Zmieniony przez - Martainn w dniu 2016-02-04 12:05:02
...
Napisał(a)
Wojtek mnie starcza gdzieś na tydzień:D No czasem dwa.
Zmieniony przez - Martainn w dniu 2016-02-04 12:05:02
Zmieniony przez - Martainn w dniu 2016-02-04 12:05:02
...
Napisał(a)
MartainnWojtek mnie starcza gdzieś na tydzień:D No czasem dwa.
Zmieniony przez - Martainn w dniu 2016-02-04 12:05:02
O kurde :)
A używasz jakichś innych tłuszczy zamiennie z masłem? :)
I mówimy o tym wiaderku 0,5kg - tak? :)
...
Napisał(a)
Smalec czasem:D A tak to wiadomo, czasem do sałatki lniany/oliwa. A tak to klarowane.
...
Napisał(a)
Zależy, ile się zużywa - są opakowania po 500 i po 250g. Ja do pizzy nawet nie używam klarowanego, tylko zwykłego 82% (ono też ma mało białka w sobie i ujdzie do pieczenia), a można kupić 10dkg, jeśli ktoś ogółem używa mało masła...
...
Napisał(a)
. 04-02-2016 - Czwartek . |
. Dzień bez treningu . |
. Aktywność fizyczna . |
|
. Brak . |
. - . |
Tłusty czwartek. Może jakbym dziś ćwiczył to na jakiegoś pączka bym sobie pozwolił, a tak to jedynie zabrałem swój przydział z pracy do domu :) Żona i córka niech chociaż skorzystają :P
----------------------------------------------------------
. Okno żywieniowe . |
. 8 godzin ( 10:30 - 18:30 ) . |
. Zapotrzebowanie [kcal] . |
. 2 560,0 . |
. Dieta [kcal] . |
. 2 282,3 . |
. Bilans [kcal] . |
. - 277,7 . |
Miska w miarę. Dziś kończyłem pizze z wczoraj na zimno. Co dziwne to była o niebo lepsza niż taka kupna następnego dnia:) Wrzucam Wam zdjęcia pączków. Wszyscy na forum wrzucają to i ja podrażnię podniebienia Rok temu wciągnąłem sam wszystkie
----------------------------------------------------------
Poniżej dzisiejsze menu:
Zmieniony przez - kru_chy w dniu 2016-02-04 20:07:24
Zapraszam do dziennika :
http://www.sfd.pl/[BLOG]_kru_chy_/_Redukcja__start_ze_120_kg_-t1082672.html
...
Napisał(a)
kru_chyMiska w miarę. Dziś kończyłem pizze z wczoraj na zimno. Co dziwne to była o niebo lepsza niż taka kupna następnego dnia:)
Mam podobne spostrzeżenia - domowa pizza na drugi dzień jest bez porównania lepsza, niż kupna, która zmienia się w podeszwę. Nawet teraz specjalnie robię więcej z myślą, że zostanie na zaś, zaraz po ostygnięciu zawijam w folię, żeby nie wyschła i na drugi dzień jemy - nawet na zimno jest całkiem smaczna . Pewnie to kwestia jakości produktów.
Dobrze, że się oparłeś pączkom :).
WojtekA4 - muszę spróbować tego masła, skoro tak chwalisz :). Faktycznie, tam w Irlandii, krowy o wiele dłużej są na pastwiskach i jedzą świeżą trawkę...
Zmieniony przez - M-ka w dniu 2016-02-04 20:26:23
...
Napisał(a)
Skoro Wojtek zachwala to warto kupować:)
Jakiś czas temu się wybrałem po keczupy KROKUSa i faktycznie czuć, że są tam pomidory. Co ciekawe przez to używam o wiele mniej keczupu niż wcześniej. Mniejsza ilość daje podobny efekt smakowy :)
Odnośnie pizzy to faktycznie musi się rozchodzić o użyte produkty. Tak na prawdę to jest przecież niewiele zmiennych. Z drugiej strony ??? Kto do końca wie co w cieście się znajduje.
Najważniejsze, że nie ma co się bać robić pizzę na dwa dni
Jakiś czas temu się wybrałem po keczupy KROKUSa i faktycznie czuć, że są tam pomidory. Co ciekawe przez to używam o wiele mniej keczupu niż wcześniej. Mniejsza ilość daje podobny efekt smakowy :)
Odnośnie pizzy to faktycznie musi się rozchodzić o użyte produkty. Tak na prawdę to jest przecież niewiele zmiennych. Z drugiej strony ??? Kto do końca wie co w cieście się znajduje.
Najważniejsze, że nie ma co się bać robić pizzę na dwa dni
Zapraszam do dziennika :
http://www.sfd.pl/[BLOG]_kru_chy_/_Redukcja__start_ze_120_kg_-t1082672.html
...
Napisał(a)
Myślę, że w kupnych pizzach jest wiele rzeczy, których się tam nie spodziewamy, podobnie jak w kupnych pączkach... Tylko na pudełku z pizzerii nie ma info ze składem E... itd. , więc mamy złudzenie, że tego tam nie ma . Seropodobny ser na przykład może być domieszany do zwykłego, żeby obniżyć koszty - i już mamy tłuszcze trans... W kfc też jest taki trujący "ser", przynajmniej tak mi wynika z lektury składu, który sami podają - najwięcej tłuszczy trans mają kanapki z serem.
W cieście takiej kupnej pizzy mogą być polepszacze, bo im niekoniecznie chce się bawić w tradycyjne metody robienia ciasta i mogą dosypywać jakieś gotowe mieszanki piekarnicze. Do takich mieszanek podobno dodaje się cudów, włącznie z jakimś mielonym włosiem - nie wiem, czy to prawda...
Jakaś tania wędlina do tego, warzywa z konserwy i mamy całkiem sporo syfu, niestety.
Nie żebym wpadała w panikę , kiedy coś zjem gotowego, ale odkąd zaczęłam sama piec pizzę, to nawet mi się nie chce myśleć o kupnej - własna jest po prostu o wiele smaczniejsza. Przy okazji nauczyłam jeść córkę niektóre warzywa, bo na pizzy lepiej jej wchodzą .
I też mnie to cieszy, że jedna robota i dwa dni jedzenia ...
Na ten ketchup jakoś jeszcze nie trafiłam, ale wierzę, że dobry :). W ogóle pod wpływem tej rozmowy o ketchupie, poszukałam sobie, jak się robi domowy i chyba się latem pobawię we własny. Nie jest to wielka filozofia, tylko trochę pracy...
W cieście takiej kupnej pizzy mogą być polepszacze, bo im niekoniecznie chce się bawić w tradycyjne metody robienia ciasta i mogą dosypywać jakieś gotowe mieszanki piekarnicze. Do takich mieszanek podobno dodaje się cudów, włącznie z jakimś mielonym włosiem - nie wiem, czy to prawda...
Jakaś tania wędlina do tego, warzywa z konserwy i mamy całkiem sporo syfu, niestety.
Nie żebym wpadała w panikę , kiedy coś zjem gotowego, ale odkąd zaczęłam sama piec pizzę, to nawet mi się nie chce myśleć o kupnej - własna jest po prostu o wiele smaczniejsza. Przy okazji nauczyłam jeść córkę niektóre warzywa, bo na pizzy lepiej jej wchodzą .
I też mnie to cieszy, że jedna robota i dwa dni jedzenia ...
Na ten ketchup jakoś jeszcze nie trafiłam, ale wierzę, że dobry :). W ogóle pod wpływem tej rozmowy o ketchupie, poszukałam sobie, jak się robi domowy i chyba się latem pobawię we własny. Nie jest to wielka filozofia, tylko trochę pracy...
...
Napisał(a)
Wszystko zależy od pizzeri. Co nieco wiem bo sam takową prowadziłem przez prawie 4 lata. Stąd gruby jestem. Kiedyś można było żebra policzyć. Większość pizzeri bierze ciasto z piekarni bo nie opłaca im się robić samemu jak mają masę zamówień. I najczęściej bierze się więcej i mrozi. Dlatego to ciasto nie jest takie dobre na drugi dzień. Byliśmy najpopularniejsza pizzerią bo nie mroziliśmy ciasta i nie dawaliśmy najtańszych składników. Na drugi dzień była dobra;) taka ciekawostka. Na kartonie jednej z pizzeri mamy napisane że pizza nadaje się do spożycia w ciągu 12h;)
Poprzedni temat
[BLOG]shager / Docinanie do września
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- ...
- 47
Następny temat
carb back loading do oceny
Polecane artykuły