DT - Ghorta ghrrromi fat

Dobry zakup. Inov8 poza bajeranckimi kolorami i futurystycznym wyglądem na pewno nie biją tych co masz jeśli idzie o czysto sportowe zastosowanie. To raczej taki bajerek do lansowania.

Night - bardzo mozliwe, chociaz o inov8 tez czytalam dobre opinie.
Ale raz ze portfel nie jest z gumy, dwa ze jednak adidas siedzi w tym jednak dluzej i ma praktyke w robieniu sprzetu pod ciezary - to przewazylo.

Cykl treningowy 2 - StrongLifts (FBW)

Tydzień 7, DNT (czwartek 17.03.2016r.)



Kilometraż pracowo-domowy w liczbie 5 zarachowano.

Na wieczór jakieś 20-25 min rolowania - łydki, m. piszczelowe, dwójki, czwórki, pośladki, pasmo biodrowo-piszczelowe, plecy, kark + dodatkowo prostowniki dualballem. A małym rolerem stopy. Tradycyjnie najbardziej daje znać o sobiepasmo biodrowo-piszczelowe. Reszta ok.


A przy okazji jako bonus coś do poczytania - dla mnie dobry tekst: https://www.t-nation.com/living/kroc-from-matt-to-janae


Michy nie wrzucam dziś, bo nie do końca ogarnięta, a suple bez zmian w stosunku do dnia wczorajszego.


Zmieniony przez - Ghorta w dniu 2016-03-17 23:58:19

Ghorta

[

A przy okazji jako bonus coś do poczytania - dla mnie dobry tekst: https://www.t-nation.com/living/kroc-from-matt-to-janae

Ja tylko nie rozumiem jak można walić towar i zamieniać swoje ciało w kierunku nienaturalnych przerostów muskulatury wiedząc od najmłodszych lat że "jest się kobietą". No kurcze na serio nie rozumiem.

Podobno w kazdym siedzi dr Jekyll i mr Hide. I ktorys jednak dominuje.

Cykl treningowy 2 - StrongLifts (FBW)

Tydzień 7, DT2 (niedziela 20.03.2016r.)



Trening w ramach lejdisowej ustawki na siłowni X-Gym razem z Paulą, Kebulą i Asią.

Rozgrzewka: pajacyki, trucht w miejscu, wymachy, krążenia, przysiady bez obciążenia.
Na koniec, po treningu, rozciąganie i rolowanie + dodatkowo w domu bonusowe rolowanie pleców, bo coś się odzywały najszersze i okolice.

Trening A:

1. Przysiad tylni:
(r) 10x 20kg, (r)5x 30kg, 5x40 kg, 2x5 x 50kg + 3x5x45kg
(r) 5x 30kg, (r) 5x35kg, (r) 5x40kg, 5x5 x 47,5kg
(r) 5x 25kg, (r)5x 30kg, 5x35 kg, 5x5 x 45kg
(r) 5x 30kg, (r) 5x35kg, (r) 5x35kg, 5x5 x 42,5kg
(r) 5x 25kg, (r)5x 35kg, 5x40 kg, 5x5 x 47,5kg
(r) 5x 25kg, (r) 5x30kg, (r) 5x35kg, (r)3x40kg, 5x5 x 45kg
r) 5x 25kg, (r)5x 30kg, 3x35 kg, 5x5 x 42,5kg
(r) 5x 25kg, (r) 5x30kg, (r) 5x35kg, 5x5 x 40kg
(r) 5x 25kg, (r)5x 30kg, 5x5 x 37,5kg
(r) 5x 25kg, (r) 5x30kg, 5x5 x 35kg
(r) 5x 25kg, (r)5x 30kg, (r)3x35kg, 5x5 x 40kg
(r) 5x 25kg, (r) 5x30kg, 5x5 x 37,5kg
(r) 5x 25kg, (r)5x 30kg, 5x5 x 35kg
(r) 5x 22,5kg, (r) 5x27,5, 5x5 x 32,5kg
(r) 5x 20kg, (r)5x 25kg, 5x5 x 30kg
(r) 5x 20kg, 5x5 x 27,5kg
(r) 10x 20kg, 5x5 x 25kg

2. Wyciskanie leżąc (pozioma):
(r)10x 20kg, (r)5x30kg, 5x5 x 35kg
(r)10x 20kg, (r)5x30kg, 5x5 x 32,5 kg
(r)10x 20kg, (r)5x30kg, 5x5 x 35 kg
(r)10x 20kg, (r)3x30kg, 5x5 x 32,5 kg
(r)5x 20kg, (r)5x25kg, 5x5 x 30 kg
(r)5x 20kg, (r)5x25kg, 5x5 x 27,5 kg
(r)5x 20kg, 5x5 x 25 kg
(r)5x 20kg, 5x5 x 22,5 kg
(r)5x 15kg, 5x5 x 20 kg

3. Wiosło:
(r)5x 25kg, 5x5 x 35kg
5x5 x 32,5kg
5x5 x 35kg
5x5 x 32,5kg
5x5 x 30kg
5x5 x 27,5kg
5x5 x 25kg
5x5 x 22,5kg
5x5 x 20kg
+
ćw. uzupełniające:
4. Wyciskanie francuskie sztangielki oburącz siedząc: 3x8 x 10kg 3x8 x 10kg, 3x8 x 10kg, 3x8 x 10kg, 3x8 x 10kg, 3x8 x 10kg, 3x8 x 10kg
5. Wspięcia na palce ze sztangą: coś na maszynie na łydki porobiłam 3x15 x 32,5kg, 3x15 x 35kg; 3x15 x 32,5kg, 3x8 x 30kg, 3x10 x 27,5k, 3x10 x 25kg, 3x8 x 22,5kg, 3x8 x 20kg
6. Plank 30,30, x sekundy 40, 30, 30 sekundy, 50, 35, 32 sekundy; 54, 35, 35 sekund; 50, 39, 40 sekund; 3x45 sekund, 2x40, 1x35 sekund, 3x 35 sekund, 3x 30 sekund

W siadach przy 50 kg technika szła się po 1-2 powtórzeniach gonić, więc wróciłam do 45 kg. I generalnie siady szły raczej ciężko dziś. W WL 35kg na pięć powtórzeń w 4 i 5 serii już było ciężkie, ostatnie powtórzenia ledwo podnosiłam. Reszta ćwiczeń ok, może poza plankami, które trochę odpuściłam.
Sama siłownia nie była zła, ale klimatyzację mogliby ustawić na ciut niższą temperaturę, myślałam że się rozpuszczę już po rozgrzewce. Wodę wciągałam jak kaktus po półrocznej suszy. A, i nie lubię ryczącej muzy z gatunku umpa-umpa yeb-yeb-yeb. Zdecydowanie nie moje klimaty dźwiękowe.



Założenia: 1900 kcal (B: 140g, T: 80g, W: 155g)
Dostarczono: 2 172,5 kcal b: 144,7 g (26,6%) t: 99,6 g (41,3%) w: 174,3 g (32,1%)

1. Jaja sadzone na boczku
2. Łosoś, warzywa na patelnię + ciasto z wiśniami
3. Naleśniki z twarogiem, wheyem i bananami

Ciasto policzone na oko i gdyby go nie było, to bym się nawet w limicie zmieściła.



- HiTec - Vitamin A-Z - 2tabs
- Olimp - Gold Omega 3 - 1tabs
- FA Nutrition Hair + Nails & Skin Formula - 1tabs
- witamina D3 - 1tabs 2000 IU
- czosnek w kapsach
- cynk
+
BCAA przed treningiem (dostałam na PEI, to trzeba zużyć)




Zmieniony przez - Ghorta w dniu 2016-03-20 23:45:56

Cykl treningowy 2 - StrongLifts (FBW)

Tydzień 8, DNT (poniedziałek 21.03.2016r.)

Tak sobie uświadomiłam, że marzec się niedługo kończy, a nie wrzuciłam podsumowania lutego, więc nadrabiam:



I że dawno nie było tabelek, a w weekend zrobiłam pierwsze od kilku tygodni pomiary, to dorzucam i tabelkę. Niestety plan dobicia do 90 kg na Wielkanoc raczej nie wypalił, chyba, żebym do niedzieli nic nie jadła. Przyczyn jest kilka, w tym mocno nietreningowy styczeń i nie do końca ogarnięty pod względem diety luty, także już jakiś czas temu wiedziałam, że nie należy spodziewaćsię cudów. Ale jak nie teraz to w kolejnym kwartale te kilogramy sobie pójdą, bo muszą. Chociaż w bicu to już bym mogła nie spadać.






A na koniec drugi wpis z serii kup sobie książkę.

W księgarni Virtualo do 24 marca promocja na ebooki i audiobooki o bieganiu: http://virtualo.pl/?pt=bieganie_na_wiosne

Sporo fajnych pozycji, kilka czytałam (albo aktualnie czytam) i mogę śmiało polecić jak choćby Jedz i biegaj Scotta Jurka, Szczęśliwi biegają ultra Dołęgowskich, Urodzeni biegacze McDougalla, Ultramaratończyka Karnazesa czy poradniki Rogóża. Jak kogoś coś zaciekawi - śmiało pytać.
I to się naprawdę świetnie czyta nawet jak się nie biega - sprawdzone.



Zmieniony przez - Ghorta w dniu 2016-03-21 22:21:32

Cykl treningowy 2 - StrongLifts (FBW)

Tydzień 8, DT1 (wtorek 22.03.16r.)



Rozgrzewka: pajacyki, trucht w miejscu, wymachy, krążenia, przysiady bez obciążenia.
Na koniec, po treningu, krótkie rozciąganie.

Trening B:

1. Przysiad tylni:
(r) 10x 20kg, (r) 10x30kg, (r) 3x40kg, 5x5 x 45kg
(r) 10x 20kg, (r)5x 30kg, 5x40 kg, 2x5 x 50kg + 3x5x45kg
(r) 5x 30kg, (r) 5x35kg, (r) 5x40kg, 5x5 x 47,5kg
(r) 5x 25kg, (r)5x 30kg, 5x35 kg, 5x5 x 45kg
(r) 5x 30kg, (r) 5x35kg, (r) 5x35kg, 5x5 x 42,5kg
(r) 5x 25kg, (r)5x 35kg, 5x40 kg, 5x5 x 47,5kg
(r) 5x 25kg, (r) 5x30kg, (r) 5x35kg, (r)3x40kg, 5x5 x 45kg
r) 5x 25kg, (r)5x 30kg, 3x35 kg, 5x5 x 42,5kg
(r) 5x 25kg, (r) 5x30kg, (r) 5x35kg, 5x5 x 40kg
(r) 5x 25kg, (r)5x 30kg, 5x5 x 37,5kg
(r) 5x 25kg, (r) 5x30kg, 5x5 x 35kg
(r) 5x 25kg, (r)5x 30kg, (r)3x35kg, 5x5 x 40kg
(r) 5x 25kg, (r) 5x30kg, 5x5 x 37,5kg
(r) 5x 25kg, (r)5x 30kg, 5x5 x 35kg
(r) 5x 22,5kg, (r) 5x27,5, 5x5 x 32,5kg
(r) 5x 20kg, (r)5x 25kg, 5x5 x 30kg
(r) 5x 20kg, 5x5 x 27,5kg
(r) 10x 20kg, 5x5 x 25kg

2. OHP:
(r)10x 10kg, 5x 25kg, 3x4 x 25kg, 2 x 25kg
(r)10x 10kg, 5x5 x 22,5kg
5x5 x 20kg
(r)5x 15kg, 5x5 x 22,5kg
(r)5x 15kg, 5x5 x 20kg
(r)5x 15kg, 5x5 x 17,5kg
(r)5x 15kg, 5x5 x 20kg
(r)5x 10kg, 5x5 x 17,5kg
(r) 5x 10kg, 5x5 x 15 kg

3. Martwy ciąg:
(r) 5x 30kg, (r)5x 40kg, 1x5 x 55kg
(r) 5x 30kg, (r)5x 40kg, 1x5 x 52,5kg
(r) 5x 30kg, (r)5x 40kg, 1x5 x 50kg
(r) 5x 35kg, (r)5x 45kg, 1x5 x 52,5kg
(r) 5x 30kg, (r)5x 40kg, 1x5 x 50kg
(r) 5x 35kg, (r)5x 40kg, 1x5 x 47,5kg
(r) 5x 35kg, (r)5x 40kg, 1x5 x 45kg
(r) 5x 35kg, (r)5x 40kg, 1x5 x 42,5kg
(r) 5x 30kg, (r) 5x 35kg, 1x5 x 40kg
+
ćw. uzupełniające:
4. Inverted rows: 3x8 3x8, 3x8 , 3x8, 3x8, 3x8, 3x8
5. Wykroki z hantlami: 3x8 x 10kg nie zrobiłam, 3x8 x 10kg (łącznie), 1x8 x 15kg (łącznie), 2x8 x 10kg; 1x8 x 15kg (łącznie), 2x8 x CC; 3x8 x 15kg, 3x8 x 15kg, 3x8 x 15kg
6. Uginanie podchwytem ze sztangą: 3x8 x 15kg poleciało zamiast uginanie hantlami z supinacją 3x8x 7,5kg, 3x8 x 15kg, 3x8 x 15kg, 3x8 x 15kg, 3x8 x 15kg, 3x8 x 15kg; 1x 8x 10kg, 3x8 x 15kg

W siadach zamiast dokładania kg jest męczenie techniki. Myślę, że do oporu. Jak wrzucę więcej na kij, to po 1-2 powtórzeniach technika idzie się paść, a ja lecę na pysk i wstaję ciągnąc plecami. Wyszło mi, że to przez lipne oddychanie = nietrzymanie brzucha. Więc teraz uczę się być jak parowóz. Albo jak Alan (patrz niżej). Ale brody nie zapuszczam.
W OHP aktualny ciężar na 5 repsów to max jedna seria, w kolejnych brakuje siły. Może jakbym spróbowała robić dłuższe przerwy między seriami to bym dołożyła te brakujące powtórzenia w jednej czy dwóch seriach, ale... chyba jeszcze psychicznie nie dorosłam do przerw dłuższych niż 2-2,5 minuty.
Reszta treningu bez historii, chociaż w wykrokach dalej dość ciężko.
I w sumie to dziś by mi się worek bokserski przydał, a nie sztanga...







Założenia: 1900 kcal (B: 140g, T: 80g, W: 155g)
Dostarczono: 1 928,7 kcal b: 160,1 g (33,2%) t: 67,4 g (31,5%) w: 170,4 g (35,3%)

1. Ciasto białkowe
2+4. Kurczak z ryżem warzywami
3. Kazeina z masłem orzechowym i wiórkami + brazylijskie



- HiTec - Vitamin A-Z - 2tabs
- Olimp - Gold Omega 3 - 1tabs
- FA Nutrition Hair + Nails & Skin Formula - 1tabs
- witamina D3 - 1tabs 2000 IU
+
dodatkowo:
- cynk 1tabs
- czosnek w kapsach

Z siadam to myślę że to bardzo dobra decyzja :) Ja bardzo długo kręciłam się wokół podobnego cięzaru żeby się nauczyć . 45 kg tez może dać popalić :)

"I w sumie to dziś by mi się worek bokserski przydał, a nie sztanga... " - kto Cię tak wkurzył?

poza tym to gratuluje progresu, systematyczny ładny widoczny progres w obwodach :)


Zmieniony przez - natalijka w dniu 2016-03-23 09:27:03