Siema, siema
DZIEŃ 51 - 31.05.2016
Dzisiaj dużo spania, przestałem znowu to kontrolować. Śpię na potęgę, muszę coś z tym zrobić.
BARKI:
1. Wyciskanie sztangi siedząc
15x20kg / 15x20kg / 15x30kg / 15x35kg
15x20kg / 15x20kg / 15x30kg / 11x35kg
15x20kg / 15x20kg / 15x30kg / 11x35kg
15x20kg / 15x20kg / 15x30kg / 10x35kg
15x20kg / 15x20kg / 15x30kg / 10x35kg
15x20kg / 15x30kg / 14x35kg
15x20kg / 15x30kg / 15x30kg
poszło. nie wiem jak, ale się udało. wreszcie!
2a. Wznosy bokiem
15x5kg / 15x5kg / 15x5kg
15x5kg / 15x5kg / 15x5kg
15x5kg / 15x5kg / 15x5kg
15x5kg / 15x5kg / 15x5kg
15x5kg / 15x5kg / 15x5kg
15x5kg / 15x5kg / 15x5kg
15x5kg / 15x5kg / 15x5kg
2b. Wznosy przodem
15x5kg / 15x5kg/ 15x5kg
15x5kg / 15x5kg/ 15x5kg
15x5kg / 15x5kg/ 15x5kg
15x5kg / 15x5kg/ 15x5kg
15x5kg / 15x5kg/ 15x5kg
15x5kg / 15x5kg/ 15x5kg
15x5kg / 15x5kg / 15x5kg
mega palenie, czucie ekstra
3. Odwodzenie w tył ze sznurem na wyciągu
15x7 / 15x8 / 15x9
15x8 / 15x8 / 15x9
15x7 / 15x8 / 15x9
15x7 / 15x8 / 15x9
15x6 / 15x7 / 15x8
15x6 / 15x7 / 15x8
15x6
NOGI:
4. Siady klasyczne
15x60kg / 15x60kg / 15x70kg / 15x70kg
15x55kg / 15x65kg / 15x75kg / 15x85kg
15x55kg / 15x65kg / 15x75kg / 15x85kg
15x50kg / 15x60kg / 15x70kg / 15x80kg
15x40kg / 15x50kg / 15x60kg / 15x70kg
po takiej przerwie było ciężko, dlatego tak ostrożnie
5. Prostowanie na maszynie
15x6 / 15x6 / 15x7 / 15x7
15x10 / 15x10 / 15x10/ 15x10
15x10 / 15x10 / 15x10/ 15x10
15x10 / 15x10 / 15x10/ 15x10
15x10 / 15x10 / 15x10/ 15x10
zmieniłem kolejność, bo ostatnio tutaj mnie zaczęło boleć. bardzo ostrożnie
6. Suwnica (wycisk w górę)
15x120kg / 15x120kg / 15x120kg / 15x120kg
15x120kg / 15x120kg / 15x140kg / 15x160kg
15x120kg / 15x120kg / 15x140kg / 15x160kg
15x120kg / 15x120kg / 15x140kg / 15x160kg
15x120kg / 15x120kg / 15x140kg / 15x140kg
wszystko bardzo zachowawczo, dlatego tak obniżone ciężary
I tutaj zaprzestałem treningu. Zacząłem czuć, że kolano ciągnie i przestałem. Jak przeglądałem dziennik, to 5 maja chyba był normalny trening, więc i tak jest dobrze. Muszę jutro przedyskutować trening nóg z Rutkiem.
Ale jest gicior, bo barki poszły, wreszcie to 35x15. Tyle się z tym męczyłem, że czuję sporą ulgę. Zobaczymy co będzie dalej.
Ostatni posiłek, rozłożone na dwa.
Dzisiaj na tyle, trzymajcie się.
BPL-G Dzięki za dobre słowo
Zmieniony przez - Witasdrwal w dniu 2016-06-01 02:37:34