[BLOG] O pierwszej świni która spojrzała w niebo

natalijka

przeczytałam.
o kufa, ale tam macie lol. zmień siłownie



Zmieniony przez - natalijka w dniu 2016-04-11 17:11:59

Spokojnie, ja tam dziś byłem tylko przelotem bo moja siłownia (dla prawdziwych facetów) zamknięta z powodu międzynarodowego kongresu górników

solaros

Nie dziw się. Jakbyś był właścicielem to byś target miał (uwzględniając że właściciel to osoba nie ćwicząca) te kilka kilkanaście osób które chcą ćwiczyć ciężko. Od magnezji nie dostają wysypki. Czy może pozostałe 90% które chodzi na siłownię aby dać wpis na Facebooku.Z takich siłowni 'cza' spier#alac - za przeproszeniem - najszybciej jak się da.

No cóż, może mam po prostu za duże wymagania albo nie podążam za modą.

Może to moda, może po prostu właściciel celuje w największy target, a takim są zwykli Janusze i Mariolki.... niestety.

solaros

Może to moda, może po prostu właściciel celuje w największy target, a takim są zwykli Janusze i Mariolki.... niestety.

no cóż, ja tam dużych wymagań nie mam - obecna moja siłownia w 95% spełnia wszystkie moje potrzeby a jeżeli chodzi o trening to mogę go póki co wykonać tylko na tej siłowni gdzie w mieście mam chyba 8? ale niedługo się otwiera kolejna ze sprzętem który był na mojej poprzedniej więc będzie chyba konkurencja. Mi nawet nie przeszkadzają te sale fitness, balety i milion bieżni - bo na tym się zarabia ale niech siłownia będzie porządna a nie... Przecież ci ludzie wcale nie chcą ćwiczyć na tych maszynach, wolą pobiegać czy pojeździć na siedzącym rowerku.





A teraz wracając do spraw przyziemnych:
Pochwale się dzisiejszym wynikiem: 137,5kg x 5 powtórzeń w przysiadzie tylnym PEŁNYM (tzn. gdzie dwugłowy styka się z łydką) - innych nie akceptuje

o dziwo przyznam że te 137,5kg x 5 z pasem było lżejsze niż 127,5kg x 5 bez pasa
wniosek?
słaby core!

ale próbuję to naprawić, robię deski z dziewczyną na plecach, od tego tygodnia włączę też do treningu kółko - może kiedyś dojdę do kółka ze stania i deski na jednej nodze z 100kg na plecach ale to daleka przyszłość.

cieszę się że mogę po 10 tygodniach redukcji wciąż progressować w niektórych ćwiczeniach, w innych to zależy od dyspozycji, samopoczucia i treningu dzień wcześniej
NP. wyciskanie leżąc idzie mi dobrze jak dzień wcześniej zrobię lekki PULL (np. ostatnio w święta albo teraz jak miałem zamkniętą siłownię i robiłem na innej)
gdy zrobię ciężkie podrzuty, martwe ciągi itp i mam zmęczone prostowniki to strasznie topornie mi idzie wycisk i spada siła.

co jest najlepsze? że zawsze wszelką mądrość życiową zdobywam na redukcji - tylko potem jakoś nie udaje mi się tego na masie wprowadzić
ale mam nadzieje że teraz będę bardziej świadomy i lepiej układał swój plan treningowy aby żadne ćwiczenie nie osłabiało innego następnego dnia, ale ciężko to dobrać pod tryb poniedziałek-piątek.

a teraz mykam na 23kilometrowe cardios na rowerze
Pogoda przednia

Postrzeganie siebie, motywacja i demotywacja redukcyjna


Po lewej przedstawiam wam chłopaka których w życiu wiele na plaży, pewnie piłkarz bo jakaś krata jest, coś tam chyba ćwiczy i takie tam..
Po prawej zaś gabarytowo nie duży ale docięty facet, sylwetka atletyczna - jak z okładki men's healtha, poziom europejski

Najlepsze jest to że jedno zdjęcie jest zrobione dzień przed zawodami, drugie w dzień zawodów - fajnie jest ukazane jak wygląd naszego ciała może przez kilka trików i dobre światło zmienić się w 24h

sam mam taki problem z psychiką na redukcji
żyłki wyjdą na przedramionach - woooow
za kilka sekund dosłownie żadnej nie widać - no nie, zalałem się

brzuch rano w dobrym świetle fajna kratka i wgl pocięte mięśnie - wooow
wieczorem podlany wodą, wydęty brzuch - świnia która nie brała calgonu

śmiesznie ale no cóż, oczy wolą widzieć to co po prawo a organizm dąży do tego co po lewo i w górę


ps. twarz musiałem zamazać z racji tego iż wrażliwe osoby mogły by doznać jakiś trwałych uszkodzeń patrząc na makijaż u faceta, ale jest to ta sama osoba


Zmieniony przez - bebolek w dniu 2016-04-16 00:08:45

róznica jest. Zawsze mnie bawiły te ich przednie nóżki wystawione zalotnie i postawione na palcach - kojarza mi się z paniami przy drodze , które również przybieraja pozycje boczną podczas łowów na klienta . Takie skojarzenia w moim mózgu

FINITO

10 tygodni na jednym planie treningowym, czuje się już przetrenowany i znudzony
od w poniedziałku wprowadzam zmiany
przez 3 tygodnie obcinam objętość, nieznacznie kcal, wyrzucam stymulanty prócz mixu herbat i odpoczywam psychicznie tak żeby nie robić deloadu ale troszke odpocząć nie umiem trenować na 50%

nowy plan:
1.Poniedziałek
Power clean 5x5 (redukcja obciążeń, więcej powtórzeń, zastanawiam się nad robieniem cleanów wtedy może bym wyrzucił jerk)
Martwy ciąg 5x8 (redukcja obciążeń, więcej powtórzeń)
Żuraw/Uginanie nóg 4x12 (co mi tam wpadnie)
Podciąganie 3xmax chwytem młotkowym
Podciąganie na gumie+Wiosłowanie hantlem 3 serie łączone

2.Wtorek
WL 4x10-8 (redukcja obciążeń, więcej powtórzeń)
Poręcze + Push pressy (seria łączona) x4
Face pullsy + prostowanie ramion (seria łączona) x4

3.Środa
Przysiad tylni 4x10-8 (redukcja obciążeń, więcej powtórzeń)
Front squat + wykroki chodzone (3 serie łączone)
Łydki (2 ćwiczenia w serii łączonej)

4.Czwartek
Podciąganie podchwytem (tu bez zmian)
Wiosłowanie sztangą + high pull (4 serie łączona)
Biceps (4 ćwiczenia po 3 serie łączone albo pojedyńczo zależy od czasu)

5.Piątek
Hantle skos + (wyrzucam regresy)
Żołnierskie (wyrzucam regresy)
WLW + hantle płaska (seria łączona) x3
Brzuch (bez zmian)


Ostatnio przy słabszej dyspozycji były sobie takie siady, potem spojrzałem na mistrza drugiego planu




W sobotę ruszam na podbój Kielc, targi itp itd jako że przez te 12 tygodni większych wybryków dietetycznych nie było to chyba sobie pozwolę na 1 dzieńj edzenia tego co mi wpadnie w rękę - krzywdy mi to raczej nie powinno zrobić, chyba że gastryczną

Na ostatnie 5 tygodni myśle o mixie treningu: plecy(dół)+nogi, plecy(góra)+klatka,barki i tak na zmianę.
podstawy siłowe, jakieś serie łączone a potem dodatek:
3x hiit (tabata klokova/krosfit albo coś) i cardio (czyli sfp)
+ spalacz z joha i dieta 6dni nisko węgle, 7 dzień hulaj dusza
tydzień temu było w pasie coś kolo 80cm
plan jest poniżej 74
czas realizacji: 8 tyg
działamy!

Wcześniej poruszyłem temat ch**owej transformacji siłki w moim mieście, teraz wam mogę pokazać jak według mnie powinien wyglądać "fitness klub" - co prawda nie byłem tam jeszcze bo do Poznania mam daleko ale na zdjęciach jak dla mnie rewelka:

stepone kropka peel jak by ktos chcial obejrzec

co zawiera taki fitness klub?
-tani karnet (nie ma recepcji wszystko jest automat)
-darmowy parking
-otwarte 24/7

a co dalej?
-11 rodzajów maszyn cardio (coś dla januszy)
-40 maszyn (coś dla badybilderów)
-strefa wolnych ciężarów a w niej m.in. 6 racków do przysiadów czy z 10 ławek, hantle do 50kg (tu by mogło być więcej ale są co 2kg więc plus)
- strefa crosfiterów
- podest i bumpery
- mnóstwo funkcjonalnych przyrządow, nawet swoje rolery mają
a do tego jeszcze strefę dla fighterów i salkę fitness

czy można chcieć więcej?
spełnieni są i janusze i bodybilderzy i crosffitowcy i weightlifterzy i powerlifterzy i marzenka z mięsnego - niestety ja się chyba nie doczekam czegoś takiego w swoim mieście chyba że samemu będzie mnie stać na to


a tym czasem pozostawiam zdjęcie z jakimś panem kulturystom z kielc i lecę na trening, pis ałt lajk a mario

Fajnie to wszystko leci, dziennik bardzo ciekawy..,
Mistrz drugiego planu wymiata i jeszcze ciężaru dokłada.., prze kolo

a to dziolcha to kto to?

Panna Słodkiewicza
Marta Banasik