Posiłek po treningu

To zależy od Ciebie na ile będziesz trzymał się diety i jak do tego podchodzisz. Nasze pozwolenie na syf niewiele tutaj zmieni.

Poczytaj o bilansowaniu posiłków i ogólnie o zasadach zdrowej diety (artykuły z naszego działu, także z potreningu), bo Twoje pytania jednak nie świadczą o rozeznaniu w temacie... Dżemy są niebyt wartościowe, podobnie chudy nabiał. Chudy twaróg z dżemem to takie ni to ni owo - na pewno nie dobry posiłek dla trenującego człowieka... http://potreningu.pl/articles/1300/dieta-prawidlowo-zbilansowana
Pozdrawiam.

Nie mam jakiejs takiej scislej diety jak kulturysci...Chce po prostu poprawic sylwetke i przytyc :)

Wszystko jedno czy chcesz być kulturystą czy nie - są pewne zasady odżywiania, które mają wpływ na sylwetkę, są produkty które jej służą i takie, które ją psują... Po prostu ludzki organizm ma swoje, ukształtowane przez miliony lat ewolucji, wymagania odnośnie tego, czym się go karmi - musi dostać odpowiednie składniki, aby dobrze funkcjonować. Dieta nie musi być perfekcyjna w 100%, ale musi bazować na zdrowych produktach, spełniać pewne wymogi.
Ja np. znam/znałam wiele osób, które nie trenowały w żaden sposób, ale miały ładną, szczupłą sylwetkę - bo dobrze się odżywiały, jak i spotkasz np. na forum przykłady osób, które ciężko trenują i mają mimo to nadmiar tkanki tłuszczowej - bo ich dieta odbiega za bardzo od ideału...
Wejdź w Artykuły i przeczytaj dzisiejszy nt suplementów, napisany przez specjalistę od tematu - tam też wyczytasz, że dieta to większa połowa sukcesu, jak chodzi o kształtowanie sylwetki - czy to na masie czy to na redukcji. Każdego człowieka to dotyczy, a kulturyści jedynie bardziej, niż przeciętnie skupiają się na temacie, bo bez właściwej diety nie osiągnęliby nic...

Na przykład tłuszcz jest ważnym składnikiem pokarmowym i budulcowym - jego brak w posiłkach upośledza wchłanianie pewnych witamin z jelit do krwi. Stąd dodając go do posiłków, wykorzystasz lepiej ich wartość odżywczą, niż jadając odchudzone wersje. Niby drobiazg, ale ma znaczenie. Jeśli posiłki są źle skomponowane, organizm nie potrafi wyciągnąć z nich tyle, ile dałby radę przy dobrym skomponowaniu.

Czyli zamiast chudego poltlusty jest lepszym wyjsciem ?

Tak, nie opłaca się kupować i jeść całkiem chudego nabiału, poza jakimiś wyjątkowymi sytuacjami. Zamiast dżemu 100 razy lepiej zjeść świeże owoce, nie tylko ze względu na cukier, ale pasteryzacja niszczy wiele cennych właściwości surowych owoców, które zresztą sprzyjają budowie mięśni.

Jakie owoce polecasz ?

Wszystkie; najlepiej różnorodne.
Latem, jesienią - sezonowe (brzoskwinie, jabłka, śliwki, arbuzy, wiśnie, borówki, winogrona, porzeczki itp.), zimą cytrusy, kiwi, banany, także mrożone truskawki, jagody, maliny...
Jak poszperasz bardziej po artykułach z forum, to wiele owoców zawiera składniki o udowodnionym wpływie na sportową formę. Pomagają utrzymać niski BF, zachować mięśnie na redukcji, sprzyjają dobrej wrażliwości insulinowej - a przez to energia z jedzenia trafia do mięśni, nie do tkanki tłuszczowej.
Oczywiście, jeśli komuś jakiś owoc nie służy, np. można mieć wzdęcia po jabłkach - trzeba ograniczyć lub unikać.
Jeśli jest wybór, to zawsze warto wybierać krajowe owoce, bo importowane np. "świecące" jabłka są z reguły mocniej zaprawiane konserwantami, nabłyszczaczami nieobojętnymi dla zdrowia.

Suszone mają mniejszą wartość, ale też można zjeść dla urozmaicenia, jakieś rodzynki, żurawinę itp. Tylko trzeba czytać ich skład i unikać konserwantów, dodatku cukru.

Taka dieta może byc ? Takie posiłki bo innych do szkoły nie dam rady zabrać :)

Słabo. Cukier i wszelkie sosy z cukrem do eliminacji. Tłuszcze min. 1g/kg masy ciała. U Ciebie są niebezpiecznie niskie wartości. Poza tym ryż i kurczak to jedne z dziesiątek źródeł białka i węglowodanów.