[BLOG] W domu też można

...

Ekspert

Jest liderem w tym dziale Szacuny 2361 Napisanych postów 30609 Wiek 40 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 270708

12.01

podciąganie na drążku podchwyt

+5kg x 12
+5kg x 7 +CC x 3
+5kg x 7 +CC x 2
+5kg x 6 +CC x 3
+5kg x 5 +CC x 3
CC x 7+3+2

pierwsza seria już z mocnym oporem. Każda kolejna też. Nie wiem czy to kwestia przeziębienia czy już czas na obniżenie cieżaru o 2,5kg
Zabijają mnie też minutowe przerwy

4 x obwód

russian twist z piłką fitness ( x 20)
"dzień-dobry" (33kd x 15)
wspięcia na jednej nodze (33kg x 20)
plank ( x 60sek)

z racji niezbyt dobrego samopoczucia lżejszy zestaw sobie wybrałem. Planki o dziwo były kłopotliwe,bo robiłęm dłuższe czasy bez takiego wysiłku,jak wczoraj.

Zmieniony przez - QUEBLO w dniu 2017-01-16 08:36:23

"Będąc na diecie najważniejsze jest, by wieczorem zasnąć, zanim się zechce żreć"

...

QUEBLO Moderator

Ekspert

Jest liderem w tym dziale Szacuny 2361 Napisanych postów 30609 Wiek 40 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 270708

13.01

4 x obwód

thrusters (33kg x 10)
pompki z nogami na podwyzszeniu (10kg x 10)
unoszenie bokiem (+5kg x 12)
burpees (cc x 10)

14.01

bieganie
Tempo niezbyt mocne,chęci zresztą zbyt wiele nie było...

15.01

podciąganie na drazku podchwyt

+3kg x 13
+3kg x 8+CC x3
+3kg x 7+CC x3
+3kg x 7+CC x2
+3kg x 6+CC x3
CC x 8+3+2

4 x obwód

rozjazdy na kółku ( x 4)
szrugsy (53kg x 12)
uginanie ramion stojac (20kg x 8)
scyzoryki z piłką (cc x 8)

"Będąc na diecie najważniejsze jest, by wieczorem zasnąć, zanim się zechce żreć"

...

QUEBLO Moderator

Ekspert

Jest liderem w tym dziale Szacuny 2361 Napisanych postów 30609 Wiek 40 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 270708

16.01

4 x obwód

thrusters (33kg x 10)
wykroki (33kg x 7)
pompki na podwyższeniach (10kg x 12)
podciąganie wzdłuż ciała (20kg x 12)

thrustersy ciężko szły
wykroki jeszcze ciężej
pompki też kłopotliwe,choć z lekkim zapasem
podciąganie ze sporym zapasem

17.01

bieganie. Tempo średnie. Biegało się całkiem nieźle. Po drodze 5 saren minąłem i jedno małe coś koloru szarawo-czarnego. Niestety chyba trafiony przez coś,jakiś samochód albo coś innego bo tylne łapy ciągnął po śniegu. Się zastanawiałem jak temu czemuś pomóc ale ewidentnie się mnie bał gdy tylko się zbliżałem,wiec dałem mu spokój.

"Będąc na diecie najważniejsze jest, by wieczorem zasnąć, zanim się zechce żreć"

...

blue_hope

Ekspert

Szacuny 3185 Napisanych postów 15808 Wiek 36 lat Na forum 8 lat Przeczytanych tematów 146709

Nie lubię thrusters'ów

Kojarzą mi się ze starą konkursową wytrzymką jak robiłam plan według Wendlera masakra totalna

Queblo, czemu robisz "aż" minutowe przerwy w podciąganiu, to celowe, czy ze zmęczenia ?

Wszystkich jakoś grypsko łapie, przeziębiania. Wszyscy chorzy. Zdrówka.

W kuchni hamuje Cię Twoja własna wyobraźnia...
http://www.sfd.pl/[BLOG]_Agnieszka_w_kuchni__czyli_coś_z_niczego_;_-t1096225.html

...

QUEBLO Moderator

Ekspert

Jest liderem w tym dziale Szacuny 2361 Napisanych postów 30609 Wiek 40 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 270708

ja już w zasadzie jestem po przeziębieniu,jakieś niedobitki zarazków pozostały.

A minutowe przerwy to wg Ciebie dużo?

"Będąc na diecie najważniejsze jest, by wieczorem zasnąć, zanim się zechce żreć"

...

blue_hope

Ekspert

Szacuny 3185 Napisanych postów 15808 Wiek 36 lat Na forum 8 lat Przeczytanych tematów 146709

Zazwyczaj jak miałam w planie, to podciąganie robiłam do max powtórzeń.
Tak "zostałam nauczona"

Ps. to nie miało brzmieć jak zarzut

Zmieniony przez - blue_hope w dniu 2017-01-18 16:29:55

W kuchni hamuje Cię Twoja własna wyobraźnia...
http://www.sfd.pl/[BLOG]_Agnieszka_w_kuchni__czyli_coś_z_niczego_;_-t1096225.html

...

QUEBLO Moderator

Ekspert

Jest liderem w tym dziale Szacuny 2361 Napisanych postów 30609 Wiek 40 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 270708

ja się nie czepiam

nawet jeśli mialby to być zarzut, to spoko, potrafię zaakceptowac krytykę czy inne podejście

do maxa nie robię od razu,bo szybko bym układ nerwowy zmęczył. Zaczynam standardowo, tj z zaniżonego poziomu,dodaję co trening powtórzenie tylko w pierwszej serii (w tym planie ma to znaczenie tylko w pierwszej serii,bo to ona jest tą kontrolną) aż do osiągnięcia maxa.

co do Twego podciągania to jednego nie skumałem. Pisałas ze minuta to dużo. Potem napisalaś ze robisz na maxa serie...czyli jeśli dobrze rozumiem robisz pierwszą serie na max, potem przerwa i druga seria na max itd?
A przerwy jak długie robisz?

"Będąc na diecie najważniejsze jest, by wieczorem zasnąć, zanim się zechce żreć"

...

blue_hope

Ekspert

Szacuny 3185 Napisanych postów 15808 Wiek 36 lat Na forum 8 lat Przeczytanych tematów 146709

Obecnie nie robię podciągania, byłam zmuszona zastąpić je invertami.
Natomiast jak robiłam, to zazwyczaj (o ile nie zawsze) w planie miałam podciągnięcia bez przerw (uciekło mi słowo, jakoś to się nazywa zabij mnie - nie pamiętam

) powiedźmy dałam radę 2-4 razy kilka wdechów i znów. Nie wiem, czy to obrazowo jakoś wyjaśniłam.

W kuchni hamuje Cię Twoja własna wyobraźnia...
http://www.sfd.pl/[BLOG]_Agnieszka_w_kuchni__czyli_coś_z_niczego_;_-t1096225.html

...

QUEBLO Moderator

Ekspert

Jest liderem w tym dziale Szacuny 2361 Napisanych postów 30609 Wiek 40 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 270708

rozumiem ze przestawałaś gdy już nie moglaś wykonać ani jednego powtórzenia?
I tylko jedna taka "seria"?

PS: Z tym "tylko", pytam, bo zakładam że piszemy o wyniku 2-4 powtórzenia,czyli po kilku wdechach mogłaś zrobić 1-2 ruchy, potem może z 1 i koniec. Chyba że robiłaś więcej powtórzeń...

PS: Co Cię zmusiło do zamiany podciągania na inverted?

"Będąc na diecie najważniejsze jest, by wieczorem zasnąć, zanim się zechce żreć"

...

blue_hope

Ekspert

Szacuny 3185 Napisanych postów 15808 Wiek 36 lat Na forum 8 lat Przeczytanych tematów 146709

Wyglądało to tak, że te 2-4 bez przerwy i "przerwa" chwilowa i znów. Tak kojarzę jak miałam w planie.

A zmiana z dwóch względów pierwszy, że mój bf i brak sił w rękach i też małe zaawansowanie w tym ćwiczeniu spowodowały, że noga na którą "się odpychałam do góry" bolała, a czekałam na artroskopie, więc wolałam nie zrobić większego kuku niż miałam.
Obecnie jest zima, ja mam drążek na dworze w piwnicy za nisko, a dom w środku z płyt, i nie mam gdzie go zamontować.
A inverty po operacji robiło się znacznie łatwiej, choć to też ciężkie ćwiczenie. Mimo wszystko.
Może jak zbije troche smalcu to uda mi się podciągnąć jak wrócę do ćwiczeń

W kuchni hamuje Cię Twoja własna wyobraźnia...
http://www.sfd.pl/[BLOG]_Agnieszka_w_kuchni__czyli_coś_z_niczego_;_-t1096225.html

Nowy temat Wyślij odpowiedź

Poprzedni temat