Postanowiliśmy razem z żonką zmienić nieco naszą dietę choć i tak uważam, że jedliśmy zdrowiej i świadomiej niż zdecydowana większość społeczeństwa.
Świadomość "produkcji" mięsa, w szczególności drobiu sprawiła że przestajemy jeść mięso. Ryby też tylko te świeże i w miarę pewne. Jajka - okazjonalnie. Powiecie że dziwaki ale nasza sprawa. Pożyjemy, zobaczymy.
Niestety nie damy rady wyrzucić nabiału gdyż zbyt bardzo jesteśmy od niego zależni.
Jako uzupełnienie białka w diecie posłuży właśnie nabiał, ryby (sprawdzone) i jajka i warzywa strączkowe.
Teraz moje pytanie. Czy "na szybko" fasolka, cieciorka, groch ale z puszki dają radę? Są jakieś zagrożenia związane z zapuszkowaniem?
Pozdrawiam.
http://www.sfd.pl/tomaszS/_Dziennik_treningowy.-t880903.html DZIENNIK (zapraszam!)
http://www.sfd.pl/Schudłem!!_:_Nowe_fotki_str_4_i_8-t456674.html <- moje historia - fotki.