego kaszlu a dziś zawalone gardło i agonalny kaszel, także chyba już niedługo będzie okej .
Gorzej, że jutro basen ale może coś mi przetka ten chlor, ewentualnie się uduszę .

Życzę zdrówka !

Dziękuję . Już mam ochotę na trening, jednak może to lepiej, że coś mnie złapało- nie chorowałam tak już od bardzo dawna, więc chyba organizm po tej orce był osłabiony a nie ma lepszego czasu na odpoczynek jak po Open i zawodach. Pogoda się pogorszyła więc nie płaczę za rowerem przynajmniej, oglądam filmiki CF i powoli planuję, co chciałabym zrobić przez ten rok. Do świąt luźniejszy okres, mam nadzieję na rozpoczęcie wdrożenia w przyszłym tygodniu a po świętach już trzeba się rozkręcać .



Zmieniony przez - 6ripley w dniu 2017-04-05 18:02:26

Znów mi powiadomki u Ciebie padły. Gratulacje startu! Dobry wynik, jeszcze świat o Tobie usłyszy