SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

O swoim klubie

temat działu:

Piłka Nożna

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 7520

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 4 Napisanych postów 145 Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 630


Historia żużla w Częstochowie sięga roku 1948. Wtedy po raz pierwszy w II lidze wystąpiła ekipa spod Jasnej Góry. W roku 1950 zespół, już pod oficjalną nazwą CKM Włókniarz, awansował do I ligi, w której jeździł do roku 1954. Następne dwa sezony to występy Lwów w II lidze. W roku 1959 nastąpił pierwszy sukces - złoty medal DMP.
Lata sześćdziesiąte to spadki i ponowne powroty drużyny do I ligi. Następna dekada to najwspanialszy okres w dziejach klubu. W roku 1971 Częstochowianie awansowali do I ligi. Kolejne złoto Włókniarz zdobył w roku 1974. W kolejnych latach przyszedł czas na dwa srebrne, a po nich dwa brązowe medale DMP. W roku 1981 nastąpił spadek zespołu do II ligi i kibice z Częstochowy musieli czekać całe dziesięć lat na awans swoich ulubieńców do grona najlepszych.
W 1996 r. ekipa Włókniarza zdobyła swój trzeci złoty medal DMP. Niestety w następnym sezonie trzeba było przełknąć gorycz spadku. Kolejny awans CKM Włókniarz Częstochowa wywalczył w roku 1999. Na przełomie ponad 50 lat najznamienitszymi zawodnikami klubu byli S. Kwoczała, M. Cieślak, A. Jurczyński, S. Drabik.

Klub założony w 1946 roku. Początkowo nosił nazwę Częstochowskie Towarzystwo Cyklistów i Motocyklistów (CTCIM).

1950-1954

Wiosną 1950 roku częstochowska drużyna, występująca pod szyldem Zrzeszenia Sportowego Włókniarz (do tej pory istniała jako Częstochowskie Towarzystwo Cyklistów i Motocyklistów) nie zdołała wywalczyć awansu do l ligi, niwecząc swoją szansę w zawodach barażowych.
Co tu kryć dla "włókniarzy" premiera nie wypadła więc zbyt okazale.
W owym okresie, w rozgrywkach wprowadzono kilka bardzo istotnych zmian: w wyścigach uczestniczyło nie trzech, a czterech zawodników. Zmieniła się także punktacja. Za I msc. przyznawano 4pkt, za 2 msc. - 3pkt., za 3m.- 2pkt ,za 4msc. - I pkt. Nieukończony bieg był księgowany zerowym dorobkiem. Składy zespołów rozszerzono do czterech zawodników plus rezerwowy, a ilość wyścigów zwiększono do 12. Biało-zieloni musieli się więc zadowolić konkurowaniem na drugim froncie. W premierowych zawodach ligowych w Bydgoszczy Częstochowianie odnieśli zdecydowane zwycięstwo nad gospodarzem Gwardią oraz zespołem Legii Warszawa, z bezkonkurencyjnym Alfredem Smoczykiem , który kilka miesięcy później zginął tragicznie w wypadku drogowym. Z meczu na mecz "włókniarzom" występującym w składzie: Waldemar Miechowski .Marian Kaznowski, Bogdan Laskowski, Władysław Szulczewski. Janusz Chrzanowski, Wiesław Wróbel szło coraz lepiej. W efekcie drugie podejście do ekskluzywnego grona najlepszych teamów w kraju zakończyło się pełnym powodzeniem. Upragniony awans do I Ligi uświetnił tym samym pierwszy rok istnienia klubu Włókniarz. Indywidualnie , Marian Kaznowski w finale IMP w Krakowie wywalczył 16 pkt. i zajął 4. miejsce. Wiosna 1951 roku przyniosła kolejne zmiany organizacyjne w polskim żużlu. Utworzono 10 Centralnych Sekcji Zrzeszeń Sportowych, trójmecze zastąpiono 9-biegowymi dwumeczami, zespoły składały się z 6 zawodników plus 1 lub 2 rezerwowych. Wprowadzono również obowiązującą do dziś punktację. Do września, czyli niemal przez cały sezon zawodnicy Włókniarza w związku z przebudową toru zmuszeni byli rozgrywać mecze na neutralnych obiektach. Nic więc dziwnego, że zdołali wygrać tylko dwa spotkania w tym jedno z dwóch rozegranych na częstochowskim torze. Marna to jednak pociecha skoro triumf odniesiono nad ostatnią w ligowej tabeli, wrocławską Spójnią. Wrocławianie byli także gospodarzem finału IMP, w którym Marian Kaznowski z 3 punktami zajśł ostatecznie trzynaste miejsce. Mistrzem kraju został Włodzimierz Szwendrowski, ale sprawa wyłonienia zwycięzcy czempionatu nawet ostatnio wzbudziła pewne kontrowersje.
Rok 1952. to rok kolejnych zmian i innowacji. Jedną z nich były betonowe pola startowe. oraz rezygnacja ze schematu rozgrywek " każdy z każdym", na rzecz systemu pucharowego. Nowy system spowodował że częstochowscy kibice mogli obejrzeć tylko dwa ligowe spotkania, jednym z nich by) mecz. z drużyną Kolejarza Rawicz, który częstochowianie wygrali 27:26. Zwycięstwo to pozwoliło awansować do drugiej rundy, gdzie Włókniarz przegrał, niestety, z Ogniwem Łódź 24:29. A szkoda, bo w barwach naszej ekipy występował znany Jerzy Brendler .pozyskany z Ogniwa Bytom.Włókniarz ostatecznie zakończył rozgrywki na 8 miejscu .W finale IMP rozegranym we Wrocławiu Marian Kaznowski zdobył 4 pkt. i zajśł dalekie, dwunaste miejsce. W roku 1953 zachowano system pucharowy, zmieniono natomiast ostatnią fazę wyłaniania Mistrza Polski, w której cztery najlepsze zespoły rozgrywały mecz "każdy z każdym" na losowo wybranych obiektach. Dopuszczono także ewentualność remisów i podziału punktów meczowych. W poprzedni sezonach przy wyniku nierozstrzygniętym o podziale punktów decydowała większa ilość indywidualnych zwycięstw. W tym okresie zaczęto również zastępować gumki startowe nowoczesnymi, jak na owe czasy maszynami startowymi.



Sezon 1953 Włókniarz rozpoczął od ciężko wywalczonego zwycięstwa nad drużyną Budowlanych Warszawa 29:25. ale jeszcze większą radość swoim kibicom, nasi zawodnicy sprawili, zwyciężając zespół Floriana Kapały (Kolejarz) na torze w Rawiczu 28:26. Po dobrym początku przyszły trzy porażki i ostatecznie Włókniarz zakończył rozgrywki na szóstej pozycji. Pod nieobecność Mariana Kaznowskiego, w cyklu trzech turniejów IMP Waldemar Miechowski, z dorobkiem 9 pkt. zajął jedenaste miejsce.

Ciekawie zapowiadał się kolejny sezon ('54) i debiut polskiego motocykla FiS, a szczególnie jego konfrontacja z angielskimi Rotraxami. Włókniarz zainaugurował ligową rywalizację w Warszawie, od pierwszego w historii klubu remisu, z zespołem Budowlanych 27:27. Później wiodło mu się nieco gorzej. W efekcie po serii, często minimalnych, porażek sklasyfikowany został na 9. miejscu w tabeli z dziewięcioma punktami i ku rozpaczy częstochowskich kibiców został zdegradowany do drugiej ligi. W mysi zasady, że nieszczęścia chodzą parami 24 października poważnej kontuzji nogi doznał Marian Kaznowski .Wypadek ten położył kres wspaniale zapowiadającej się kariery tego 23 letniego zawodnika.
1955-1959


1960-1964

Wiosną 1960 Stefan Kwoczała oraz Henryk Żyto z Leszna wybrali się na Wyspy, aby spróbować swoich sił w najsilniejszej lidze świata. Kwoczała zdobywał punkty dla drużyny z Leicester. W kraju osłabieni włókniarze mimo wygrania wszystkich spotkań na własnym torze ( jako jedyni oprócz Polonii Bydgoszcz zdołali pokonać przyszłych mistrzów Polski Stal Rzeszów) z meczów wyjazdowych przywieźli tylko 3 punkty. W ogólnym rozrachunku dało to naszej drużynie 4 miejsce w rozgrywkach, ze stratą zaledwie dwóch punktów dla drugiej w tabeli Legii Gdański. Dla kibiców była to jednak porażka. Natomiast w Anglii, postawa Stefana Kwoczały zrobiła na tamtejszych kibicach spore wrażenie, w swoim debiucie zdobył 10 punktów, a w osiemnastu rozegranych spotkaniach uzbierał 168 pkt. plus 11 bonusów, co w sumie dało mu wysoką - 1,13 pkt. przeciętną na bieg. Staż w lidze brytyjskiej zaprocentował dobrym występem w finale IMŚ na londyńskim Wembley. Kwoczała z 8 punktami zajął w nim ostatecznie 7 miejsce. W finale IMP pan Stefan nie mógł wystąpić z powodu kontuzji, ale godnie zastąpił go Bernard Kacperak, który sięgnął po brązowy medal. Do kolejnego sezonu częstochowianie przystąpili już z Kwoczałą ale za to już bez Tadeusza Chwilczyńskiego, który zasilił Krakowską Wandę. Dla Krakusów był to debiut w pierwszej lidze, ale debiut całkiem nieudany bo zakończony spadkiem. Co ciekawe zawodnicy Wandy w całych rozgrywkach zdołali wygrać tylko jedno spotkanie i to właśnie w Częstochowie 44:34 . Pewnym usprawiedliwieniem tej porażki był fakt, że kilka dni wcześniej kontuzji doznali Kacperak a w przeddzień meczu Kwoczała.. Sprawca kolizji z Kwoczałą, bydgoszczanin Edward Kupczyński za brutalny faul oraz nie sportowy tryb życia został na rok zawieszony.. Co z tego, Kwoczała po długotrwałym leczeniu powrócił do zdrowia , ale niestety, był to kres kariery sportowej tego wielce utytułowanego zawodnika. Na domiar złego 10 września w trakcie spotkania Włókniarza z Polonią Bydgoszcz poważnych urazów głowy doznał Bronisław Idzikowski, pięć dni później zmarł. W sumie Włókniarz zajął ostatecznie piąte miejsce.
W 1962 roku osłabiony Włókniarz zdołał wygrać u siebie tylko z Polonią Bydgoszcz, Spartą Wrocław, Unią Leszno oraz Stalą Gorzów. Z tą ostatnią, tylko gorszym bilansem małych punktów przegrał rywalizację o utrzymanie się w ekstraklasie. Gdyby nie kontuzje Kurzaka, później Rurarza, a przede wszystkim weryfikacja wyniku meczu z Unią Leszno, to być może częstochowianie zdołaliby zachować status pierwszoligowca. Na prawdziwe objawienie w zespole biało-zielonych wyrastał bowiem Wiktor Jastrzębski. Do meczów barażowych przystąpiły ostatecznie drużyny Stali Gorzów i Zagrzeblarek Zielona Góra, dając początek "świętą wojnę" obu sąsiadującym ze sobą ośrodków czarnego sportu.
Rok1963 przyniósł kilka zmian. Jedną z nich było zatwierdzenie dwuletniego cyklu rozgrywek ligowych, ale najważniejszą dla włókniarza była zmiana prezesa klubu, objęcie patronatu nad klubem przez zakłady "Wełnopol" oraz gruntowna przebudowa stadionu. W sumie w okresie - nazwijmy go - przejściowym :biało-zieloni" zajęli piąte miejsce. Druga tura podwójnego sezonu przyniosła naszym pierwsze miejsce, ale w ogólnym rozrachunku do ekstraligi awansowała drużyna Zagrzeblarek Zielona Góra. Włókniarz sklasyfikowany został na czwartym miejscu. Zagraniczni
Brian Andersen
Rune Holta
Ryan Sullivan
Matej Ferjan
Seniorzy
Grzegorz Walasek
Mariusz Staszewski
Tomasz Jêdrzejak
Adam Skórnicki
Micha³ Ciurzyñski
Bart³omiej Bard
Atrur Pietrzyk
Robert Jucha
Dariusz Fija³kowski
Juniorzy
Zbigniew Czerwiñsk
Marcel Malinski
Adrian Marczak
Adam Pietraszko
Daniel Skupień
Artur Tomczyk
Karol Malecha
Krzysztof Stempel

.........Walcz Walcz Walcz Ty Walczysz Ja Walcze.......
.....LeParkour.....Rulezz....

Ekspert SFD
Pochwały Postów 686 Wiek 32 Na forum 11 Płeć Mężczyzna Przeczytanych tematów 13120

PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!

Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.

Sprawdź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 19 Napisanych postów 2147 Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 55520
Nie czytalem tego ale tu chyba nie ma nic o pilce noznej, wiec NIE TEN DZIAL!!
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 4 Napisanych postów 145 Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 630


HISTORIA
Pierwszym klubem sportowym działającym na terenie osiedla Raków była "Jedność". Została ona założona jeszcze przed I wojną światową, a opiekowała się nią dyrekcja Huty "Częstochowa", udostępniając klubowi odpowiedni lokal i wspierając go finansowo. Po odzyskaniu niepodległości rozpoczął działalność Klub Sportowy "Sparta", posiadający drużynę piłki nożnej. Klub dysponował samodzielnym lokalem, a treningi i mecze odbywały się na adaptowanym do tego celu dawnym cyklodromie.
W marcu 1921 roku, w wyniku starań działaczy Organizacji Młodzieżowej Towarzystwa Uniwersytetów Robotniczych (OM TUR), związanej z PPS, został założony Klub Sportowo-Footbalowy "Racovia", nad którym patronat objął Komitet Dzielnicowy PPS i lokalny oddział Związku Zawodowego Metalowców. Prezesem Zarządu Klubu został Jan Łoboda, a oprócz niego w kierownictwie "Racovii" znaleźli się także: Jan Baścik, Marian Federak, Józef Kaźmierczak, Antoni Kiełbasiński, Wiktor Letkowski i Wacław Sobczyk
"Racovia" była klubem typowo amatorskim, posiadającym w pierwszych latach istnienia tylko sekcję piłki nożnej, a zawodnicy występowali zwykle w zielonych koszulkach z czarnymi wyłogami oraz w czarnych spodenkach. Emblematem klubu była czarna tarcza z zieloną literą "R". Potrzeby materialne i finansowe rozwiązywano w ramach własnych dochodów i możliwości. "Racovia", podobnie jak wspomniana już "Sparta", swoje mecze rozgrywała na cyklodromie (pomiędzy biegnącą obok huty linią kolejową a ulicą Łukasińskiego).
Oficjalny wniosek w sprawie rejestracji Klubu Sportowego "Racovia" został złożony w częstochowskim starostwie dopiero 24 kwietnia 1924 roku. W tym czasie prezesem był już Józef Kaźmierczak, a po jego wyjeździe do Ostrowca, pod koniec 1924 p.o. prezesa został Marian Federak. Natomiast niepowodzeniem zakończyły się podjęte również w tym roku próby zarejestrowania "Racovii" w Krakowskim Okręgowym Związku Piłki Nożnej - Podokręg Sosnowiec, co pozwoliłoby na dopuszczenie klubu do oficjalnych rozgrywek.
Nowemu zarządowi "Racovii", z Janem Baścikiem jako prezesem, nie udało się też uporać z wymogami proceduralnymi, jakie stawiał wojewoda kielecki, a które były związane z rejestracją klubu. Nie widząc możliwości dokonania rejestracji, 20 lipca 1925 roku zarząd "Racovii" podjął uchwałę o rozwiązaniu klubu.
Dopiero w 1927 roku, dzięki staraniom m.in. Józefa Baranowskiego, Antoniego Gładysza i Władysława Pachołka, "Racovia" została reaktywowana, ale jednocześnie zmieniono jej nazwę na Robotniczy Klub Sportowy "Raków" - Sekcja Sportowa OM TUR. Wówczas też przyjęto, że barwami klubu będą dwa kolory: czerwony i niebieski. Od razu rozpoczęto intensywne i systematyczne treningi, w których uczestniczyło około trzydziestu zawodników, a klub w roku 1928 został zarejestrowany w Kieleckim Okręgowym Związku Piłki Nożnej. Nadal posiadał on tylko jedną sekcję - piłkarską, a drużynę zgłoszono do rozgrywek mistrzowskich w najniższej klasie - C. Dopiero od roku 1936 "Raków" grał w klasie B, a dwa lata później wywalczył awans do klasy A. Dużym ułatwieniem dla rozwoju klubu było uzyskanie własnego lokalu przy ul. Limanowskiego 12 - przy świetlicy PPS, która nosiła nazwę "Echo Robotnicze". Jednym z pierwszych wyróżnień zdobytych przez RKS "Raków" był dyplom uzyskany w 1936 roku za zajęcie drugiego miejsca w rozgrywkach o puchar przechodni "Ekspresu Ilustrowanego". W tym czasie poza sekcją piłki nożnej z inicjatywy Mariana Federaka utworzono przy klubie zespół mandolinistów, grupę teatralną i wokalną, a w roku 1938 powstała drużyna piłki siatkowej mężczy
W okresie drugiej wojny światowej, gdy działalność klubów sportowych była zakazana, wielu działaczy i zawodników próbowało kontynuować uprawianie sportu. Wielu też uczestniczyło w działalności konspiracyjnej i w walkach na różnych frontach. Nie obyło się jednak bez bolesnych strat - m.in. w niemieckich obozach koncentracyjnych śmierć ponieśli byli prezesi "Rakowa" Marian federak i Konstanty Zawadzki. Z rąk Niemców zginęli też dwaj czołowi piłkarze - Mieczysław Andre i Stanisław Frocisz, a jeden z największych talentów w historii klubu - Józef Trauc, został postrzelony, co okupił trwałym kalectwem.
RKS "Raków" wznowił swą normalną działalność w marcu 1945 roku, niespełna dwa miesiące po wyzwoleniu Częstochowy spod okupacji hitlerowskiej. Pierwszym prezesem został Władysław Pachołek, a dużą pomoc klub otrzymał ze strony administracji Huty "Częstochowa i jej dyrektora - Tomasza Szwejkowskiego. Pod koniec lat czterdziestych klub znacznie rozszerzył zakres swej działalności - powstała sekcja tenisa stołowego, a z Zakładowego Domu Kultury przejęto sekcje: bokserską, szachową i piłki siatkowej mężczyzn. W 1948 roku została nieco zmieniona nazwa klubu - na Klub Sportowy Związku Młodzieży Polskiej "Raków". Natomiast rok później, gdy została odgórnie wprowadzona nowa struktura organizacyjna polskiego sportu, "Raków" przeistoczył się w Koło Sportowe Zrzeszenia "Stal" przy Hucie "Częstochowa". W tym samym 1949 roku rakowski klub odnotował pierwsze poważniejsze sukcesy: drużyna tenisistów stołowych zdobyła trzecie miejsce na Mistrzostwach Polski Klubów Robotniczych, a w turnieju indywidualnym trzecie miejsce wywalczył członek tego zespołu Lucjan Tomza.
W 1951 roku, z inicjatywy Mariana Zdunkiewicza, powołany został Społeczny Komitet Budowy Stadionu. Obiekt ten, wraz z pawilonem sportowym i zapleczem, zlokalizowany przy ul. Obraniaka (obecnie ul. Limanowskiego), został oddany sportowcom 22 lipca 1955 roku. W tym czasie spore sukcesy odnosili rakowscy siatkarze: w 1954 roku uzyskali tytuł wicemistrza Polski Zrzeszenia Sportowego "Stal", a w 1958 awansowali na jeden sezon do drugiej ligi.
RKS "Raków" został reaktywowany na fali przemian społeczno-politycznych 8 czerwca 1957 roku, a jego prezesem został Jerzy Chybalski. Dokładnie rok później "Raków" otrzymał sztandar w barwach klubowych czerwono-niebieskich. Mniej więcej w tym czasie utworzono też nowe sekcje: koszykówki kobiet (1956) i mężczyzn (1958) oraz sekcję lekkoatletyczną (1960), której chlubą był późniejszy reprezentant Polski w skoku o tyczce i olimpijczyk z Tokio (1964) - Włodzimierz Sokołowski.
"Oczkiem w głowie" działaczy i kibiców pozostawali jednak wciąż piłkarze, którzy w latach 1956-62 występowali w Śląskiej Lidze Okręgowej i w 1958 roku byli bliscy awansu do II ligi. Osiągnęli go 4 lata później pod wodzą trenera Władysława Siecha, a w sezonie 1962/63 tylko punktu zabrakło im do wejścia do ekstraklasy i musieli zadowolić się trzecim miejscem w II lidze (za "Szombierkami" Bytom i "Unią" Racibórz). Sytuacja powtórzyła się w sezonie 1964/65 (gdy przed Rakowem uplasowała się "Wisła" Kraków i GKS Katowice), zaś rok później "Raków" został zdegradowany do ligi międzywojewódzkiej. W roku 1967, jako reprezentanci tej klasy rozgrywkowej, piłkarze "Rakowa" odnieśli jeden ze swych największych sukcesów: wywalczyli awans do finału Pucharu Polski. Został on rozegrany 9 lipca w Kielcach, a Częstochowianie, prowadzeni przez trenera Jerzego Wrzosa, przegrali z pierwszoligową "Wisłą" Kraków 0:2 dopiero po dogrywce...
Na początku lat siedemdziesiątych "Raków" nieco ograniczył zakres swej działalności, likwidując cztery sekcje: koszykówki kobiet i mężczyzn (1970), lekkoatletyczną (1972) oraz piłki ręcznej kobiet (która istniała w latach 1967-1970).
W roku 1978 piłkarze "Rakowa" ponownie awansowali do II ligi i występowali w niej do roku 1984 (z przerwą w sezonie 1980/81). Zwiastunem lepszych czasów dla częstochowskiej piłki był złoty medal Ogólnopolskiej Spartakiady Młodzieży wywalczony w 1985 roku przez zespół juniorów prowadzony przez trenera Zbigniewa Dobosza (trzon drużyny stanowili Jerzy Brzęczek i Krzysztof Kołaczyk). W roku 1990 "Raków" po raz czwarty wywalczył awans do II ligi (trener Jan Basiński) i po kolejnych czterech sezonach w roku 1994 zajął w swojej grupie II ligi pierwsze miejsce i wreszcie awansował do ekstraklasy (trener Zbigniew Dobosz).
W I lidze "Raków" grał przez cztery sezony (1994-1998), zajmując kolejno miejsca: trzynaste, ósme, dziesiąte i osiemnaste. W ekstraklasie "czerwono-niebiescy" odnieśli 36 zwycięstw, odnotowali 37 remisów i ponieśli 63 porażki, zdobywając 136 punktów (bilans bramkowy: 120-186). Drużynę w tym czasie prowadzili trenerzy: Zbigniew Dobosz (do marca 1995) i Gothard Kokott (1995-1997), a w ostatnim pierwszoligowym sezonie: Hubert Kostka oraz Bogusław Hajdas, Jan Basiński, Adam Zalewski i Gothard Kokott (ponownie).
W 1999 roku piłkarze "Rakowa" (trener Zbigniew Dobosz) byli bliscy powrotu do ekstraklasy, ale musieli zadowolić się niepremiowanym awansem drugim miejscem w swojej grupie. Rok później było już znacznie gorzej (dwudziesta druga lokata) i "Raków" pożegnał II ligę. Gdy na początku sezonu 2000/01 z klubu odeszła grupa najbardziej doświadczonych zawodników, "Raków" kontynuował rozgrywki w III lidze, wystawiając samych juniorów, ale z góry było wiadomo, że nie będą oni w stanie utrzymać się na tym szczeblu rozgrywek. Wydawało się nawet, że i IV liga to dla nich "za wysokie progi", gdyż na półmetku sezonu 2001/02 "Raków" zajmował przedostatnią, piętnastą pozycję w tabeli swojej grupy. W rundzie wiosennej było już znacznie lepiej - praca trenerów Zbigniewa Dobosza, Andrzeja Samodurowa i Henryka Turka przyniosła efekty i ostatecznie "Raków" zajął ósme miejsce. Oznaczało to, że regres został przełamany i stworzono podstawy do odbudowy drużyny z szansami na grę na wyższym szczeblu.
Znacznie gorzej wyglądały sprawy organizacyjne i finansowe klubu, który nie potrafił się przystosować do nowych uwarunkowań ekonomicznych. Zakład Remontowo-Budowlany przy RKS "Raków", który miał zdobywać środki na działalność statutową klubu, został zlikwidowany, a jego zadłużenie dodatkowo obciążyło klub. Nie doszło też do planowanego jeszcze w 1996 roku przekształcenia w sportową spółkę akcyjną. Ostatecznie, 19 lipca 2002 roku Konferencja Robotniczego Klubu Sportowego "Raków" jednogłośnie przyjęła uchwałę o likwidacji klubu. Wcześniej jednak, mając przede wszystkim na uwadze pracę z młodzieżą i kontynuację liczących ponad 80 lat tradycji rakowskiej piłki nożnej, z inicjatywy grupy pracowników huty i wydzielonych z niej spółek powstało nowe stowarzyszenie pod nazwą Klub Sportowy "Raków", którego prezesem został Jarosław Ociepa. KS "Raków" już w sezonie 2002/03 przejął organizację i finansowanie udziału w rozgrywkach ligowych i pucharowych oraz wszelkich turniejach wszystkich drużyn piłkarskich (w różnych kategoriach wiekowych), które dotychczas występowały jako RKS Raków.

.........Walcz Walcz Walcz Ty Walczysz Ja Walcze.......
.....LeParkour.....Rulezz....

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 4 Napisanych postów 145 Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 630
wiesz to jest taki post o wszystkich klubach polski ale glownie o pilkarskich lecz wlokniarz to tesz klub polski choc nie pilkarski ale klub

.........Walcz Walcz Walcz Ty Walczysz Ja Walcze.......
.....LeParkour.....Rulezz....

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 1762 Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 3649
Ja potem cos wrzuce o swoim klubie
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 8354 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 59852
ja też nie widze podobieństwa z piłką nożną... więc dlaczego tutaj w tym dziale?chyba nie bardzo pasuje... już lepiej do aktualności...

Pozdrawiam
Mateusz

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 1184 Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 2660


Arka Gdynia jest chyba jedynym klubem w całej Polsce o tak zawiłej i złożonej historii. Na przestrzeni kilkudziesięciu minionych lat Arka wchłonęła ponad dwadzieścia innych klubów, zrzeszeń i kół sportowych, których działalność złożyła się na jej obecny kształt. Historia żółto-niebieskiej jedenastki ściśle przeplata się z historią Gdyni. Można śmiało stwierdzić, że Arka jest symbolem miasta oraz jego rozwoju. O tych więzach świadczy między innymi fakt, iż jedna z najbardziej znanych flag gdyńskich kibiców "Władcy Północy" została na początku sierpnia przekazana do Muzeum Miasta Gdyni i wkrótce zajmie tam honorowe miejsce. Arka Gdynia została założona przez robotników portowych w 1929 roku, trzy lata po otrzymaniu praw miejskich przez Gdynię. Początkowo klub nosił nazwę KS Gdynia i posiadał dwie sekcje: piłki nożnej i tenisa ziemnego. W latach międzywojennych piłkarze gdyńscy grali na niższych szczeblach rozgrywek, lecz od samego początku byli w klubie najważniejszą sekcją sportową.
Po wojnie klub reaktywował się 13 marca 1946 roku jako Rybacki Klub Sportowy Mir. Przez kilka następnych lat łączył się lub wchłaniał inne gdyńskie towarzystwa sportowe (m.in. Kotwica, Portowiec, Związkowiec), by wreszcie w roku 1952 przyjąć nazwę RKS Arka. Po dwunastu latach i fuzji z KS Doker Gdynia nazwa zmienia się na Morski Związkowy Klub Sportowy Gdynia. W 1972 roku kolejna innowacja i w efekcie powstaje MZKS Arka Gdynia.
Po wojnie piłkarze zaczęli rozgrywki od klasy B, a następnie awansowali na następne szczeble krajowego futbolu. Do drugiej ligi gdynianie zakwalifikowali się 27 listopada 1960 roku, kiedy to o ich awansie zadecydował rzut monetą. Po rundzie wiosennej Arka miała na swoim koncie tyle samo punktów co Hutnik Kraków (występujący wówczas pod nazwą Hutnik Nowa Huta) i niezbędne było rozegranie dodatkowego meczu pomiędzy tymi drużynami. Po 120 minutach wynik wciąż był nierozstrzygnięty, a przepisy nic nie mówiły o rzutach karnych. Sędzia rzucił monetą, wypadła reszka, która dała gdynianom upragniony awans.
W 1974 roku piłkarze wywalczyli sobie miejsce w krajowej elicie, wygrywając rywalizację z lubelskim Motorem dopiero w ostatniej kolejce. Jednak nie dane było arkowcom zabawić w ekstraklasie długo, po jednym sezonie do Gdyni znów zawitała II liga. Na szczęście też na krótko, bowiem przez kolejne sześć sezonów Arka występowała już na pierwszoligowych boiskach. W ekstraklasie Arka rozegrała 210 spotkań. Odniosła 69 zwycięstw, 55 razy remisowała. Zdobyła 203 bramki, a straciła 258.
W 1979 roku żółto-niebiescy zdobyli Puchar Polski pokonując w finale GTS Wisłę Kraków 2:1. Mecz rozegrano w Lublinie, a za piłkarzami Arki podążyło nie tylko z Gdyni, ale z całego Pomorza około 5 tysięcy kibiców, którzy stanowili zdecydowaną większość na trybunach. Trzy lata później arkowcy dotarli do półfinałów tej imprezy i jak dotąd to ich największe sukcesy na krajowej arenie. Na arenie międzynarodowej Arce dane było wystąpić tylko raz reprezentując Polskę w Pucharze Zdobywców Pucharów. Przeciwnikiem żółto-niebieskich był bułgarski zespół Beroe Stara Zagora, który w dwumeczu okazał się niestety lepszy wygrywając u siebie 2:0 i ulegając w Gdyni Arce 2:3. Po spadku Arki do II ligi w 1982 roku, dla gdyńskiego klubu zaczęły się chude lata.
Żółto-niebiescy przez prawie dwadzieścia lat balansowali pomiędzy drugą i trzecią ligą. W sierpniu 2000 roku została zarejestrowana "Sportowa Spółka Akcyjna Arka", której udziałowcami stały się Prokom i MGKS Arka. Zadaniem nowej spółki stało się szybkie wejście do ekstraklasy. Plan okazał się możliwy do zrealizowania, ponieważ natychmiast po powołaniu "SSA Arka" zespół żółto-niebieskich wywalczył awans do II ligi...
Od trzech sezonów żółto-niebiescy grają na zapleczu ekstraklasy. Początkowo celem zespołu było jedynie utrzymanie w II lidze. Lecz z roku na rok władze klubu stawiają sobie coraz wyżej poprzeczkę. Przed obecnym sezonem wszyscy po cichu mówili o szturmie na ekstraklasę, co prawda wyniki osiągnięte w pierwszych kolejkach zmusiły wszystkich do weryfikacji części planów, ale do zakończenia sezonu jest jeszcze dużo czasu i wiele punktów do zdobycia.
W przyszłym roku Arka obchodzi swój 75-ty jubileusz oraz 25-tą rocznicę zdobycia Pucharu Polski, w finale którego pokonała GTS Wisłę Kraków. Niewielu kibiców pamięta, że także w przyszłym roku przypada trzydziesta rocznica pierwszego, historycznego awansu Arki do pierwszej ligi.

*trening czyni mistrza*

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 4 Napisanych postów 145 Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 630
No dobra no dobra popelnilem blad przyznaje sie do tego ale przeciez kazdemu moze sie to zdarzyc nie jestescie chyba na mnie zli

.........Walcz Walcz Walcz Ty Walczysz Ja Walcze.......
.....LeParkour.....Rulezz....

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51559 Wiek 30 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
U mnie w Szczekocinach jest klub Sparta Szczekociny
później jak znajde to wkleje coś o historii
wiem tylko tyle
klub jest w 4 lidze w poprzednim sezoniemógł wejść do 3 ligi
ale z powodu strajku zawodników przeciwko temu że miał wejść inny klub
(jakby piłkarze nie strjkowali tylko zagrali kilka meczy to by weszli)
no ale cóż
o historii MOŻE później coś wrzuce
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 4 Napisanych postów 145 Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 630
a no takie zycie moze chcieli dobrze ale im nie wyszlo niema sie czym przejmowac moze kiedys bedzie lepiej Wrzucajcie historie swoich klubow zobaczymy ktory klub ma dluzsza

.........Walcz Walcz Walcz Ty Walczysz Ja Walcze.......
.....LeParkour.....Rulezz....

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51559 Wiek 30 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Ja historii T.S Polonia nie bede wrzucal
Lepiej zrobic tak:
http://www.poloniapila.isp.net.pl 
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Filmy treningowe

Następny temat

Uważasz, że lige polską można porównać do Ligii...

WHEY premium