[BLOG] by Banan - str 755 ogarniam się pod ten 2022 ;)

a ja pierwszy raz słyszę że jest taka papryka-słodka wedzona...
musze sie tym zainteresować bo kurczaka tez lubie dobrze doprawionego

Stary, to jest dobre do wszystkiego! Kura, warzywa, wsio! Tesco ma swojej produkcji.

Trzeba będzie sprawdzić kiedyś solo , żeby poczuć różnicę w smaku bo w mixie kilku przypraw to ciężko było mi wyczuć tą wędzoną

Jak co czwartek, rano na czczo wskoczyłem na wagę i zrobiłem pomiary.
Waga poszła lekko w górę +0,8kg (88.1), a najważniejszy dla mnie pomiar czyli pas +0,5 cm (87.5 cm).

To jest pierwszy moment od naprawdę bardzo dawna kiedy ważę więcej niż mam w pasie i może to niewiele znaczy ale bardzo mnie to cieszy, naprawdę



Jednoczesne budowanie jakiejś tam masy mięśniowej , a zbijanie w pasie to nie jest prosta rzecz.
Nie widać tego w pomiarach co tydzień, czasami nawet co miesiąc, jednak w dłuższej perspektywie czasu widać to co raz lepiej. Jestem umiarkowanie zadowolony z wykonanej roboty, ale nie jest to moje ostatnie słowo i zap*****lam dalej

Na czerwono zaznaczyłem takie ważniejsze momenty, jak:
- 24.09.2015, początek tego bloga
- 29.12.2015 , najwyższa waga, jednak zaraz po świętach (oraz koniec cyklu kreatynowego) i kilku dniach obżarstwa
- 09.03.2016, spory spadek wagi od końca grudnia, spowodowany m.in leczeniem kolana - brakiem treningu nóg, potem łokieć i treningi na 50%. W pasie miałem wtedy tyle co dzisiaj ,za to 4 kg mniej na wadze
Od tego momentu systematycznie to wszystko idzie w kierunku założonej rekompozycji sylwetki i mimo małych wahań, waga idzie trochę do góry, a pas minimalnie w dół.
- dzisiejszy pomiar na samym końcu


Zmieniony przez - Banan w dniu 2016-05-14 09:53:48

tez ważę więcej niż mam w pasie

Dobrze to idzie, rośnie tam gdzie ma rosnąć i spada też. Powoli ale systematycznie

Powoli , do celu Najważniejsze, że w lustrze widzę że jest sporo lepiej i to cieszy najmocniej
a jak to pokazją cyferki to mniej istotne, ale skoro już robię te pomiary od początku - to od czasu do czasu wrzucę.




Zmieniony przez - Banan w dniu 2016-05-14 09:55:41

Nasze przedwczorajsze dzieło z Emilem , zapraszam do obejrzenia

Miał być trening nóg, sporo dzisiaj podjedzone ale czuję sie od kilku godzin kiepsko, ból głowy i zapchany nos. Odpuszczam trening, bo i tak późno wróciliśmy do domu, trzeba byłoby się spinać, skracać a wolę nogi zrobić solidnie. Mam nadzieje,ze pójdą jutro

Rano naszła mnie ochota na omleta..


to posiłek z pieczonym schabem ;)


Czas odpocząć i nabrać siły , łeb pęka

Dzisiaj od rana poszły nogi.

Trochę zmieniony trening. Będę robił co 2 tyg trening z jakimiś siadami, a pomiędzy taki jak dzisiaj - bardziej pompujący, intensywny, ale z chociaż 1 cięższym ćwiczeniem (jak suwnica) by coś te uda pobudzić do wzrostu ;)
Było mega dobrze dzisiaj ! Od treningu wjechały już 2 posiłki + śniadanie, a także posiłek bezpośrednio po treningu (50g wafli ryżowych + 50g izolatu AllNutrition)
Teraz idziemy na rower, bo po treningu zabrakło czasu na aeroby



Micha to m.in:




Próba zrobienia fotki w szatni, niestety z kilku zdjęć to wyszło i tak najlepiej
Trzęsące się łapy nie pomagały...



Zmieniony przez - Banan w dniu 2016-06-08 15:42:17

Gratulacje centymetrów tabelkowych i tych up i tych, które poszły niżej !!