Ja na siłowni się staram nie odzywać, nie wytykać błędów bo sam nie robię wszystkiego perfekcyjnie. Jak ktoś poprosi o pomoc, zagada czy jest to znajomy to jak najbardziej pomogę jeżeli tylko wiem jak
Chodziłem uśmiechnięty cały czas na siłowni po tych przeprostach, "nie moje kolana, nie mój problem"? Nie do końca, ponieważ współczuć można podopiecznym tej Pani skoro tak podchodzi do sprawy, nie potrafi nawet normalnie odpowiedzieć na pytanie, nie mówiąc już o jakiejś dyskusji podpartej argumentami.
Viren a ładna pani trener? to zawracaj jej glowe pytaniami
Szkoda dyskusji z takimi osobami, za wysokie ego, szczególnie jak na tak młody wiek i brak elementarnej wiedzy z zakresu wykonywania ćwiczeń i anatomii. Jak to mówią - jeden kurs nie czyni z ciebie trenera
. I chociaż moja wiedza jest naprawdę mała to nawet logiczne jest, że stawy nie lubią zakresu ruchów do których nie zostały stworzone.
O resztę ćwiczeń nawet nie pytałem, szkoda było oberwać jakimś cięższym słowem niż "Ty mnie będziesz uczył?".
Ale można wysnuć wnioski:
- nie widać po tobie, że ćwiczysz - nie masz siły przebicia z argumentami chociaż miałbyś dużo większą wiedzę
- większy/trener/właściciel ma zawsze racje
- nie jesteś znajomy - nie masz racji
w większości przypadkach niestety zauważyłem, że to się sprawdza.
Jakby była grzeczniejsza i milsza to bym jej nawet wydrukował badania i artykuły o wyprostach na maszynie i szkodliwości przeprostów, które są wbrew pozorom bardzo częste przy tym ćwiczeniu ale niestety, nie będzie mi dane jej niczego nauczyć
.
I coś czuję, że takich "smaczków" będzie więcej
.
Prostowanie jest bardzo dobrym ćwiczeniem przy budowaniu "łezki", szczególnie wykonywane z migracją to in/to out ale z kolei to też może powodować jakieś problemy z kolanami, nie mówiąc już o przeprostach, które są zabójcą dla stawów przy praktycznie każdym ćwiczeniu, może z kilkoma wyjątkami.
Również z tego co pamiętam w odcinku Warszawskiego Koksa
z dr Biernatem dość dobrze jest to omówione od strony leczniczej i mechanicznej, bardzo podobał mi się ten odcinek akurat.
Rozwiązaniem tego problemu jest:
-zdobyć jeszcze więcej wiedzy, szczególnie ukierunkowanej na konkretne aspekty treningowe i bardziej specjalistycznej.
-stać się większym żeby budzić respekt na siłowni aby liczyli się z moim zdaniem
Jutro jeżeli tylko wyrobię się czasowo to chciałbym zrobić jakiś kompleks metaboliczny na siłowni, nogi potraktuję nieco lżej ze względu na ich środowy trening.
Marzeniem jest nauczenie się ćwiczeń dynamicznych, trzeba coś robić w tym kierunku, nawet ze samą sztangą.
Zmieniony przez - Viren w dniu 2016-06-06 19:32:49