SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

[BLOG] Blogasek Czy wreszcie zrobi formę grubasek IF

temat działu:

Odchudzanie i forma po męsku

słowa kluczowe: , , , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 32407

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 1119 Napisanych postów 3769 Wiek 49 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 68362
No to rzeczywiście chyba przesadzasz z wysiłkiem :D...
Co do strączków to ja tam b. lubię i uważam, że są bardziej wartościowe, niż powszechnie się je postrzega. Tym bardziej, że już upadły mity jakoby potrzeba było astronomicznych ilości białka do budowania mięśni i że białko zwierzęce jest jedynym wartościowym.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 80 Napisanych postów 4322 Wiek 26 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 171818
U mnie była podobna sytuacja z tym barkiem, ale okazało się, że miałem naciągnięty mięsień dwugłowy ramienia i do tego wdarło się zapalenie... Ból odczuwałem nawet przy zamykaniu drzwi.

http://www.sfd.pl/[BLOG]_SnicK__W_drodzę_po_wymarzoną_sylwetkę._-t1081650.html

"Pasja rodzi profesjonalizm, a profesjonalizm daje jakość, jakoś to jest luksus"

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 98 Napisanych postów 6776 Wiek 38 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 50488
Święta, święta i po świętach. Od czwartku praktycznie poza domem, więc nawet nie miałem kiedy zajrzeć do neta. Bark nie boli już od piątku w zasadzie. Może czasem lekko. Dziś wracam na siłownię i ruszam z kopyta. Przez święta testowałem pokarmy które mi szkodzą i które mi służą i mniej więcej już wiem, których węgli nie mogę. Tych co się spodziewałem, czyli zboża owoce z przewagą fruktozy i ogólnie pokarmy oparte na fruktanach. Więc tego zero.
Dziś waga rano.... 98,5kg. Ale pas.... tyle samo. Poszedłem też na Tanitę bo mam w pracy i wskazało mi 0,5kg tluszczu mniej, a +3 kg wagi w stosunku do ostatniego pomiaru. Ale wiadomo jak waży Tanita:D Pas jednak świadczy o tym, że to wszystko co wróciło to woda ze względu na dietę HC. Białka było stosunkowo mało, tłuszczu średnio.
No to ruszamy!
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 98 Napisanych postów 6776 Wiek 38 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 50488
Trening i dzień nie za fajny.
Po 1. Przed samym treningiem strasznie mnie wzdęło. Pewnie od surowizny, bo kupiłem w sklepie. Nie miałem czasu w domu zrobić. Więc trening fatal bo byłem wydęty jak słoń i bardzo niefajnie mi się ćwiczyło. Dodatkowo jeszcze non stop się odbijało. A dieta wyglądała tak:
1. WPC z mascarpone
2. Tatar wołowy
3. Steki wołowe z kopytkami i surówką
4. Gainer 100g
5. Mięso z kaczki z ziemniakami

Ni policzyłem dokładnie bo kiepsko się czułem.

Po 2. Jestem niewyspany. Małej chyba wychodzą kolejne ząbki i noce ostatnie są ciężkie. Nie wiem czy śpię dłużej niż 3-4 godziny. Sądząc po zerkaniu na zegarek raczej 4h to maks.
Po 3. Bark jeszcze trochę przeszkadza, ale wczoraj jako że to był trening pull to poszło ok, bez bólu:

MC 5x5x120kg
Podciąganie nachwytem 5xmax
Wiosłowanie sztangą 3x10x70kg
Szrugsy 5x10x50kg
Uginanie sztangą 5x10x30kg
Uginanie młotkowe 5x12x15kg
Wznosy hantli bokiem w opadzie tułowia 5x12x12

Bark boli mnie tylko przy określonym ruchu. Byłem wczoraj u fizjo u siebie na uczelni i ten stwierdził, że to stożki rotatorów z pewnością. Więc mam odpuścić ciężkie unoszenia nad głowę i absolutnie wykluczyć unoszenia do przodu. Na klatę też robić coś nie angażującego mocno przednich aktonów barków. Pójdę na push w niedzielę to popatrzę.
Generalnie raczej samopoczucie nie za dobre. Dziś już ok, bo wieczorkiem popiłem herbatek ziołowych.
Ano i mam detox od wszelkich stymulantów włączając w to kawę. Już tydzień. Funkcjonuję coraz lepiej chociaż początkowe dni były fatalne.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 98 Napisanych postów 6776 Wiek 38 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 50488
W sobotę zachorowała mi córeczka. Wysoka gorączka, płacze, nie chce jeść. Od soboty spałem z 4 godziny. W międzyczasie były dwa treningi. Diety liczonej nie było, bo nie było kiedy szykować jedzenia bo żona też chora. Na siłownię wyskoczyłem tylko jak baby przyszły w odwiedziny do małej. Następny trening dopiero w czwartek. Ale to też tylko pod warunkiem, że małej się poprawi.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 98 Napisanych postów 6776 Wiek 38 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 50488
Najgorsze za nami. Córeczka już praktycznie zdrowa. Za to potem mi zonę rozłożyło. W związku z tym był tylko 1 trening. Na wadze.... 99 kg przy zachowanym pasie:p czas kończyć reverwse i brać się za cięcie:p
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 98 Napisanych postów 6776 Wiek 38 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 50488
Ostatnio trening raczej intuicyjny. Co dzień w zasadzie nie wiesz czy pójdziesz czy nie pójdziesz. Kto ma malutkie dzieci ten wie o co chodzi. Wczoraj się udało pójść. Udało się też nawet dietę trzymać. W końcu te 99 kg to trochę dużo:D
Tu jest moja historia z Tanity. Wiem, że to mało wiarygodne ale jakieś tam porównanie jest. I w sumie pomiary mogę robić kiedy chcę

Na śniadanko zjadłem sobie pyszną firtattę:

I jeszcze pyszniejsze piwo. Ostatnie....

Obecnie w diecie jest więcej węglowodanów. Ok. 300g. Ale trzeba zacząć ciąć powoli.
Trening wczoraj przyjemny.
1. Przysiad 10x70kg,8x100kg,6x120kg,3x140kg,1x160kg
2. Podciąganie na drążku 5xmax (czyli 6-7 powtórzeń:P)
3. Wyciskanie sztangi 8x60kg,6x70kg,5x80kg,5x90kg,3x100kg
4. Barki wg. treningu Solara z ciężarem 2kg:P
5. Uginanie bicepsa 3x12
6. Prostowanie ramion 3x12

Trening zajął ok 1h 10 minut. I tak za długo. Muszę się wyrabiać do godziny czasu, bo ostatnio mam go bardzo mało. Dzidzia już zdrowa za to żona jeszcze nie, więc full pracy jest. No i jeszcze mam zajęcia z erasmusami, więc muszę się dodatkowo przygotować. Suplementacji obecnie nie ma poza witaminą b complex i preparatem na stawy. I czasami białko. Gainera już wypiłem i więcej nie kupuję. Więc mój start w zasadzie zaczął się wczoraj. Nie wiadomo jak to będzie przez sprawy rodzinne.
PS. Bark nie boli. Znajomy fizjo zalecił skatować mi ten bark z bardzo niskim ciężarem, albo bez. No to zrobiłem ten trening Solara. Na treningu było mało przyjemnie, ale na drugi dzień.... zero bólu. I do tej pory tak jest. Widocznie na barki muszę trenować dużo powtórzeń, a niski ciężar. Bo po dołożeniu ciężaru zaraz są problemy.



Zmieniony przez - Martainn w dniu 2016-04-13 09:09:23

Zmieniony przez - Martainn w dniu 2016-04-13 09:10:11
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 1119 Napisanych postów 3769 Wiek 49 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 68362
Martainn
Ostatnio trening raczej intuicyjny. Co dzień w zasadzie nie wiesz czy pójdziesz czy nie pójdziesz. Kto ma malutkie dzieci ten wie o co chodzi.

Wiadomo. Najważniejsze, że dzidzia wyzdrowiała, bo tegoroczna grypa była wredna. U mojej córki w szkole większość dzieci chorowała, a niektóre miały zapalenie płuc.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 98 Napisanych postów 6776 Wiek 38 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 50488
Poleciał trening pleców ten co Solar. Masakra jednym słowem. Ćwiczenia początkowo dziwne, ale nigdy chyba nie czułem tak najszerszych jak chociażby przy Kayaku. Ogłaszam start redukcji z dniem dzisiejszym.

















Zmieniony przez - Martainn w dniu 2016-04-14 18:54:20

Zmieniony przez - Martainn w dniu 2016-04-14 18:55:07

Zmieniony przez - Martainn w dniu 2016-04-14 18:55:37
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 98 Napisanych postów 6776 Wiek 38 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 50488
W weekend wypadły dwa treningi. Najpierw klata. Niektóre ćwiczenia dziwne i jakoś nie czułem klaty za specjalne. Za to wczoraj i dziś już czuję konkret, Dawno mnie tak cycki nie bolały:D Oczywiście ludzie dziwne się patrzyli. Ale co tam. Może tego na zdjęciach jakoś specjalnie widać, ale jestem mimo wszystko dość spory i ten brzuch nie jest mocno widoczny w koszulkach. Zresztą wczoraj spotkałem w sklepie kolegę i się mnie pytał kiedy tak urosłem, bo widział jakiegoś wielkiego gościa z daleka i dopiero jak podszedł to zobaczył, że to ja:D połechtało to moje ego. Nie powiem, że nie. Ale byłem akurat po treningu łap:D Łapy weszły naprawdę konkret. Do tego zrobiłem jeszcze barki, bo mam jeszcze tylko dzień treningowy. Łapy już powoli czuję. Masakrycznie pompujący jest ten trening a przez to masakrycznie bolesny. Waga już spada tak jak się spodziewałem po lekkim ścięciu węgli. Ale nie obcinam do 0 tak jak kiedyś. W dni nietreningowe będzie w okolicach 100g, w dni treningowe nawet do 300g. Ogólnie póki co ze zmian jestem zadowolony. Na razie co prawda nie wycinam się ale urosłem jeszcze dodatkowo, ale np. na nogach powoli widać poszczególnie mięśnie. Niestety nie umiem tego uchwycić na fotkach, więc na fotach wielkich zmian nie widzę. Na pewno nie tak jak w lustrze gdzie widzę wyraźnie. I ludzie też mi mówią, że widać duży postęp od stycznia. Nawet dość duży. Chyba muszę iść na solarę. Zawsze to lepiej widać różnice jak ciało jest ciemniejsze,.
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Zdrowych i Wesołych Świąt !!

Następny temat

Redukcja ciąg dalszy i plan na Nowy Rok

WHEY premium