Trening z rana na czczo, przed nim wypróbowałem BCAA o smaku coli do AN. Powiem, że całkiem przyjemne w smaku, chociaż koło coli to nawet nie stało :) Skupiłem się dzisiaj głównie na technice w frontach i MC dlatego trochę mniejszy ciężar.
Waga z rana 73,0kg czyli cały czas do przodu. Pomimo tego, że mam już spalacz nadal zastanawiam się czy nie zakupić już johimbiny, bo bardzo mnie irytuje to, że większość tłuszczu co zostało to boczki i dół brzucha. Ktoś się może wypowie czy warto już dorzucić czy może poczekać?
Trening:
1.Przysiad przedni 3x8x50; 2x8x55
2.Martwy ciąg 1x8x100; 4x8x90
3.Prostowanie siedząc 3x15p
4.Uginanie leżąc 4x15p
5.Wspięcia siedząc 5x30p
+ brzuch + rociąganie
Dieta:
1. WPC + Lion White
2. Naleśniki LC z serem
3. Frytki z kurczakiem + warzywa + lody + ciastko
4. "Zapiekanki" - trochę średnio ser się stopił i średnio wyglądają
Łącznie (B/W/T) 190/100/100