2022 rokiem triathlonu? Nowe wyzwanie by Bzyk

A ja nie napisałem że popieram trzymanie michy w święta, bo sam nie mam zamiaru i żadnemu podopiecznemu kazać nie będę, bo toć to już głupota

Co do spędzania czasu z rodziną, to zgadzam się jak najbardziej. Z tym, że dla mnie przynamniej nie jest jednoznaczne z nawpieprzaniem się jak świnia. Bo o tym właśnie piszę od początku. Na pewno nie miałem na myśli, że będę siedział z pojemnikami przy stole, bo jeszcze mnie nie pogrzało. Tylko niekoniecznie muszę żreć jak zawsze bez opamiętania, a to właśnie rozumiem jako "pozwoleniem/obicie sobie w święta". I niestety spora część osób podchodzi do tego w ten sposób. Że w święta można popłynąć, bo przecież to taka okazja.
Najważniejsze byle nie tknąć ciasta, bo wtedy się zwolni blokada maszyny ssącej


Zmieniony przez - BzykuDG w dniu 2016-12-08 07:21:36

BzykuDG

Najważniejsze byle nie tknąć ciasta, bo wtedy się zwolni blokada maszyny ssącej



Zmieniony przez - BzykuDG w dniu 2016-12-08 07:21:36

Jakbym czytam o sobie ale mając mamę z zawodu cukiernika to czasami bardzo ciężko jest się oprzeć tym ciastom, więc w tym roku zakładam po prostu umiar.. jakkolwiek to słowo można interpretować

A co do formy to wygląda to już bardzo dobrze, powodzenia w cięciu dalej!

Dobra Bzyku to Ty nie podjadaj za dużo w święta, a inni zrobią to za Ciebie, tak się możemy w tym roku umówić

naimad..., ja też zawsze planuje umiar, a wychodzi jak wychodzi hehe.

Banan, tego jestem akurat pewny

Jak juz w glowie masz strach przed tym ze poplyniesz z jedzeniem w swieta to zycze spokojnych i wesołych %) %)

Zluzuj, zrob sobie tydzien VLCD skoro jestes i tak na deficycie i nawet jak grubo poplyniesz to nic strasznego sie nie stanie. To są świeta! Bez przesady

Ale ja się tym nie przejmuje, tylko tutaj wywiązała się jakaś dziwna dyskusja. Będzie jak będzie, na pewno nie będę się martwił żarciem w święta, bo mam inne rzeczy na głowie.

09.12.16

Waga dalej w dół, dziś 79,7kg, ale sylwetka ładnie się wyostrza. Z racji tego, że zostało 2 tygodnie redukcji (bo raczej nie będzie sensu ciąć dłuzej), to od jutra przycinka kalorii i za tydzień kolejna, aby wyciągnąć max ile się da, a przez tak krótki okres czasu i tak nie zmulę metabolizmu.

Trening
Nogi + łydka:
1. Uginanie nóg leżac - 20x7szt.; 12x9szt.; 8x11szt.; 8x11szt.
2. Martwy ciąg na prostych nogach ze sztangielkami z gumą oporową - 15x27,5kg; 15x30kg; 15x30kg
3. Żuraw - 3x MAX
4. Wyprosty nóg - 7+7+7x22,5kg; 7+7+7x22,5kg; 7+7+7x22,5kg 7 powt. w tempie 3030, 7p. płynnych, 7p. niepełnych
5A. Wykroki na suwnicy Smitha - 15x15kg; 15x15kg; 15x15kg; 15x15kg
5B. Jefferson squat na suwnicy Smitha - 15x15kg; 15x15kg; 15x15kg; 15x15kg
6. Wpychanie suwnicy - 8+8x115kg; 8+8x115kgkg; 8+8x115kg; 8+8x115kg pierwsze powt. w tempie 3030, kolejne płynnie

7. Wspięcia stojąc - 4x MAX
8. Wspięcia siedząc - 4x MAX

Na koniec 30 min cardio.









Chyba się tematy dobrze wkręciły, bo dzisiaj ledwo co kończyłem każde ćwiczenie. Nie z braku siły, a z takiej pompy/bólu mięśni, że na prawdę umierałem tam na treningu. W sumie co, chyba to dobrze . Ciężary w zasadzie te same co ostatnio, ale ból był taki, że i tak mnie to cieszy.
Z tego też powodu na koniec nie miałem siły na żaden interwał, więc zakręciłem 30 minut cardio.


Dieta - LC:
TRENING - bezpośrednio po 30g WPI, 3 kaps SFD MagB6 SPORT
1. Omlet: 7 białek jaj, 70g gruszkii, 70g mixu płatków jaglanych/ryżowych, marchewka, 15g SFD WPC Protein Plus, kaps. Allnutrition VitaminALL, 3 kaps. SFD Omega3
2. 200g piersi, 65g awokado, 5g oleju lnianego, warzywa
3. 200g piersi, 65g awokado, 5g oleju lnianego, warzywa
Spalacz
4. 100g mielonego indyka, 100g piersi, warzywa
5. Omlet: 2 jajka, 2 białka jaj, 20g kazeiny
6. 20g masła migdałowego, 50g Allnutrition Whey Pudding, 3 kaps SFD Omega3



A poza tym z nowości mogę już teraz oficjalnie powiedzieć, że przejąłem pałeczkę po Wiciu i teraz Grenade zadba o moją formę na sezon 2017. W tym miejscu podziękowania dla SFD za zaufanie i wsparcie. Na pierwszy kontakt wybrałem poniższy zestaw.


Defend - konkretny zestaw aminokwasów endo i egzogennych. Na redukcję teraz jak znalazł.
Stosować będę jedną porcję wymieszaną z wodą w czasie treningu.

Engage - fosforan kreatyny, l-carnityna oraz kwas ALA. Miejmy nadzieje, że kreatyna pomoże zachować w miarę siłę na redukcji, a w późniejszym okresie będzie pozytywnie wpływać na rozbudowę masy mięśniowej.
Jedna porcja bezpośrednio po treningu.

BCAA 8:1:1 - konkretna dawka leucyny dla zwiększenia efekty anabolicznego.
5 kapsów pomiędzy treningiem siłowym, a cardio.

Glutamine - w celu zwiększenia odporności organizmu w czasie zimowej aury.
5-10g przed i po treningu.

Hydra 6 - mix izolatu oraz kazeiny, czyli dokładnie to, co robiłem do tej pory sam. Dzięki temu jesteśmy w stanie dostarczyć po szerszą pulę aminokwasów.
Porcja 35g po treningu.

Carb Killa - batony, które w swoim składnie posiadają mniej, niż 1g cukru na baton. Wziąłem sobie 2 smaki na test.

Więc tak to z grubsza wygląda.

bardzo dobra informacja
jedz i rób formę , to się może znowu zobaczymy na jakichś zawodach nad morzem

teraz dopiero wystrzeli na takeij suplementacji

p.s A Wiciu co teraz?