SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

DT - Shi

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe:

Ilość wyświetleń tematu: 58633

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 8 Napisanych postów 239 Wiek 38 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 22849
Dziś mam zdecydowanie więcej siły niż wczoraj. Względnie się wyspałam pierwszy raz w tym tygodniu i od razu chce się żyć:) Mój wahający się kilogram dziś był na dole, ale nie cieszę się jeszcze bo zakładałam, że na tym etapie (po 6 tygodniach diety) będę ważyła już 3 kilo mniej niż ważę.

Dzień 4, drugi tydzień treningu Eveline

1. Rdl z hantlami 3x 12-15, tempo 3010 - wzięłam 2 x 10 kg, ale to dla mnie za ciężko, im większy ciężar tym gorzej robię technicznie, chyba zrobię następnym razem znów 2x 5 kg. Odkąd pamiętam nigdy nie byłam rozciągnięta (nie umiałam dotknąć dłońmi ziemi) - ciekawe czy to ma jakiś wpływ na to, że nie umiem wypchnąć bioder do tyłu, żeby się nie skulać i nie czuć odcinka lędźwiowego zamiast pośladków.

2. Wiosło hantlem 3x 10-12, tempo 3010 - 2x 7,5 kg. poszło ok, ale nie trzymałam tempa - robiłam szybciej i pewnie jeszcze powinnam zwiększyć zakres ruchu.
3. Przysiad wykroczny (split squat), 3x 10-12, tempo 3010 - 2 x 5 kg. wreszcie poczułam pośladki - jak mocno docisnęłam piętą ziemię i zrobiłam większy rozkrok. niestety nie w kazdej serii i nadal bardziej czuję uda.

4. Unoszenie ramion do boku, 3x 12-15, tempo 3010 - 2x2,5 kg. ten ciężar to dla mnie wyzwanie, w 2 i 3 serii zrobiłam mini przerwy w połowie

5. Unoszenie miednicy w leżeniu na plecach - stabilizacja (glute bridge) 8x 30s - jestem jakaś znieczulona chyba, ale nawet jak czułam pośladki to nie jakoś paląco. może jednak jakiś mini ciężar ;)?

6. Naprzemienne unoszenie ręki i nogi w klęku podpartym - stabilizacja (bird dog) 4x 30s - coraz lepiej to idzie, mocno czuję różne dziwne miejsca na plecach w tym ćwiczeniu.

Dzisiejsze jedzonko. Posiłek drugi jadłam na dwie raty, ale nie potrafię powiedzieć ile zjadłam po 16 a ile ok. 18.
Kolacja jeszcze przede mną - wiem, że mało białka w niej, ale i tak już dzisiaj zjadłam go więcej niż miałam.



...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
eveline Trener personalny Moderator
Ekspert
Szacuny 1440 Napisanych postów 15979 Wiek 36 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 230563
shi
Dziś mam zdecydowanie więcej siły niż wczoraj. Względnie się wyspałam pierwszy raz w tym tygodniu i od razu chce się żyć:) Mój wahający się kilogram dziś był na dole, ale nie cieszę się jeszcze bo zakładałam, że na tym etapie (po 6 tygodniach diety) będę ważyła już 3 kilo mniej niż ważę.

żeby szybciej leciało to i trening musiałby być intensywniejszy a to nie ten czas. najpierw adaptacja plus wzmocnienie mięśni posturalnych 4-6 tygodni, później stopniowe podnoszenie intensywności. w międzyczasie czyścisz miskę i uczysz się jeść - na chwilę obecną sama wiesz, że jest co poprawiać zwłaszcza, że nie chcesz przyjąć wielu rzeczy co dodatkowo wydłuża ten czas co nie znaczy, że nie zrobiłaś postępów. po prostu szło by szybciej gdybyś mniej oporowała w niektórych kwestiach, ale to każdy ma swoje tempo i sam ze sobą musi dojść do porozumienia, żeby nie robić czegoś wbrew sobie


Dzień 4, drugi tydzień treningu Eveline

1. Rdl z hantlami 3x 12-15, tempo 3010 - wzięłam 2 x 10 kg, ale to dla mnie za ciężko, im większy ciężar tym gorzej robię technicznie, chyba zrobię następnym razem znów 2x 5 kg. Odkąd pamiętam nigdy nie byłam rozciągnięta (nie umiałam dotknąć dłońmi ziemi) - ciekawe czy to ma jakiś wpływ na to, że nie umiem wypchnąć bioder do tyłu, żeby się nie skulać i nie czuć odcinka lędźwiowego zamiast pośladków.

skoro zrobiłaś z 10kg to po co zmniejszać i to o połowę? Na następnym treningu powtórka, zobaczysz, że będzie lepiej. Jeśli czujesz, że od któregoś powtórzenia technika jest daleka od ideału - kończysz.

2. Wiosło hantlem 3x 10-12, tempo 3010 - 2x 7,5 kg. poszło ok, ale nie trzymałam tempa - robiłam szybciej i pewnie jeszcze powinnam zwiększyć zakres ruchu.

spróbuj w tempie następnym razem

3. Przysiad wykroczny (split squat), 3x 10-12, tempo 3010 - 2 x 5 kg. wreszcie poczułam pośladki - jak mocno docisnęłam piętą ziemię i zrobiłam większy rozkrok. niestety nie w kazdej serii i nadal bardziej czuję uda.

4. Unoszenie ramion do boku, 3x 12-15, tempo 3010 - 2x2,5 kg. ten ciężar to dla mnie wyzwanie, w 2 i 3 serii zrobiłam mini przerwy w połowie

5. Unoszenie miednicy w leżeniu na plecach - stabilizacja (glute bridge) 8x 30s - jestem jakaś znieczulona chyba, ale nawet jak czułam pośladki to nie jakoś paląco. może jednak jakiś mini ciężar ;)?

dasz 2 kg i myślisz, ze to Ci coś zmieni? jak dla mnie to nie potrafisz spiąć ciała. po prostu przyjmujesz pozycję i czekasz aż minie czas. Mam więcej doświadczenia od Ciebie, pracuję na większych ciężarach a potrafię się zniszczyć tym ćwiczeniem.
ok, wyzwanie to samo ćwiczenie, ale jedna noga uniesiona (nie do pionu ale tak by była przedłużeniem ciała, kolana na tej samej wysokości)


6. Naprzemienne unoszenie ręki i nogi w klęku podpartym - stabilizacja (bird dog) 4x 30s - coraz lepiej to idzie, mocno czuję różne dziwne miejsca na plecach w tym ćwiczeniu.


...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
eveline Trener personalny Moderator
Ekspert
Szacuny 1440 Napisanych postów 15979 Wiek 36 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 230563
ten drugi posiłek zjadłaś w całości czy podzieliłaś na 2-3?
W ostatnim za dużo tłuszczu - lepiej byś go rozkładała równiej w ciągu dnia. Nie musi być od linijki, ale żeby nie było skrajnych różnic tu 10g a tam 40
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
bziubzius Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 4304 Napisanych postów 17985 Wiek 36 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 282904
dodam jeszcze, że w pierwszym ostatnim posiłku masz mało białka
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
eveline Trener personalny Moderator
Ekspert
Szacuny 1440 Napisanych postów 15979 Wiek 36 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 230563
Biorąc pod uwagę dyskusję z kilku ostatnich stron na temat ilości białka w pierwszym posiłku to i tak jest duży postęp w tym temacie i jeśli nam się Shi postara to będzie jeszcze większy


Zmieniony przez - eveline w dniu 2016-10-16 12:05:29
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 8 Napisanych postów 239 Wiek 38 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 22849
eveline


żeby szybciej leciało to i trening musiałby być intensywniejszy a to nie ten czas. najpierw adaptacja plus wzmocnienie mięśni posturalnych 4-6 tygodni, później stopniowe podnoszenie intensywności. w międzyczasie czyścisz miskę i uczysz się jeść - na chwilę obecną sama wiesz, że jest co poprawiać zwłaszcza, że nie chcesz przyjąć wielu rzeczy co dodatkowo wydłuża ten czas co nie znaczy, że nie zrobiłaś postępów. po prostu szło by szybciej gdybyś mniej oporowała w niektórych kwestiach, ale to każdy ma swoje tempo i sam ze sobą musi dojść do porozumienia, żeby nie robić czegoś wbrew sobie


Pojawiła mi się opcja wyjazdu na 1,5 tygodniowy urlop w dwóch pierwszych tygodniach listopada. Wyjdzie więc na to, że zrobię teraz pełne 4 tygodnie Twoich treningów, później 1,5 tygodnia przerwy, 2 treningi (nie wiem czy siłowe czy rozgrzać się na jakichś fitnessach z YT) i od nowa powrót do 4.

Ja przyjmuję te rzeczy i bardzo doceniam uwagi - staram się jednak przeprowadzić tą dietę w sposób możliwie jak najmniej upierdliwy dla mnie, po to, żeby w niej wytrwać. Myślę, że może się udać :). Rok temu wyglądałam ok - ważyłam 65 kilo i gdybym zaczęła wtedy to dziś byłabym w zupełnie innym miejscu i miała szansę na jędrne ciało przy szczupłej sylwetce.


RDL - 2x 10 kg
skoro zrobiłaś z 10kg to po co zmniejszać i to o połowę? Na następnym treningu powtórka, zobaczysz, że będzie lepiej. Jeśli czujesz, że od któregoś powtórzenia technika jest daleka od ideału - kończysz.

Z tym ciężarem każde powtórzenie było dalekie od ideału, ale skoro to obciążenie dobre dla osoby początkującej to będę próbować. Zastanawiam się jak zrobić żeby się nie skulać.

5. Unoszenie miednicy w leżeniu na plecach - stabilizacja (glute bridge) 8x 30s - jestem jakaś znieczulona chyba, ale nawet jak czułam pośladki to nie jakoś paląco. może jednak jakiś mini ciężar ;)?

dasz 2 kg i myślisz, ze to Ci coś zmieni? jak dla mnie to nie potrafisz spiąć ciała. po prostu przyjmujesz pozycję i czekasz aż minie czas. Mam więcej doświadczenia od Ciebie, pracuję na większych ciężarach a potrafię się zniszczyć tym ćwiczeniem.
ok, wyzwanie to samo ćwiczenie, ale jedna noga uniesiona (nie do pionu ale tak by była przedłużeniem ciała, kolana na tej samej wysokości)


Miałam raczej na myśli 5 kg :P. To, co zaproponowałaś to będzie masakra, ale podejmuję wyzwanie. Ile serii? Jakie przerwy? Będę ćwiczyć to we wtorek.




eveline
ten drugi posiłek zjadłaś w całości czy podzieliłaś na 2-3?
W ostatnim za dużo tłuszczu - lepiej byś go rozkładała równiej w ciągu dnia. Nie musi być od linijki, ale żeby nie było skrajnych różnic tu 10g a tam 40


Podzieliłam na 3 - po treningu odżywka i pomarańcz, reszta w dwóch seriach :). Co do ostatniego posiłku to wiem, że nie był idealny, ale miałam gości i chciałam podać coś co ładnie wygląda i ma ciekawy smak. Właściwie to cały dzień podporządkowałam pod ten posiłek, żeby jakoś wyrobić makro. A co do Whey'a w owsiance? Ja generalnie nie jestem na nie tylko odżywka waniliowa my nutrition w owsiance smakowała obrzydliwie. Jest jakaś, która się do tego nadaje? Miałam z 15 próbek smaków i nadają się do picia wszystkie czekoladowo, kawowo, orzechowo -podobne, które z kolei nie pasują do owoców w owsiance. Za to "mleczko kokosowe z ryżem" z alprosoya w owsiance daje radę świetnie. Jutro spróbuję kupić mleko migdałowe - też pewnie będzie ok.

Dzisiejsze jedzenie (dzień nietreningowy).

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
eveline Trener personalny Moderator
Ekspert
Szacuny 1440 Napisanych postów 15979 Wiek 36 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 230563
Zrozumiałam, że urlop 1,5 tygodnia, ale nie rozumiem fragmentu, że 2 treningi i powrót do 4?

Co do rdl skoro wszystkie powtórzenia leżą to zmniejsz, ale nie o połowę. Daj 2x 8 kg i proszę nagraj mi to ćwiczenie (przodem i bokiem).

Unoszenie miednicy - chciałaś to masz zacznij od 5 serii po 30s na nogę (skracaj serie jeśli poczujesz, że trzymasz na siłę i rekompensujesz napięcie odcinkiem lędźwiowym). Między jedną a drugą nogą chwila przerwy na poprawę pozycji i 30s do 60s przerwy między seriami. Musisz wyczuć ile będzie ok dla Ciebie, żeby nie czekać za długo, ale też byś była w stanie wykonać ćwiczenie poprawnie.

W kwestii odżywki w owsiance to nie pomogę, bo smak to kwestia gustu. Mi pasują wszystkie poza owocowymi i kokosowym izolatem jednej z firm (zbyt chemiczny w smaku) a tak to nie wybrzydzam.
Z all nutrition możesz weź jakieś próbki? Nie wiem jakie smaki lubisz, ale mają spory wybór.

Co do dzisiejszej miski - coś musisz zrobić z tymi drugimi posiłkami.. nie wpisuj kawy, bo to bez sensu, mleko doliczaj po prostu mniej więcej przy posiłkach. U Ciebie drugi posiłek to tak naprawdę same morele. Dorzuć je do któregoś większego, ale zbilansowanego. Reszta całkiem fajnie.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 8 Napisanych postów 239 Wiek 38 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 22849
eveline
Zrozumiałam, że urlop 1,5 tygodnia, ale nie rozumiem fragmentu, że 2 treningi i powrót do 4?


Chodziło mi o to, że w drugiej połowie tygodnia, w którym wracam mogę zrobić już dwa treningi :).

eveline
Co do dzisiejszej miski - coś musisz zrobić z tymi drugimi posiłkami.. nie wpisuj kawy, bo to bez sensu, mleko doliczaj po prostu mniej więcej przy posiłkach. U Ciebie drugi posiłek to tak naprawdę same morele. Dorzuć je do któregoś większego, ale zbilansowanego. Reszta całkiem fajnie.


To nie był posiłek - wróciłam do domu, wiedziałam, że nie ma jeszcze jedzenia, napiłam się kawy i zjadłam morelkę bo miałam mega ssanie w żołądku :).

Staram się bilansować jakoś te posiłki, idzie chyba ciut lepiej. Dziś np. nie wypiłam kawy :). Jestem z siebie dumna :). Czy mogę w niektóre dni jeść 4 a w niektóre 5 posiłków czy lepiej się trzymać stałego schematu i godzin?

Dziś dzień treningowy:

1. Przysiad z hantlem (goblet squat) 3x 12-15, tempo 3010 - 7,5 kg, dalej nie umiem schodzić nisko, bolą mnie kolana, zrobiłam dwie serie bo w 12 powtórzeniu w drugiej coś mi strzeliło w kolanie i mega bolało. Trzecią serię zrobiłam na koniec, ale bez obciążenia - ale kolano dalej bolało, chociaż byłam w stanie zejść niżej niż z obciążeniem.

2. Wyciskanie sztangielek stojąc (neutralny chwyt) - 3x 12-15, tempo 3010 - 2x 3,75, serie dalej z mini przerwami w trakcie - od drugiej serii jest mi bardzo ciężko, ale co się dziwić jak ja zawsze na fitnessach (jak chodziłam 100 lat temu :) ) brałam hantelki 0,75 albo 1kg :).

3. Unoszenie miednicy w leżeniu na plecach, jednonóż (single leg glute bridge) 3x 12-15 - okazało się, że wcześniej robiłam złe ćwiczenie - unosiłam miednicę z nogą wyprostowaną ku górze. Dziś zrobiłam jak należy tylko ciut za szybko bo chciałam mieć to za sobą :).

4. Pompka łopatkowa 3x 15-20 - dalej każda seria na pół - idzie lepiej, zdarzają się powtórzenia takie względne, ale chyba jestem jakaś tępa jeśli chodzi o to ćwiczenie.

5. Odwodzenie nogi w leżeniu bokiem 3x 15-20 - to w porządku - boli, ale lubię. Dziś mocno czułam pośladki.

6. Plank 5x 30s - Matko Boska! Dramat dziś z tym ćwiczeniem - jakbym go nigdy nie robiła. Szło słabiej niż ostatnio, nie miałam siły, miałam nogi w rozkroku a i tak chciałam oszukiwać. W ostatniej serii nie wytrzymałam 30 sekund.

Jeśli chodzi o jedzenie to wyglądało tak:





...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
eveline Trener personalny Moderator
Ekspert
Szacuny 1440 Napisanych postów 15979 Wiek 36 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 230563
Ok to już wszystko jasne napisz do mnie PW jak wrócisz w tej połowie tygodnia, żebym miała czas nad nowym planem posiedzieć a Ty rozruchowo zrobisz sobie dwa treningi z tego planu.

4 czy 5 posiłków - zrób tak żeby Ci było wygodnie. Jak dla mnie może być raz 4, raz 5 byle makra były w miarę równo porozkładane.A te "morelki" to dopisz po prostu do najbliższego posiłku, już nikt Ci głowy nie urwie, że ją zjadłaś, ale nie będzie zaburzało poglądu na całą rozpiskę.

No i oczywiście, że idzie Ci lepiej
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
eveline Trener personalny Moderator
Ekspert
Szacuny 1440 Napisanych postów 15979 Wiek 36 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 230563
shi


Dziś dzień treningowy:

1. Przysiad z hantlem (goblet squat) 3x 12-15, tempo 3010 - 7,5 kg, dalej nie umiem schodzić nisko, bolą mnie kolana, zrobiłam dwie serie bo w 12 powtórzeniu w drugiej coś mi strzeliło w kolanie i mega bolało. Trzecią serię zrobiłam na koniec, ale bez obciążenia - ale kolano dalej bolało, chociaż byłam w stanie zejść niżej niż z obciążeniem.

Proszę zrób bez obciążenia (ręce skrzyżowane na klatce) i nagraj mi to ćwiczenie - przodem i bokiem.


2. Wyciskanie sztangielek stojąc (neutralny chwyt) - 3x 12-15, tempo 3010 - 2x 3,75, serie dalej z mini przerwami w trakcie - od drugiej serii jest mi bardzo ciężko, ale co się dziwić jak ja zawsze na fitnessach (jak chodziłam 100 lat temu :) ) brałam hantelki 0,75 albo 1kg :).

No i dobrze, powoli będzie coraz większy progres.

3. Unoszenie miednicy w leżeniu na plecach, jednonóż (single leg glute bridge) 3x 12-15 - okazało się, że wcześniej robiłam złe ćwiczenie - unosiłam miednicę z nogą wyprostowaną ku górze. Dziś zrobiłam jak należy tylko ciut za szybko bo chciałam mieć to za sobą :).

I co, lepsze wrażenia?

4. Pompka łopatkowa 3x 15-20 - dalej każda seria na pół - idzie lepiej, zdarzają się powtórzenia takie względne, ale chyba jestem jakaś tępa jeśli chodzi o to ćwiczenie.

5. Odwodzenie nogi w leżeniu bokiem 3x 15-20 - to w porządku - boli, ale lubię. Dziś mocno czułam pośladki.

zrób po 25 powtórzeń na następnym treningu

6. Plank 5x 30s - Matko Boska! Dramat dziś z tym ćwiczeniem - jakbym go nigdy nie robiła. Szło słabiej niż ostatnio, nie miałam siły, miałam nogi w rozkroku a i tak chciałam oszukiwać. W ostatniej serii nie wytrzymałam 30 sekund.

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

problemy żołądkowe po nabiale...czym zastapic nabiał w diecie

Następny temat

Szukam sparingpartnerki MMA, Krakow

WHEY premium