Oszukać grawitacje.

ojan

Prawie przysiad,
Kolega poduczony do asekuracji - bałeś się jak to będzie w praktyce?

Poduczony, ale mógłby bliżej być, bo patrząc na film, jakby mnie przygniotło to chyba pociągnąłbym go w dół - do poprawy

wason77

Na przyszłość polecam wchodzenie pod sztangę z większym ciężarem i pozostawanie pod nią przez kilkanaście sekund bez robienia siadu, dla przyzwyczajenia ciała do obciążenia.
Może trochę pomóc na przyszłość (głównie dla psychiki)

ojan

Dla psychiki - bo duży ciężar gniecie w kaptury (a ja czuję dodatkowo jak ściskają mi się kręgi!).

Będą postojówki, bo rzeczywiście psychicznie poniosłem porażkę tuż po zdjęciu. a polecacie z ciężarem przewidywanego !RM czy np z 20kg więcej ?

ojan

Gwid - nie mam tak twardych mięśni jak Ty! Gniecie mnie gdy ciężar trzymam na górnej krawędzi łopatek .

Ja też nie Właśnie na kapturach leży jak w podusi a niżej pełne cierpienie

kerad37

Jeszcze jak nie możesz złapać sztangi należycie a musisz łapać przy talerzach to jest dupsko zbite.

Pracuję nad tym

ajazy

Cytat z sfd o technice przysiadów:
"..., poeksperymentuj z uchwytem bez kciuka (wszystkie palce oraz kciuk po tej samej stronie gryfu), zwracając szczególną uwagę na to, aby łokcie znajdowały się poniżej sztangi, przekręcone do przodu (łokcie pod sztanga) i nadgarstki w miarę w jednej linii z przedramionami." Także Fan, łokcie pod sztangę...wbrew pozorom pomaga wstać :)

Dzięki za linka, ale z tymi łokciami to różnie radzą, aczkolwiek jutro popróbuję

Chyba już kilka razy pisałem i pewnie się powtórzę, ale ja naprawdę jestem stworzony do małej ilości powtórzeń. Stwierdzam tak na podstawie odczuć po treningowych. Jeszcze dwa miesiące i będę się zbliżał w moje repsowe okolice. Do końca stycznia 10ki,w Lutym 8ki, w Marcu 6ki, planowo wraz ze wzrostem ciężaru. Od Marca dojdzie mój prywatny horror - AEROBY Jeszcze gorsza jest myśl, że będę je musiał dodać wcześniej jak spadki w pasie będą niezadowalające. Nie mogę o tym myśleć bo będę płakał
Dzisiaj góra, ale to za dwie godzinki dopiero.

Postojówki z ciężarem zbliżonym do przewidywalnego 1RM - potem możesz zwiększyć ale chyba nie warto.

Ja osobiście preferuję dołożyć te 20kg - zawsze to właściwy ciężar będzie się wydawał lżejszy.
Co do ułożenia sztangi na plecach to staram się ją trzymać jak najniżej (na tyle na ile mi barki pozwalają).
Nie da się robić przysiadów z dużym ciężarem na kapturach :)

wason - nie mylisz kapturów z karkiem?

Low bar, high bar...to i tak w sumie, jak genetyka i zdrowie pozwala :) Mnie po low barze biodra bolą, a i znam takich,co 200 hajbarem po pięć w serii robią :) Fan, może i różnie radzą, ale nie zawsze dobrze...łokcie pod sztangę.

Żeby rozwiązać kwestię gdzie u mnie leży sztanga, postawię kamerę z tyłu i i zrobię ujęcie bez koszulki.

Dzisiaj znów coś bez werwy i siły !!! Przynajmniej na początku, przy MC już się trochę rozkręciłem i już było lepiej. Po roboczych seriach dodałem 3 serie po 3/4 repsy z zatrzymaniami w różnych punktach, jedną z takich i jedną roboczą mam na filmie. Przyznam, że ciekawe doznania przy tych zatrzymaniach i chyba zagoszczą na stałe (jak nie będę zapominał ) W roboczych starałem się po ostatnich powtórzeniach postać wyprostowany, niestety nie trwało to zbyt długo.

WL: 20*20,10*60,10*80,10*90,10*90,9*90,9*87.5,30*47.5(na pobudzenie)
MC:6*60,80,100,6*6*130,3*3/4*130
Ściąganie drążka wyc górnego z progresją ciężaru: 10,10,10,8,7
3 serie hantlami uginania ramion lekko i dużo
3 serie motorka hantlami na max powtórzeń (jak się nazywa to ćwiczenie bardziej fachowo - zginanie i odginanie nadgarstków ?)

Miesiąc mija i ani razu nie robiłem :dzień dobry", za każdym razem czuję, że dl prostownikow to nie jest dobry pomysł. Wygląda na to, że na początku pan Janek miał rację, iż prostowniki pierwsze odczują ten plan. Zastanawiam się, czy w Lutym zamienić jeden dzień przysiadów na dzień MC, bo w obecnym formacie, nie bardzo jest jak to połączyć. Najwyżej dorzucę 2-3 serie do przysiadów. Zastanowię się jeszcze - mam czas do poniedziałku
Dzisiaj pierwsza postojówka, krótka. Lekko mnie pociągnęło do tyłu, ale ustabilizowałem. Do końca roku do wstania myślę, co pokrywa się z moim poredukcyjnym celem. Po prysznicu okazało się, że zostawiła pieczątkę na plecach

Przysiady: 20x20,12x60,10x80,6x10x100
Wznosy prostych ramion z hantlami na bok: 15x8,17x8,14x8,19x8 (przedwczoraj też były, ale zapomniałem wpisać.
Film pt: gdzie leży sztanga i postojówka





Zmieniony przez - fanslaska w dniu 2016-01-29 19:26:20

Panie Janie, niech sie Pan teraz przyzna, w jakiej formacji specjalnej Pan sluzyl ;) Pan sie nie boi Macierewicza, ch** mu w dupe ;)





Przepraszam !!!!! Pomylilem dzienniki !!!!


Zmieniony przez - xzaar77 w dniu 2016-01-29 20:53:44

xzaar - byłem tylko kierowcą czołgu T55 w Żaganiu

Dzisiaj przegląd sytuacji po dwóch tygodniach:
Waga: 98kg - 96,6kg
Kark: 44cm - 43cm
Barki: 135cm - 137kg
Klata: 124cm - 123cm
Pępek: 97cm - 95cm
Udo: 70cm - 70cm
Bicek: 45cm - 45cm
Przedramię: 35cm - 36cm
Łydka: 42cm - 43cm
No cóż, coś tam się dzieje. Wzrost w barkach i łydce zwalam na błąd pomiarowy (a może to przez codzienne robienie ćwiczenia na barki ) Wizualnie widzę różnicę tylko w klacie, tzn jakieś podcięcie zaczyna się robić. Reszta nie bardzo, ale to dopiero 2 tygodnie. Na następne 2 tygodnie nic nie zmieniam w misce, w treningu lekkie korekty, tam gdzie ciężar idzie w górę na co tydzień na pełne 5 serii po 10 to nie ruszam tylko dokładam dalej, tam gdzie stanęło (WL!!!) obniżam do 8 ale dodam jeną serię.

Aha, zapomniałem wczoraj napisać wiadomość dla Ajazego - okazało się, że na ostatnim filmie to jest maks jeżeli chodzi o łokcie pod sztangą tragedia. Trzeba większy nacisk położyć na rozciąganie barków.