napiszę z doświadczenia : też przez "pół życia" trenowałem tylko stójkę i po tych wszystkich latach i odwiedzenia nie jednego klubu stricte stójkowego mogę stwierdzić jedno : siły od takich treningów nie przybywa, a to powoduje, że im większe zaawansowanie tym tak na prawdę większa bezradność na innej płaszczyźnie. Przykład pierwszy z brzegu : jak chcesz zajechać boxera/kickboxera złap go w klincz, uwieś się na nim i już nie puszczaj - totalnie są po tym wypompowani, ręce robią się ciężkie...brakuje tej fizyczności i to zarówno widać jak i czuć w walce z kimś takim. Co do sylwetki - typowe słuchaj, nie oczekuj poprawy sylwetki od treningów stójkowych, lekko podlana sylwetka to norma, ciut lepiej wypadają parterowe, ale też do kulturystyki temu daleko. Jak już robić siłę to w sposób najbardziej zbliżony do starcia, na pewno sporo ćwiczeń pod klincz, na pewno sporo nogi,pleców,barków tyle, że nie w kulturystyczny sposób. zarzuty, wykluczania zapaśnicze, odwrotne wykluczania, składanki z ciężkimi hantlami,
spacer farmera z ciężkimi kettlami, sporo drążka, poręczy, pompek w staniu na rękach itp
pisałeś, że ktoś Cię zjedzie i napisze, że "nie siła a technika jest najważniejsza" ja mam na to inne powiedzenie "prawdziwa siła techniki się nie boi" co Ci z tego, że w kategorii wagowej założmy 70kg będziesz zdobywał określone tytuły jak spizgany steryd może Cię poskładać samą przepychanką. Robienie siły jest bardzo ważne, nie od parady najsilniejsi parterowcy robią tą siłę w różnej formie nawet 4x na tydzień + technika + akrobatyka