Nie było mnie przez dwa tygodnie, ale na szczęście udało mi się ćwiczyć w miarę regularnie na innej siłowni, więc treningu nie zaniedbałem. Trochę gorzej z dietą, ale to w końcu wakacje:).
Wracam teraz do regularnych treningów i diety. Plan jest taki, żeby do końca roku (plus ewentualnie początek 2017) robić masę, a następnie do wakacji ładnie zredukować. Założenia:
1) niedługo wrzucę kreatynę - 5g dziennie będzie ok? Kupiłem
monohydrat i jabłczan, ale z tego co czytałem, nie ma to znaczenia:)
2) na razie jadę tym treningiem 3 dniowym plus postaram się biegać raz w tygodniu;
3) w dzień treningowy daję od razu 300g ww (2800kcal z hakiem), nietreningowy 230-250g; białko około 200g, tłuszcz 80-90g w oba dni;
Jakieś wskazówki, żeby maksymalnie wykorzystać te około 6 miesięcy i zbudować jak najwięcej masy:)?