Oszukać grawitacje.

fanslaska

MAsti, nawet nie odpalam tego filmiku,kobieta pająk od Kabo wyleczyła mnie z chęci oglądania podejrzanych filmów.

O to to! Mam to samo! Wolę nie wiedzieć. Wolę myśleć: pewnie coś tam panu pod koszulą pękło, przesunęło się i tyle. Nie chcę tego widzieć. Paradoksalnie te wszystkie faile siłowniane mnie straszą i tracę odwagę w kontakcie z ciężarami.

Fans-naprawdę nic strasznego-śmiało obejrzyj
.W temacie z zawodów w Opolu z 2014 roku jest film jak nasz forumowicz Kondzio zerwał sobie biceps przy mass wrestlingu-przeciąganie drążka-a wszystko przez przechwyt-poszła oczywiście ręka,która była podchwytem.

Jest wszystko na filmie. (od 21 minuty)






Ja sobie też narobiłem podobnych kłopotów ale nie doszło do takiego zerwania-od razu póściłem-ładowanie drewna do kominka na przyczepę -założyłem się z dwoma drwalami,że załadoję szybciej niż oni razem 20 belek-takie po ok 30-40 kg


Kilka lat temu próbując muscle up-chciałem to nagrać do tematu -rozgrzewałem się na drążku i coś mnie podkusiło by się też popodciągać podchwytem-fajnie szło aż coś pstryknęlo i się skończyło-też miałem szczęście bo wyszło naderwanie ale to już trochę zmieniło kształt bicepsa-nie mówiąc juz o 2 miesiącach dyskomfortu w treningach.

A jak już wydawało mnie się ,że jest dobrze-naderwałem sobie mięsień kruczo ramienny i górę bicepsa-głowa długa -pod barkiem-i znów 2 miesiące dyskomfort treningowy.

Teraz naprawdę bardzo uważam na bicepsy (i nie tylko) bo to chwila i są kłopoty na długo.

Miało być wyciskanko i przysiady, ale wyciskało się wręcz idealnie więc nie chciałem przerywać. Jakkolwiek to zabrzmi, jest progres w moście. To po prostu się czuje, pozycja stała jak most grunwaldzki. Jednak najlepsze na poprawe mostowania jest mostowanie codziennie Obciąłem z wagi ale dodałem powtórzeń, ze względu na prawego cyca (co prawda nie boli ale) i nikim tu nikim tam 6 tonek poszło.

WL: 6*20,6*60,10*6*100

Potężna pompa, zaraz mi klate rozerwie.

No tak....czyli wyniku na koniec grudnia nie będzie :P (Żartowałem...chyba :P)

Wynik zawsze jakiś będzie, a czy przyjdzie się śmiać czy płakać, to sie dopiero okaże.

Napięcie w klacie nadal trzyma, nie będzie dzisiaj wyciskania. Pójdą przysiady ze 107.5kg i koniec zabawy na ten tydzień.
Zaczynam sie powoli zastanawiać, jak będę reagował od Stycznia na zakres 12-15,skoro 6 repsów tak mnie poharatało. Ciężka misja się szykuje.

Kto polecił Ci zakres 12-15.
Spadnie Ci siła.

ojan

Kto polecił Ci zakres 12-15.
Spadnie Ci siła.

Panie Janku, liczę się z tym, że siła spadnie, ale chcę podkręcić tempo. Ostatnie podejście do redukowania, więc będzie więcej machania i te nieszczęsne aeroby trzeba będzie zapodać. Od Września, już nic mnie nie powstrzyma i wszystkie plany i działania będą pod siłę. Czytam właśnie o żabkach i jest kilka ciekawych pomysłów.

Mądrzy w Po treningu piszą, że lepiej spalają tłuszcz treningi na dużych ciężarach i w mniejszej ilości powtórzeń.
Aeroby są dobre dla tych co mają gorszą kondycję i więcej czasu. (np. dla mnie)

nie można cały czas lecieć na niskich zakresach, deload jest wskazany co jakiś czas, poprawia się wtedy wytrzymałość i kolejny cykl siłowy będzie lepszy

kabo9

poprawia się wtedy wytrzymałość i kolejny cykl siłowy będzie lepszy

Oby

Expresowy trening, przerwy 90sek z zegarkiem w ręku, chuba trochę za krótkie bo rozbolał mnie baniak na koniec

SQ: 12*20,10*60,6*100,5*6*107.5