[BLOG] by Banan - str 755 ogarniam się pod ten 2022 ;)

Te poprawki to dla własnego zdrowia - bo o kręgosłup trzeba dbać.

Również miło było poznać ;) Co do treningów i godzin - to niestety ale do grudnia trzyma mnie umowa w FF - ale po tym czasie mam zamiar przenieść się do Kuźni tak więc pewnie będzie okazja :)

nogi do poprawy :D

nightingal

Jak dla mnie to powinieneś prowadzić właśnie ciężar niemal po piszczelach - bo teraz sztanga jest sporo od nich. Sam ruch zaczynasz dotykając piszczelami do gryfu lub w niewielkiej odległości od niego. Mocniej ściągnij łopatki na starcie i tym samym wypchniesz mocniej klatę w przód - w efekcie i na nogach zejdziesz samoczynnie niżej. To takie naczynia połączone i jeden detal wpływa na szereg innych.

To ćwiczenie miało na celu w tym planie sfatygować plecy raczej - więc cel zrealizowany.

Wydaje mi się, że to zasługa zbyt wąskiego trzymania sztangi.

Złap więc Jakubie szerszej, by dłonie nie wadziły o nogi.A osobiście nie uważam, byś trzymał biodra za wysoko.To kwestia propocji kończyn i Twojego bilansu sił.

tak,ten wąski uchwyt faktycznie można by o kilka cm poszerzyć bo ręce przeszkadzają nogom, jest taka jakby mała kolizja- jednakże i przy tym dość wąskim rozstawie, którego też trzeba spróbować[ja akurat tak teraz, taka jakaś dziwna zbieżność - też podobną wersję wykonuję; można dość spokojnie to wykonywać, jednakże te poprawki są nieodzowne o których wszyscy zgodnie, jednym głosem mówimy

Następny trening pleców będzie już albo w planie 4 dniowym, a jak nie to pod koniec przyszłego tygodnia. Z każdym treningiem staram się robić coś lepiej - będą filmy to ocenimy, uwzględnię sugestie i poprawki

DZIEŃ 17

'Trochę' zmęczony ale wróciłem niedawno do domu. Przejechane blisko 700 km i wyprawa do Kłodzka , zawody średnie - długie przerwy, problemy z muzyką....ehh to często standard. Niewielka obsada - ale w sumie nie spodziewałem się fajerwerków.

Ważne , że nasi forumowicze: Marian17, Sebastian Mielecki i arnold69 - zdobyli medale Poznałem także w końcu na żywo Bzyka, który nie poznał mnie
Roboty jak zwykle na zawodach dużo, by wszystko szło praktycznie live. Po powrocie jeszcze szybka wizyta na zakupach.
Teraz mam w planach zmontować chociaż z 2-3 filmy z zawodów i ustawić ich upload na kanał YT SFD na noc, reszta jutro.
Relacja tutaj https://www.sfd.pl/temat1089103

Muszę porządnie ten dzień odespać, a rano zrobić aeroby bo po dobrym jedzeniu w ciągu dnia ( o czym niżej) wleciał kubełek w kfc dość solidny, dojadłem to jeszcze żelkami i czuję się lekko mówiąc średnio

Na śniadanie miałem przyszykowane przepysznego omleta, bez dodatku węgli - prócz kilku malin jako 'sos' , a polewą było białko AllNutrition


Na zawody zabrane pojemniki ze zrobionym wczoraj filetem z indyka , do tego kalafior / ogórki konserwowe, łącznie miałem ponad 400 g mięsa , były z tego 2 posiłki przed i pod koniec zawodów.


Na zawodach 3 kawałki czekolady (znowu ) no i co potem to już się pochwaliłem....ciężko mi się wracało jak akurat nastawała ciemność, ogólnie dzień dał mi w kość...


Zmieniony przez - Banan w dniu 2015-10-24 21:08:05

DZIEŃ 18

Totalny odpoczynek i smaczne jedzonko


Śniadanie


Taka opcja zjedzona dzisiaj x2 , ostatnie kawałki fileta z inydka + trafił mi się dzisiaj jeden domowy przysmak

a po chwili drugi, w odwiedzinach u rodziców


i deser



Na noc wypróbuję drugi smak białeczka AN, jutro napiszę coś więcej o nim (ciasteczko)

Ciiii przerwali mi posiłek i głodny byłem, to nie ogarnąłem
Ale teraz będę już wiedział