Zastój

Nie wiem czy zauważyłaś, ale póki co jeszcze nikt w niczym mi nie pomógł a poprosiłem tylko o modyfikację planu a teraz przynajmniej sprawdzenie nowego ;) Zauważyłem, że zawsze w tym dziale wszystko od razu sprowadza się do diety. Padną odpowiedzi na wszystkie pytania tylko nie na te o które człowiek prosi i czasami mam wrażenie, że ludzie się ścigają w tym kto pierwszy komu wytknie braki w jedzeniu w ostateczności odeślą go do działu odżywiania i dalej się nic nie dowie na temat tego o co zapytał ;) Staram się jeść 2g białka na kg masy ciała, reszta węgle i jakieś 25% tłuszcze ;) Wyżej już pisałem o kumplach, którzy nie trzymają żadnej diety i nawet nie jedzą tego co powinni a doszli do 100kg na klate. Im też napiszesz o brakach ilości tłuszczy i braku witamin? :D

Trening wyglada ok. Tyle chciałes? Bądź cierpliwy a nie... Ludzie próbują Ci pomóc a ty nie potrafisz odpowiedziec na proste pytanie co jesz? jem 2g białka na kg masy ciała reszta to wegle i jakies 25% ? czyli jesz białko i reszta wegle a to ile to jest to 25% tłuszczy skoro RESZTA to wegle ? Siła nie rosnie? Jedz wiecej, zrób sobie przerwy z tydzien, popracuj nad treningiem szukaj rozwiazania i testuj co na ciebie podziała. wedlug mnie wina lezy po stronie odzywiania i niestety braku cierpliwosci.

No chociaż jeden na temat treningu się wypowiedział ;) Tak, właściwie to tyle chciałem. Rozumiem, że ludzie chcą mi pomóc ale niech odpowiedzą po prostu na moje pytania a nie piszą o wszystkim tylko nie o tym co chciałem się dowiedzieć. Jeść więcej? Jeszce więcej? To gdzie mam to upychać? Żołądek mam już rozepchany i nie raz, żeby zjeść założoną liczbę posiłków musze je popijać 2 szklankami wody co najmniej, bo nie przechodzi mi przez gardło a pchając jeszcze więcej tylko i wyłącznie się zaleje w tej chwili, uroki ekto. Szukam rozwiązania i dlatego założyłem ten temat i prosiłem o modyfikację treningu ;) Skoro nowy plan jest ok to zaczynam od jutra go testować jak sie będzie miała sprawa w najbliższym czasie

Co do popijania wodą i wciskania na sile :) Sam jestem ekto obecnie 86kg okolo 2 lat temu mialem 66kg :) Uwierz mi mozna pakowac jedzenie jak glupi w siebie tylko trzeba sie przyzwyczaic. Takie uroki ekto, musimy z tym zyc ;p. a wody pij tak czy siak z 5litrów dziennie nawet :)

Ja 3 lata temu ważyłem 55kg, później coś tam machałem i ważyłem jakieś 64 a potem przestałem ćwiczyć na ponad rok i w ogóle nie jadłem aż mi rodzice zaczęli gadać, że w anoreksje wpadnę. Pewnego dnia siedząc w domu popatrzyłem sobie na łapy i stwierdziłem, że wyglądają jak patyki i faktycznie schudłem dużo. Nagle jakoś w tamtym roku koniec kwietnia wróciłem do treningów i wziąłem się za siebie ;) Szamając resztkę rocznej kreatyny sporo przybrałem do wakacji i mimo krótkiego czasu znajomi pytali kiedy tak przy*ebałem :D Uwagę na jedzenie zacząłem zwracać dopiero po wakacjach jakoś i obecnie 72kg jest a dążę przynajmniej do 80+ :) Fakt, można ładować w siebie jedzenie ale później przy rozciągniętym żołądku trudno się nasycić a przy odruchach wymiotnych trudno mi jest już cokolwiek go gęby wsadzić a co dopiero przełknąć :D A z tym piciem to u mnie jest tak, że wypije 2 szklanki wody a wyszczę butelkę i w ciągu godziny latam 3 razy do kibla i nie wiem jak to powstrzymać ;)

Ja sie duzo ruszam pomimo tego ze jestem ekto i mam sklonnosci to pocenia sie wiec to co wypije wydalam wraz z potem. nwm jak u ciebie. ale jak po 2 szklankach juz tak biegasz to lazienki to bym to chyba skonsultował z lekarzem ;p

Latem to się dużo ruszam a teraz to wypocić się mogę jedynie na treningu gdzie też potrafię 1.5l wtedy wypić ;) Nie chodzi o to, że wypije 2 szklanki i lece od razu tylko mam z tym problem przy wieczornych posiłkach jak wypije sporo wody to po 1.5h czy 2 później w nocy muszę wstać ze 3 razy, bo nie mogę zasnąć a na co dzień idzie to jeszcze powstrzymać ;) Chociaż widzę to tak, że to co wypije przez cały dzień wieczorem wydalam ze zdwojoną siłą i nie są to tylko te 2 szklanki :D

Prócz pytań o trening - wspomniałeś o braku siły (tak to sprowadza się ZAZWYCZAJ, nie mówię, że zawsze, ale do braków w diecie, albo kiepskiego makro, albo jednego i drugiego)
Sama zmiana planu, nie zawsze problem rozwiązuje.
Skoro ja mówię, A, a Ty B. To gdzie sens pomagania? :)

Ta dyskusja nie ma sensu, bo Ty piszesz swoje a ja swoje ;) To były pytania o trening związane z brakiem siły więc tego nie rozdzielajmy. Uparłaś się więc nawet jak mam te braki w diecie mimo kg, które idą do przodu to w jaki sposób mi w tym przypadku pomożesz? Uzupełnisz mi te braki? Nie wszyscy w tym sporcie szastają hajsem i każdy stosuję dietę na jaką go stać. Jakbym miał kasę to miałbym też dietę dopięta na ostatni guzik i rozpisaną co do grama a najlepiej jeszcze trenera personalnego z szafką odżywek i wiele innych rzeczy na które nie każdy sobie może pozwolić :) Dlaczego z góry zakładasz, że sama zmiana planu nie wystarczy? Jak mają się do tego teraz te wszystkie tematy na forach, w których napisane jest, że w takich przypadkach trzeba manipulować treningiem, zmianą ćwiczeń, zmianą powtórzeń/serii i trzeba próbować czegoś nowego, bo KAŻDY zawsze dojdzie do takiej ściany a Ty czepiłaś się tych makro :D

Może dlatego, że dużo takich przypadków jak Ty było :) Brak siły na treningu, brak progresu to zazwyczaj, ja nie upieram się, że zawsze ale zazwyczaj to kwestia diety lub/i regeneracji :)
Tutaj też nie chodzi o dopinanie diety na ostatni guzik, bo mało kto tutaj ma trenera :)
Ale czasem po prostu warto iść na skróty, by coś zobaczyć, a nie walić na około :)
Nie napisałam, że zmiana planu treningowego nie wystarczy, napisałam, że może nie rozwiązać problemu, a może i tak.
A co do czepiania się - jestem kobietą :) Musisz wybaczyć :) Hehe, ja nie chce wytykać błędów, ja po prostu chciałam się przyjrzeć ; ) Ok, koniec konwersacji bo...otrzymałeś odpowiedz, ze trening masz ok.