ryż 100g
mleko 1,5% 400-500 g
daktyle suszone 80g
kakao (dla smaku) 3g
(czasem ok 15-20g orzechów brazylijskich/ziemnych/włoskich jako źródło tłuszczy)
To wszystko miksuje i pije. 2-3 x dziennie, choć mógłbym więcej. Dla mnie ma to taką zaletę, że jak na razie, tylko w takiej formie jestem w stanie przyjąć 300g ryżu. Jedząc standardowo ryż gotowany zjem 100, max 200g dziennie. Po prostu mnie zapycha, syci i więcej jest mi ciężko ryżu zjeść. W formie takiego shaka jest dużo łatwiej.
Główne pytanie, czy picie takich ilości (czyli nawet 1,5l) mleka dziennie jest wskazane. Dodam, że zawsze, od dziecka lubiłem mleko i w zasadzie dopiero jak wróciłem do treningów to mocno mleko ograniczyłem, bo normalnie tez potrafiłem, choć nie codziennie wypić 1-1,5 litra mleka. W różnej formie, np. gotowane z płatkami lub bezpośrednio z kartonika. Nawet stwierdzam, że mleko działa na mój układ trawienny pozytywnie, bo odkąd wszedłem na dietę i ograniczyłem mleko pojawiły się problemy trawienne objawiające się tym, że wszystko przeze mnie, niemalże dosłownie, przelatywało. Toaleta kilka razy dziennie. Jak wróciłem do mleka zauważyłem duża poprawe.
Mimo wszystko czy picie każdego dnia takich ilości mleka jest wskazane. Stosowanie wody zamiast mleka oznacza dużo gorszy smak. Mógłbym próbowac mieszać, dodając np. 200g mleka i 200g wody ale ne wiem czy takie mieszanie wody z mlekiem nie skończy się jak mizeria popita wodą :) Mam jakieś obawy. Może niepotrzebnie.
Drugie pytanie jest o daktyle. Bo to chyba cukry proste -fruktoza. Gdzieś czytałem, że jak się ćwiczy to powinno się ograniczać owoce. Daktyle sa bardzo słodkie i stosuje je dla smaku. Sumarycznie to ok 250g daktyli dziennie? Może tak być?