...
Napisał(a)
Normalny zwykly slodzik kupisz w kazdym centrum czy kauflandzie , a jeali chodzi o diete to ja robie tak ze w dni treningowe jem normalnie wedlug diety a w dni nietreningowe jem posilki typko bialkowo tluszczowe czyli np karkoweczka z warzywami czy piers z kurczaka z warzywami + 20g orzechow , i na noc jem posilek weglowodny + bialko + tluszcze , np omlet z platkami owsianymi i 4 jaja warzywa lub cos na slofko np omlet.na slodko , i wegli daje 200g na noc a bialko tluszcze na stalym poziomie jak np w dni treningowe
...
Napisał(a)
W dni treningowe normalnie , w DNT to jem 5 posilkow , 4 pierwsze posilki sa to bialko + tluszcze , ostatni posilek jest to 200g weglowodanow + b+t ,jezeli jestes na redukcji mozesz dodac interwaly w dni nietreningowe ;) ale przed jesz posil3k taki jak przed treningiem i po taki jak pp treningu natomiast posilek przed anem jest wtedy bialkowo tluszczowy
...
Napisał(a)
Ja bym sobie dała spokój z tym słodzikiem, zostawiła już te daktyle do szejka, natomiast obcięła po trochu z obu szejków ryż, tak by zostało gdzieś 2550kcal. Jeśli będzie właściwy deficyt to i tak musi spadać, na razie jak widać coś jest nie tak.
Spalacz możesz wrzucić, choć on może jedynie nieco pomóc. Polecam najpierw zainteresować się tematem, bo substancje pomagające spalać tłuszcz są w jedzeniu, nie trzeba od razu gotowych preparatów - poszukaj "naturalne spalacze tłuszczu potreningu" lub "termogeniki potreningu", to znajdziesz artykuły.
Ze słodzików jak już polecam stewię, ksylitol, erytrol , a nie syntetyczne typu aspartam, sukraloza.
P.S. O tych cukrach prostych napisałam, że nie są konieczne, ale jak wrzucisz we właściwym momencie (po treningu) i nie dużo, to nie zaszkodzą. Uważam, że lepiej byś sobie zjadł odrobinę daktyli, niż np. wątpliwy dla zdrowia słodzik.
Pozdrawiam.
Spalacz możesz wrzucić, choć on może jedynie nieco pomóc. Polecam najpierw zainteresować się tematem, bo substancje pomagające spalać tłuszcz są w jedzeniu, nie trzeba od razu gotowych preparatów - poszukaj "naturalne spalacze tłuszczu potreningu" lub "termogeniki potreningu", to znajdziesz artykuły.
Ze słodzików jak już polecam stewię, ksylitol, erytrol , a nie syntetyczne typu aspartam, sukraloza.
P.S. O tych cukrach prostych napisałam, że nie są konieczne, ale jak wrzucisz we właściwym momencie (po treningu) i nie dużo, to nie zaszkodzą. Uważam, że lepiej byś sobie zjadł odrobinę daktyli, niż np. wątpliwy dla zdrowia słodzik.
Pozdrawiam.
...
Napisał(a)
Ksylitol, erytrytol zdecydowanie są najciekawszym rozwiązaniem.
http://potreningu.pl/articles/1477/ksylitol-czyli-zdrowa-alternatywa-dla-cukru
http://potreningu.pl/articles/1477/ksylitol-czyli-zdrowa-alternatywa-dla-cukru
Moderator działu Odżywianie
...
Napisał(a)
A co myslicie o tym by w dni nietreningowe w ogóle ograniczyć węgle na tyle by nie czuc głodu. Przypuszczam, że głodny bym nie chodził a deficyt byłby wyraźniejszy. Jak pisałem wcześniej, przyjmowanie takiej ilości pożywienia jest dla mnie troche na siłe. W DT diete zostawiłbym wg poprzedniego zestawienia gdzie węgle są na wyższym poziomie by mieć energie do treningu.
Czy to ma sens?
Zmieniony przez - mario mario w dniu 2016-12-13 12:19:53
Czy to ma sens?
Zmieniony przez - mario mario w dniu 2016-12-13 12:19:53
...
Napisał(a)
Ograniczenie węglowodanów nie musi być związane z odczuwaniem głodu. Wtedy robisz rotację węglowodanami i zwiększasz tłuszcze.
Moderator działu Odżywianie
...
Napisał(a)
Oceńcie moją dietę. Obciąłem sporo. Głodny nie chodze. Czasem nawet rezygnuje z kolacji jak nie jestem głodny. Troche rozróżniam dni treningowe i nietreningowe, a dokładnie z przekąski (orzechów) robię shaka z ryżem. Trening mam pomiędzy shakiem 2 i obiadem więc zgodnie z zaleceniami w porach około treningowych mam węglowodany. Niestety mimo woli zdjąłem też z tłuszczów i białka. Czy tak może być czy cos zmeinić? Czuje się dobrze a waga spada.
Dni nietreningowe:
Dni treningowe:
Zmieniony przez - mario mario w dniu 2016-12-21 21:20:03
Dni nietreningowe:
Dni treningowe:
Zmieniony przez - mario mario w dniu 2016-12-21 21:20:03
...
Napisał(a)
Przecież to jest głodówka dla mężczyzny. Nawet dla większości kobiet kcal będzie za mało.
Moderator działu Odżywianie
...
Napisał(a)
Może i tak wygląda, ale głodny nie chodze. Owszem czasem chciałoby się zjeść więcej ale taka dieta nie jest dużym wyrzeczeniem i specjalnie wielkich katuszy nie przechodze. Natomiast naczytałem sę w necie, że podczas diety można sobie rozregulować hormony i ta kwestia mnie interesuje. Nie chciałbym przy okazji diety i zrzucenia tłuszczu nabawić się jakiejś choroby bo to nie o to chodzi. Głownie w diecie ograniczyłem węgle ale przy okazji spadło tez białko i tłuszcze. Fakt, że wszytsko co jem jest zdrowe. Żadnego śmieciowego jedzenia. Zresztą wcześniej też śmieciowego jedzenia nie spożywałem. Może tak zostać?
...
Napisał(a)
Moim zdaniem błędem było obcinanie od razu tak dużo. Trzeba było to robić stopniowo, po 200-300kcal i wtedy byś wyłapał, przy jakim poziomie coś się zaczyna dziać, ustalił jakiś nieduży deficyt. A teraz nie wiadomo tak naprawdę, jaki on jest - 300 kcal czy może 900...
W jednym i drugim przypadku będziesz chudnąć, ale przy dużym deficycie są większe szanse problemów hormonalnych i szybkiego przestoju.
Jaką masz pracę, siedzącą? Aktywności poza praca i siłką są jakieś znaczące czy małe? Bo to by częściowo tłumaczyło, że potrzebujesz tak mało kcal.
Natomiast jeśli masz trochę ruchu w pracy i po pracy, to trochę niepokojące, że wystarczało Ci tak mało jedzenia. To może świadczyć np. o problemie z tarczycą i spowolnionym przez nią metabolizmie.
Robiłeś ostatnio badania - TSH,FT3,FT4?
Natomiast samopoczucie na redukcji, to jak wynika z doświadczeń osób na forum - bardzo śliska sprawa... Można się czuć nieźle, a nawet "nakręconym" na treningi i mieć równolegle poważne problemy hormonalne... Dlatego na samym samopoczuciu trudno opierać się w ocenie zdrowia hormonalnego.
Lepiej zbadać tarczycę, kortyzol, można testosteron, estrogeny, prolaktynę, do tego morfologia i profil lipidowy - będzie to lepszy odnośnik w późniejszym czasie czy hormony się poprawiły czy popsuły.
Pozdrawiam.
W jednym i drugim przypadku będziesz chudnąć, ale przy dużym deficycie są większe szanse problemów hormonalnych i szybkiego przestoju.
Jaką masz pracę, siedzącą? Aktywności poza praca i siłką są jakieś znaczące czy małe? Bo to by częściowo tłumaczyło, że potrzebujesz tak mało kcal.
Natomiast jeśli masz trochę ruchu w pracy i po pracy, to trochę niepokojące, że wystarczało Ci tak mało jedzenia. To może świadczyć np. o problemie z tarczycą i spowolnionym przez nią metabolizmie.
Robiłeś ostatnio badania - TSH,FT3,FT4?
Natomiast samopoczucie na redukcji, to jak wynika z doświadczeń osób na forum - bardzo śliska sprawa... Można się czuć nieźle, a nawet "nakręconym" na treningi i mieć równolegle poważne problemy hormonalne... Dlatego na samym samopoczuciu trudno opierać się w ocenie zdrowia hormonalnego.
Lepiej zbadać tarczycę, kortyzol, można testosteron, estrogeny, prolaktynę, do tego morfologia i profil lipidowy - będzie to lepszy odnośnik w późniejszym czasie czy hormony się poprawiły czy popsuły.
Pozdrawiam.
Poprzedni temat
Płatki owsiane
Następny temat
Badania przed redukcją
Polecane artykuły