Powinno być około 10% mniej, aby była dobra baza hormonalna do masowania.
Nadmiar tłuszczu na ciele nie sprzyja zdobywania mięśni, bo tłuszcz jest aktywny hormonalnie, wytwarza substancje sprzyjające budowaniu jeszcze większej ilości tłuszczu, za to utrudniające budowanie mięśni.
Zaczynając masę z takiego poziomu z dużym prawdopodobieństwem zdobędziesz mało mięśni, dużo fatu.
Możesz jeszcze wrzucić na wszelki wypadek fotkę, jeśli chcesz.
Cyferki sugerują potrzebę redukcji.
Skład diety może być podobny, jak ułożyłeś, tylko kaloryczność mniejsza o jakieś 300kcal od wyjściowego zapotrzebowania.
Co do jakości jedzenia, to jak blue napisała - diabeł tkwi w szczegółach...
Łyżka dżemu ma tyle kalorii, co mały świeży owoc, ale kilkakrotnie mniej witamin.
Migdały płatki są produktem bardziej przetworzonym, niż migdały w całości, ze skórką... Tłuszcze są w nich bardziej utlenione (a z migdałów szkoda tłuszczu, bo jest cenny), mają mniej wapnia, bo on siedzi w dużej mierze w tej brązowej łupince.
Siekając kilka migdałów ze skórką tuż przed użyciem (można wieczorem namoczyć) - jesz inny produkt, o innej zawartości witamin, niż dorzucając płatków migdałowych.
Na gotowe panierki i inne takie uważaj, czytaj skład. Jest wiele pseud-ofit produktów na rynku z nieciekawym składem. Producent, mając coś, co się źle sprzedaje, wdraża odpowiedni (prozdrowotny) marketing i od razu mu zyski rosną. Na półkach ze zdrową żywnością są przez to różne dziwne i niezdrowe rzeczy.