Szacuny
107
Napisanych postów
439
Wiek
40 lat
Na forum
8 lat
Przeczytanych tematów
75126
Witam.
W miarę możliwości poproszę o korektę. Została mi końcówka redukcji. Chciałbym zejść poniżej 10-tki BF lecz nie robiłem tego jeszcze na ketozie. Chodzi mi głównie o dobór źródła tłuszczy i to jak mam je obcinać aby ruszać rezerwy własnego podskórnego. Mój obecny deficyt to -500 kcal. Moje PPM to 2850 kcal przy obecnym BF% oraz obecnej wadze przez stosunek do aktywności fizycznej. Tyle wyszło z tabeli. Drugi mój problem , jak utrzymać zapotrzebowanie na sól. Czy nie będę trzymał wody jeśli jej nie ograniczę czy też nie będzie to miało tak dużego wpływu ?
Pod spodem dzień Nie Treningowy w pracy oraz Dzień Treningowy a także % makro względem kcal.
Poproszę o pomoc. Chciałbym się dociąć tak jak na Low Carb. Zdjęcie w moim profilu jest z tamtego maja przy użyciu 120 g WW.
Zmieniony przez - Siewca Wiatru w dniu 2016-05-28 20:49:12
Szacuny
252
Napisanych postów
605
Wiek
34 lat
Na forum
8 lat
Przeczytanych tematów
12779
Wywal te jablko,wpisz w google vegetables net carb i jedz do 30ww netcarbs z warzyw.
Totaj kokosa lub mct szczegolnie przed treningiem, zebys mial moc bo dlugo lancuchowe tluszcze bezketoadaptacji i ww mocy ci nie dadza do ciezkieto dzwigania. Ilosc b i t - ok
Szacuny
107
Napisanych postów
439
Wiek
40 lat
Na forum
8 lat
Przeczytanych tematów
75126
Dzięki za radę. Szkoda że owoce out. Moja jedyna słodycz ;)
Przed treningiem czyli ten posiłek o 14:30 w DT mam olej kokosowy i dobrze się sprawdza. Na razie jest ok , siła stoi w miejscu a więc nie tracę mocy. Czasami nawet wydaje mi się że progresuję. Czuję po ilości powtórzeń że mógłbym więcej. Tylko martwi mnie woda podskórna i myślę o ilości tej spożywanej soli Himalajskiej i tej która wpadnie dodatkowo. Głównie z sera żółtego. Czasami mam dni gdzie magicznie mnie wysusza i nie wiem dlaczego. Potrafię wstać w nocy i mieć świetny peak. Widzę w lustrze że bomba. Budzę się rano i efekt już rozmyty , znowu lekko podlany.
Zmieniony przez - Siewca Wiatru w dniu 2016-05-29 07:10:02
Szacuny
978
Napisanych postów
11361
Wiek
5 lat
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
191472
Witaj, Przyczepił bym się do tego by dodać do diety tłuste ryby jak śledź, makrela i łososia by polepszyć proporcje kwasów omegi 3 do omegi 6. Pytanie jeszcze mam czy robisz ładowania węglowodanów ? Co do tego że rano wyglądasz gorzej to podobnie ja też tak miałem nie raz na tłuszczach generalnie na wieczór czułem się najbardziej nabity. Pozdrawiam
Szacuny
107
Napisanych postów
439
Wiek
40 lat
Na forum
8 lat
Przeczytanych tematów
75126
Ładowań WW nie robię w ogóle. Chcę ciągle utrzymać stan co najmniej między 1 a 3 mmol. I chcę ciągle czuć się tak dobrze i trzeźwo. Ryby staram się zastąpić właśnie tym tranem. Według tabeli z butelki dostarczam sobie kilka gram dziennie omegi. Myślisz że to nie wystarczająca ilość ? Ogólnie unikam ryb ze względu na zanieczyszczenia. Stąd też tran. Jeśli już jem rybę to pstrąga. Ale co do ryb zdania są jak wiesz podzielone.
Zmieniony przez - Siewca Wiatru w dniu 2016-05-29 17:33:28
Szacuny
252
Napisanych postów
605
Wiek
34 lat
Na forum
8 lat
Przeczytanych tematów
12779
tran to najlepsza opcja, ryb obecnie nie ma co jadac dla uzupelnienia o3. koszta,rtec sprawiaja ze lepiej jadac inne zrodla bialka i dokupic tran z wysoka zawartoscia epa,dha
Zmieniony przez - tanieodzywianie w dniu 2016-05-29 21:22:36
Szacuny
252
Napisanych postów
605
Wiek
34 lat
Na forum
8 lat
Przeczytanych tematów
12779
sterydy w niczym nam nie przeszkadzaja, rtec - polecam potesowac jak dziala, jesc codziennie 2 puszki tunczyka, po paru dniach ledwie co bedziesz widziec ;)
Szacuny
252
Napisanych postów
605
Wiek
34 lat
Na forum
8 lat
Przeczytanych tematów
12779
makrela jeszcze daje rade, a to ze wzrok szfankuje to juz ekstremum ktore dalem za przyklad tylko. Zjesz nadmiar rteci odczuejsz to raz dwa, zjesz 3kg miesa nie odczujesz tego poza tym ze tego nie przerobisz ;)
Szacuny
107
Napisanych postów
439
Wiek
40 lat
Na forum
8 lat
Przeczytanych tematów
75126
tonymontana123
ja . 100-150 gram makreli spozywam 5-6 razy tygodniowo i jest OK
Kiedyś też jadłem makrelę. Oprócz dużej ilości sodu jeśli pochodzi z Bałtyku to niestety masz przewalone. Co nie oznacza że musisz to odczuwać już teraz albo za miesiąc. Niektórych schorzeń nie czujemy w postaci bólu czy utraty jakiegoś zmysłu a są one obecne w naszym organizmie. Do soli nic nie mam w umiarze , ale nie tej kuchennej. Ta kuchenna działa jak piasek i szkło które przecina Ci żyły. I tu przychodzi z pomocą cholesterol który te rany zatyka. Tak w dużym uproszczeniu. Abyś nie krwawił do środka samego siebie. Jedząc mięso przesycone solą możesz się narażać na jej stały nadmiar rozłożony w czasie. Pomyśl o tym