[BLOG] W domu też można

tak jak pisałem, tak zrobiłem.Mała domówka przerodziła się w nieco większą. Było wszystko czego sportowiec nie powinien tykać
Następnego dnia zdychałem ale tylko do ok 15, potem już doszedłem do siebie i późnym wieczorem poszedłem pobiegać. Biegało się całkiem fajnie, łącznie 7km machnąłem.

10.10

podciąganie na drążku podchwyt

+4kg x 12
+4kg x 8 + CC x 4
+4kg x 7+ CC x 5
+4kg x 7+ CC x 5
+4kg x 6 + CC x 3+3
cc x 10

obniżyłem o 1kg bo czuję ze nadchodzi kres postępu, co nie zmienia faktu że i tak się ciężko robiło...

martwy ciąg
+53kg x 15
+53kg x 12
+53kg x 12
+53kg x 10

niby niezbyt ciężki,niby zapas był a jednak zmęczyło mnie to...

plank
x 80sek
x 75sek
x 70sek
x 65sek

wszędzie po 60sek przerwy z wyjątkiem planków gdzie troche dłużej trwały, bo zacząłem sobie żarcie do pracy na następny dzień robić.

11.10

trhusters
+33kg x 10
+33kg x 9
+33kg x 8
+33kg x 8

pompki zwykłe
cc x 32
cc x 15
cc x 12
cc x 12

pompki z wąskim rozstawem dłoni
+10kg x 15
+10kg x 12
+10kg x 10

seria łaczona
unoszenie bokiem+unoszenie przodem
8+8
8+8
8+8

wszędzie 60sek przerw

12.10

pobiegane troszke po osiedlu. Nie bardzo mi się chciało,zresztą też zmęczony byłem to i dystans krótki

13.10

podciąganie na drążku nachwyt

+4kg x 12
+4kg x 7 + CC x 5
+4kg x 6 + CC x 6
+4kg x 6+ CC x 6
+4kg x 6 + CC x 6
CC x 10

do końca miecha będzie szedł już podchwyt, cieżkawo się coś robiło...

martwy ciąg
+63kg x 12
+63kg x 12
+63kg x 10
+63kg x 10

luz

scyzoryki z piłką
+20
+16
+14
+12

ciężkawo

woodchopper
x25
x25
x 25

luz

14,10

push press
+33kg x 15
+33kg x 11
+33kg x 10
+33kg x 10

w zasadzie w każdej lekki zapas

pompki zwykłe
cc x 32
cc x 15
cc x 12
cc x 12

tak wiem,porażka. Niestety wytrzymałosć u mnie leży i kwiczy

szrugsy
+63kg x 12
+63kg x 12
+63kg x 12
+63kg x 12

z zapasem

pompki w podporze tyłem
cc x 12
cc x 12
cc x 12

też luz

15,10

bieg. Tempo takie sobie, ale za to spotkałem dwie sarny na swej drodze,choć treningowo zapewne nic to nie wniosło...

16.10

podciąganie na drążku podchwyt

+3,5kg x 13
+3,5kg x 8+cc x 5
+3,5kg x 7+cc x 7
+3,5kg x 7+cc x 7
+3,5kg x 6+cc x 7
cc x 10

założenie wykonane

"dzień-dobry"
+33kg x 25
+33kg x 20
+33kg x 20

luz

plank
x 85sek
x 80sek
x 75sek

ciężko,każda seria. Niepokojące jest to że pod koniec lekko się w głowie kręci. Nad oddychaniem chyba trzeba popracować.

wszędzie po 60sek przerwy

17.10

pompki klasyczne
x 35
x 15
x 15
x 15

cóż, bez komentarza

seria łaczona
unoszenie przodem+unoszenie bokiem
+10kg x 10+10
+10kg x 10+10
+10kg x 10+10

fajnie paliło

szrugsy z butlami
+20kg(na rękę) x 25
+20kg(na rękę) x 20
+20kg(na rękę) x 20

też fajne czucie

Wczoraj przebieżka. Z początku średnio mi się chciało,zwłaszcza ze do końca nie bardzo wiedziałem w którą stronę biec,a nie lubię za bardzo biegać zawsze w to samo miejscie.
Wczorajsza trasa wyglądała tak:






niebyt długa trasa, a czasowo niewiele krócej niż zwykle.


Zmieniony przez - QUEBLO w dniu 2016-10-19 08:51:15

wczoraj troche późno do domu wróciłem. Po pracy dodatkowy angielski, potem jeszcze do rodziców na chwile zajechałem...efekt taki że koło 23 dopiero zaczynałem rozgrzewkę

było krótko:

podciąganie na drążku podchwyt
+3,5kg x 14
+3,5kg x 8 +CC x 3+3
+3,5kg x 7 +CC x 4+3
+3,5kg x 7+CC x 4+3
+3,5kg x 7 +CC x 4+3
CC x 10

martwy ciąg na prostych nogach
+63kg x 12
+63kg x 12
+63kg x 12

russian twist
+5kg x 25p na stronę
+5kg x 22p na stronę
+5kg x 22p na stronę
+5kg x 21p na stronę

Wszędzie po 60sek przerwy

Troche mnie już nudzi toi podciąganie tym sposobem ale jeszcze tylko tydzień do zawodów,potem będę mógł zmienić.
Zresztą jakiś słabszy okres się chyba u mnie pojawił, łokcie zaczynają domagać się zluzowania,kolana też po paru kilosach biegów przypominają swym istnieniu, nie wysypiam się,ciężko mi się wstaje do pracy,a w tym tygodniu dwa razy zdarzyło mi się nie wstać
To że mało sypiam to wiem,ale chyba zaczyna mi też jakichś witamin brakować.

20.10

pompki klasyczne
x25

pompki na piściach
x 25
x18
x17
x15

tu miało być jak ostatnio,czyli 4 serie pompek zwykłych ale w trakcie pierwszej serii w dłoni pojawił się jakiś przeszywajacy ból,który skutecznie uniemożliwił robienie. Co ciekawe nie było tego bólu jak robiłem na pięściach....

wycisk żołnierski worka
+33kg x 12
+33kg x 10
+33kg x 10
+33kg x 10

Worek mam na tyle duży że powierzchnia zajmuje całą dłoń gdy go wyciskam. No i niestety tu również bolało,musiałem dłoń przesuwać w taki sposób by nie przylegała całą powierzchnią

pompki wąskie na pięściach na worku
x 10
x 10
x 10

tu w ramach "rekompensaty duchowej". Zirytowany byłem(w sumie wciąż jestem) tym że na tydzień przed zawodami coś z dłonią się stało.

pompki w podporze tyłem
x15
x15
x15

na dobicie,bez większych problemów.


dziś ręka ma wolne,jutro drążek,a resztę dopasuje tak by jak najmniej ją angażować.


a za tydzień



troszke żałuję że te dolegliwości z łokciami,przedramieniem i teraz dłonia wyskoczyły teraz, bo jednak nie jestem w stanie dawać z siebie tyle ile bym chciał. Nawet jeśli na wygraną i tak szans nie mam,to jednak troszke inaczej jest gdy wiem że zrobiłem co mogłem


Zmieniony przez - QUEBLO w dniu 2016-10-21 09:08:23

Może to kwestia jakiegoś przykurczu?