od jakichś kilku tygodni przymierzałem się do IF, aż w końcu wystartowałem wczoraj, dlatego zakładam dziennik tutaj bo mam nadzieję pomożecie mi trochę
kilka osób z tego działu mnie zna, ale dla tych co nie to tak w skrócie o mnie
wiek 37lat (niestety parę dni temu stuknęło)
wzrost 177cm
waga obecnie ~94kg
BF obecnie - 18% (odczyt z wagi tanita)
typ budowy - typowy endomorfik
moja przygoda z siłką zaczęła się na samym początku szkoły średniej i trwała przez 5 lat (do samego końca), przy czym wtedy leciał tylko prawidłowo trening (na prawidłowe żarcie nie było kasy)
potem były studia, później praca siedząca przed kompem i bardzo mocno się zapuściłem, waga doszła w okolice 130kg
miałem kilka prób zrzucenia fatu, aż w końcu w 2012 trafiłem na forum które "poprowadziło mnie" i udało mi się zrobić redu tak jak należy (wakacje 2013)
jak ktoś ma ochotę poczytać jak startowałem, to zapraszam do prześledzenia moich 2 dzienników
wszystko opisane dzień po dniu włącznie z fotkami
link do dziennika (ze skrótami co gdzie i jak)
https://www.sfd.pl/Dziennik_Kuby_v.2-t1018031.html
tutaj takie małe foto podsumowanie tamtego okresu
niestety po tym okresie trochę błądziłem, raz masa, raz redu i tak w kółko
z różnymi efektami, za które odpowiadały w większości różne zawirowania (priv, zawodowe i inne)
drugi raz nie udało mi się zejść tak nisko z BF'em, brak motywacji, a raczej świadomość tego że jak się zepnę to dam radę, ale po co (takie głupie myślenie)
od kilku miesięcy ciągnąłem redukcję, ale słabo z motywacją było i okresy redukcyjne przeplatałem okresami z mniejszym lub większym podjadaniem
obecnie forma jest taka sobie (jakaś tam krata się przebija), na weekendzie zrobię aktualne foty to wrzucę (BF będzie pomiędzy 15-20%)
wiem po sobie że potrafię trzymać dość restrykcyjnie dietę, głód mi nie straszny, dlatego powinienem wytrzymać post, a po poście tego żarła będzie tyle że nie będę miał już za bardzo ochoty na podjadanie
na ten moment chcę wejść na dodatni bilans i polecieć tak do końca roku, po świętach chcę zrobić kolejne podejście pod redukcję (tym razem na IF)
obecnie dokuczał mi ból w prawym kolanie przy dłuższych biegach, więc teraz ciężko było by mi kontynuować redu, mam nadzieję że do końca roku mi przejdzie, dodatkowo dokucza mi też prawy bark (dość ciężko idą mi wszelkiego rodzaju wyciskania)
oprócz siłki leci u mnie jeszcze tenis (w zimie mało) oraz bieganie (ale je na razie ze względu na kolano odpuszczam)
od dziś lecę 4 dniowym splitem
1 barki, obręcz barkowa, triceps
2 czworogłowe, łydki
3 klatka, biceps
4 plecy góra, plecy dół, dwugłowe, przedramiona
(do tego dorzucam 1-2 x tydz brzuch)
tenis raz w tygodniu w czwartek późnym wieczorem
priorytet ma iść na barki i klatkę (która jest najsłabszą partią u mnie)
dieta zbilansowana, choć nie wiem czy przez krótkie okno nie będę musiał czegoś zmieniać
no to lecimy
Zmieniony przez - kuba_n w dniu 2015-11-02 14:38:18
KREW POT I ŁZY TYLKO NA TO NAS STAĆ