"DT Xzaar. Triathlon, cel Double IronMan 2017"

Szalony człowiek. Sam pod nóż. Zemdlałbym na samą myśl o skalpelu.

Może by Cie trochę podrasowali przy okazji

Tylko skąd będziesz wiedział, że jeszcze żyjesz jeśli nic nie będzie boleć? Ja się zastanawiałem swego czasu nad zrobieniem kolana i nasuwała mi się myśl, że to będzie wręcz dziwne jeśli miało by mnie ono nie boleć po meczach Chociaż oczywiście nie to było powodem tego, ze do operacji nie doszło.

A co do Twoich celów. Z MŚ w KONA pewności nie mam bo z tego co się orientuje to o kwalifikacje walczyć trzeba z innymi więc nie wszystko jest zależne tylko od Ciebie. Ale podwójny IM? To jest walka z samym sobą a w tym jesteś niesamowity - więc ja jestem pewien, że tego dokonasz jeśli tylko będziesz chciał.

Marcin podziwiam za tak odważną decyzję. Moim zdaniem słusznie robisz chociaż domyślam się, że nie łatwo podjąć taką decyzję. Odpoczywaj i zdrowia życzę.

Powiem szczerze, że prędzej przebiegnę maraton, niż przeczytam do końca "Lód"


Zdrowia życzę

wow... jaka decyzja! Zdrowia Xzaar. Bedziesz musial mocno kontrolowac diete

Marcel_197

wow... jaka decyzja! Zdrowia Xzaar. Bedziesz musial mocno kontrolowac diete

Mamy dwie patologie, dysplazja stawu biodrowego oraz zespół trzaskającego biodra (Snapping HIP Syndrome - SHS) - i dwa wyjscia. Albo stosuje sie do ogolnie przyjetego we wspolczesnej medycynie schematu - eksploatacji biodra do tzw. konca, czyli do odmowy - i wowczas pelna plastyka, albo cos co robi sie coraz czesciej w cywilizowanej czesci swiata - artroskopia stawu biodrowego. Dla osob aktywnych i w srednim wieku obecnie poleca sie drugie rozwiazanie dajace duza szanse na powrot do pelnej sprawnosci sprzed zabiegu. Wybralem wiec to drugie i juz.. Nie ma co dorabiac do tego filozofii, trzeba robic to trzeba, a teraz jest najlepszy okres. Byc moze zdaze sie w czesci normalnie przygotowac do nastepnego sezonu, a jak nie, to jakos to bedzie. No i nie bede musial biegac w jesiennych deszczach.. szkoda.. i nie ;)

Jedyne czego mi tak na powaznie zal, to biegu Niepodleglosci 11.11. Nie wiem jak to bedzie, teraz bylem fizycznie i mentalnie przygotowany na bieganie w 39 minut, moze juz nigdy nie bede, i wtedy bede mial zal ;)

Sama dieta nie spedza mi snu z powiek, bo teraz bez aktywnosci nie musze nic pilnowac - odstawilem zbedne mi obecnie weglowodany, jem tylko jaja, mieso, ryby i warzywa - wiec nie musze liczyc kalorii ;)

zuzanka123

Powiem szczerze, że prędzej przebiegnę maraton, niż przeczytam do końca "Lód"

Dukaja czesto w rozmowach porownuje z Gombrowiczem, trzeba ich albo kochac od poczatku, albo nie ma szans na dobra zabawe w ich swiatach. Badzmy szczerzy, ile z nas przeczytalo w calosci "Ferdydurke" ? Pamietam ze w mojej klasie bylem wyjatkiem ;)

Koncze powoli chorowac, szkoda bylo czasu wiec sprawe zalatwilem antybiotykiem. Po okolo 2 tygodniach powinienem byc gotow do zabiegu. Trzeci rok z rzedu koniec sezonu koncze choroba i pewien jestem ze to efekt tego swoistego odprezenia, gdy konczy sie okres startowy i czlowiek zaczyna "roztrenowanie" - systemy obronne organizmu nagle uwolnione spod obciazen rowniez robia sobie wolne - i rach ciach mamy infekcje. Wysypiam sie za to doskonale, mam czas i dla rodziny, i psow, i ksiazek.. szalenstwo ;) Drapie mnie tylko cos w sercu, gdy wracam wieczorem do domu przez most na Renie i widze biegaczy smaganych wiatrem, ostatnio w strugach deszczu, zimnie, bo zrobilo sie u nas w okolicy zera nagle.. Przyznam sie, ze wczoraj czyszczac detalicznie rowerek na zime niemal sie poryczalem, bo w zasadzie nie ma pewnosci, czy jeszcze pojedziemy.. To byla tylko chwilka, nie jest dobrze miec zbyt wiele czasu na myslenie. Pojedziemy i pobiegniemy juz na wiosne ;)

Pobiegniesz i pojedziesz, ja jestem tego pewnien. Podreperuj się trochę i będzie giara Zdrowia jeszcze raz

Myślę, że rozsądnie zrobiłeś decydując się na ten zabieg. Zdrowia życzę.

xzaar77

Sama dieta nie spedza mi snu z powiek, bo teraz bez aktywnosci nie musze nic pilnowac - odstawilem zbedne mi obecnie weglowodany, jem tylko jaja, mieso, ryby i warzywa - wiec nie musze liczyc kalorii ;)

Zdrowia - przede wszystkim. Uważaj Marcin! Tak jak systemy odpornościowe, tak układ hormonalny też upomni się o swoje. Wahadło wychyliłeś bardzo daleko. Musisz ustabilizować organizm. Metabolizm będzie pędził, ale nie bez końca.
Tak sobie myślę...
Potrzebujesz rozsądnego zasilania organizmu w witaminę D, wapń ale i kolagen. Popytaj dietetyków sportowych o odżywianie okołourazowe. Co jeść żeby kości i stawy wracały do dobrej formy. Na 90% odradzą nadmiar białka (z tego co się orientuję). Z drugiej mańki - masz niski %BF i możesz tego białka trochę zużywać na cele energetyczne. Tu trzeba mądrej głowy. I żebyś nagle nie spanikował jak podjedziesz z wagą do góry. To może być naturalna konsekwencja nadnaturalnej aktywności w ostatnich miesiącach.

Marcin, k***a, kilka miesięcy odwyku i będziesz jak nowy. Wtedy i 40 m złamiesz na 10 km, i cel tytularny zrobisz. Jeszcze się nie zawijasz z tego świata przecież. Tylko jak Ty wytrzymasz bez sportu...