SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

[Dziennik konkursowy] korniczatko&rkarpinski

temat działu:

Dzienniki Juniorów

słowa kluczowe: , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 36826

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
BPL-G Fizjoterapeuta
Ekspert
Szacuny 2111 Napisanych postów 49893 Wiek 37 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 492546
rkarpinski
Na luzie
Nie ma się czym przejmować. Nie będziemy dawali podsumowania kiedy korniczątko może trzymać dodatkowe 2kg wody

Lecimy dalej z tematem!


wiadomo że wtedy obraz będzie bardzo zaburzony, na przyszlosc jednak moze to uwzglednic i zrobic mozecie zdjecia np. kilka dni wczesniej szkoda żebyście nie brali udziału jak w tym miesiącu tym bardziej że dziennik świetnie prowadzony


Zmieniony przez - BPL-G w dniu 2016-05-07 13:19:51
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 19 Napisanych postów 211 Wiek 28 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 3018
Ja wiem, wiem, że zdjęcia/pomiary mogłyby być zrobione kilka dni wcześniej, ale ja mam strasznie zwariowany okres i ciężko zaplanować kiedy będzie ;/

Teraz będę się starała robić zdjęcia co tydzień, to zawsze coś powinno być na wszelki wypadek ;)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
BPL-G Fizjoterapeuta
Ekspert
Szacuny 2111 Napisanych postów 49893 Wiek 37 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 492546
Wiadomo jak to z waszymi kobiecymi sprawami , przewidziec dokladnie nie zawsze jest mozliwosc

robienie co tydzien jest to jakies rozwiazanie bo zawsze bedziesz miec cos dostepne
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 19 Napisanych postów 211 Wiek 28 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 3018
Hej, hej!

Teraz wpis z wczoraj (czyli soboty). Pojechałam do domu, nie wzięłam laptopa (gdzie mam banery) i w nocy bawiłam się w taksówkarza, a rano wstać i do kościoła na komunię świętą... Więc postanowiłam, że dam wpiskę teraz ;)

Ogólnie jakoś dziwnie się czuję. Bo mam taki katar-bąbelki. Że nie ma co wydmuchać, ale czuję w nosie. I wzięłam tabletki na katar w nocy z piątku na sobotę i po prostu jakoś tak mnie przytłumiły... Chociaż dość spałam to w domu 3 razy od godziny 11 do godziny 16 się przespałam. Było to po 15-30 minut, ale jakaś taka słaba byłam.

Stąd dzień był dość dziwny. Ale po 16 z rodzinką pojechaliśmy do babci, a tam... ogródek! Ścianie gałązek, zbieranie gałązek, koszenie i tego typu rzeczy. Nie sądziłam, że przy tym można się tak spocić. Jeszcze w pełnym słońcu i już teraz znowu jestem cała piegowata ;<



Względem jedzenia to było ciężko... Bo tak... rano wstałam to w domu (w Gdańsku) nic nie zjadłam i pojechaliśmy w drogę. Jak w końcu trafiłam do domu rodzinnego to zobaczyłam kompot rabarbarowy, a mamy twórczyni nie było, bo wybrała się do sklepu to wypiłam z 2 szklanki... Jak mama wróciła to okazało się, że wrzuciła w ten kompot prawie szklankę cukru, bo jej za kwaśny był. ( Nie wiem, ale tego cukru aż tak czuć nie było, dlatego jakoś nie obudziłam się w trakcie picia, że coś jest nie tak) i nie wiedziałam, jak ten cukier wliczyć... Stąd węgle się trochę posypały, bo tak do końca nie wiem, ile przyswoiłam w kompocie.

A po pracy w ogródku byłam głodna, poszliśmy na grilla do wujka i tam jako że pamiętałam, że wypiłam ten kompocik to węgli nie jadłam i wcinałam mięcho. I wyszło tyle tego mięcha, że białko w proszku się na nic nie przydało i same białko było z mięcha ;)

A potem już był rajd taksówkarza i jak wróciłam to tylko spać...

Więc tak ogólnie to słabo jestem zadowolona z diety, bo nie jestem dość pewna swoich wyników... Ale myślę, że bardziej zawyżałam niż zaniżałam, chyba jakoś aż tak źle nie powinno się odbić...


A ze zdjęciami to też porażka, bo tylko jakoś kotlecik się sfotografował...









Zmieniony przez - korniczatko w dniu 2016-05-08 23:14:16
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 19 Napisanych postów 211 Wiek 28 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 3018
I dzisiaj...

Trudny dzień. Jak to bywa z komunią świętą... Siedzi się i je. Dobrze, że mam małą siostrę, bo zamiast siedzieć przy stole to opanowałyśmy plac zabaw ;)

Chociaż moja prababcia i tak mnie skwitowała, że ja od zawsze miałam sadełko i cały czas mam. Kocham spotkania z rodziną...

No, ale ogólnie wyglądało mniej więcej tak, że wracałyśmy na salę na główne posiłki, a tak to plac zabaw, las i zabawa z lalkami Barbie ^^



Najgorszy dzień mój dietowo. Bo obiad to tak naprawdę tylko szacowanie, jak to zwykle w restauracjach. Ale starałam się wybierać piersi z kurczaka w głównej mierze, podpytywałam mamę na co, ile mięsa się używa i tak jakoś na bieżąco próbowałam wpisywać w dziennik i coś przeliczać. Ale ręki, palca czy czegokolwiek za te wyniki nie oddam ;P

Na pewno mam mało białka, dlatego wypijam dziś na kolację 2 szejki. Wegli myślę, że będzie okej, bo poza tymi wpisanymi zamiast ciast, tortu wybrałam owoce. I to tyle, ile na zdjęciu + kilka winogron. Skusiłam się na loda, ale tylko jedna gałka czekoladowych, bez bitej śmietany i tego typu rzeczy. Popatrzyłam w internet, ile może ważyć taka gałka i tak pi razy drzwi wpisałam.

A o tłuszcze to nie wiem, bo pewnie smażą na głębokim oleju i tego typu rzeczy...

Ogólnie tej wpiski pierwszy raz w żaden sposób nie jestem pewna :< Jutro ważenie i mierzenie, to mam nadzieję, że ten jeden dzień nie odbije się aż tak... Ale uważałam, co jem i ile jem. Nie objadłam się w żaden sposób, więc chyba nie aż tak źle...

Z napojów piłam tylko wodę z cytrynką, więc tu bez problemu.

A na zdjęciach czym mnie kusili, a co wybrałam... ;)



Teraz 2 tygodnie w Gdańsku, więc nie będzie żadnego problemu z trzymaniem miski... Nie lubię, jak nie mam czegoś poważonego i wpisanego dokładnie, ile co ;/ Ale ciężko w restauracji poważyć...







P.S.
Część II Podsumowania będzie jutro ;)




Zmieniony przez - korniczatko w dniu 2016-05-08 23:31:09
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
rkarpinski Natural SFD Team
Ekspert
Szacuny 1596 Napisanych postów 56736 Wiek 40 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 264393
No to faktycznie weekend na bogato i pod względem wrażeń i diety!

Ja miałem weekend na 100% dietetycznie prócz dwóch piwek ale to tylko dla zdrowotności.
Pomiary i zdjęcia co tydzień nie są głupie. Wprowadzimy chyba coś takiego biorąc pod uwagę Twoje kobiece zawirowania.

Jak wrzucisz podsumowanie to pomyślimy co z miską. Może obetniemy jednak kcal trochę jak słabo idzie.

Czekam

Doświadczenia wszystkich kulturystów są podobne
Ludzie się na nich gapią, wytykają palcami
Są jak wybryki natury ale nie mają cyrkowego namiotu aby się w nim skryć.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 19 Napisanych postów 211 Wiek 28 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 3018
Czas na drugą część podsumowania.. :)




Wstałam rano i się pomierzyłam/poważyłam na czczo. Wyniki nie są imponujące... ;/ Więc pewnie będzie ścinanie kcal...

Ale cieszę się, że nigdzie nie weszło na +, bo wtedy to byłaby na pewno nieudana redukcja... Chociaż w tych centymetrach troszkę pospadało... Ogólnie waga zaczęła jakoś porządniej spadać po rozpoczęciu cardio, więc jest jakaś maleńka nadzieja na dalsze spadanie wagi...






A teraz chyba moment, na który wszyscy czekali... Zdjęcia!
Byłam pewna, że mam zapisane zdjęcia na dysku... Ale chyba usunęłam czy nie wiem, co się z nimi stało i do porównania musiałam wziąć screeny zdjęć z kolażu, stąd słaba jakość...

Pierwsze zdjęcie przedstawia mnie miesiąc temu. Z każdej strony ;)



A teraz ja dzisiejsza, również z każdej strony ;)


Żeby więcej zobaczyć, to teraz porównania z poprzedniego miesiąca i teraz








A teraz przez to, że tak długo musieliście czekać na drugą część podsumowania... Bum, przypinka w wykonaniu korniczatko
(Proszę, o wzięcie tego elementu podsumowania humorystycznie, bo ja... kompletnie nie potrafię się przypinać :<)







Zmieniony przez - korniczatko w dniu 2016-05-09 15:36:06
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
rkarpinski Natural SFD Team
Ekspert
Szacuny 1596 Napisanych postów 56736 Wiek 40 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 264393
Lecimy dalej. Kolejny tydzień, miesiąc i kolejne centymetry będą lecieć.

Niestety nie możemy sobie pozwolić na takie rodzinne weekendy. I Ty i rodzina muszą zrozumieć, że robisz coś dla siebie. Nie stosujemy tu zasady - jeden krok w tył to dwa do przodu - nie tak to działa.

Chłopaka z tego co widzę masz kumatego więc ma Cię w tym wspierać. Szkoda czasu na redu jak znów będą imieniny cioci i pójdzie blacha jabłecznika

Rozumiesz o co mi chodzi, prawda?

Doświadczenia wszystkich kulturystów są podobne
Ludzie się na nich gapią, wytykają palcami
Są jak wybryki natury ale nie mają cyrkowego namiotu aby się w nim skryć.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 19 Napisanych postów 211 Wiek 28 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 3018
Jasne, że rozumiem ;)

Dlatego teraz zostaję na dłużej w Gdańsku, bo tu niczym nie kuszą, póki samemu się nie zrobi ;)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
TomQ-MAG Fizjoterapeuta Moderator
Ekspert
Szacuny 12034 Napisanych postów 160428 Wiek 35 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 1234369
Ten stroj co masz sprawia rowniez wrazenie wiekszej sylwetki, zaokragla brzuch ect i wizualnie wyglada to pewnie gorzej niz w realu;) bo na filmikach jakby inna osoba trenowala. Wywal go%)
1

Prowadzenie on-line, trening, dieta, suplementacja https://www.instagram.com/tomq.bb
[email protected]

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

DT MrGrubas Gruby Grubas

Następny temat

[Dziennik Konkursowy] Thokey&Marian

WHEY premium