[BLOG]Czikita007

No gratuluje wygranej :)

A co do kaczuszki, czekam na pierś, kurierem poproszę

Adzik cała lepsza kaczuszka
___________________

PIĄTEK

Co za dzień. Przeprowadzka od rana. Chodziłam jakaś taka zestresowana. Znowu... Rano musiałam się porządnie najeść, żeby ogarnąć to wszystko; pakowanie, zameldowanie, rozpakowanie Dzień jakoś zleciał. "Stres" opadł dopiero po treningu. Ostatnio to bym tylko biadoliła, że nic tylko jem i forma nie ta i bla bla bla a tu proszę usłyszałam kilka miłych słów na siłowni Kolega, powiedział, żebym formę na debiuty robiła, bo on nawet pojedzie mi pokibicować, oczywiście go wyśmiałam ale miło było usłyszeć, +10 do motywacji. Koleżanka trenerka też powiedziała, że jet fajnie hue hue a ja się tylko dobrze zamaskowałam pod luźną bokserką

TRENIG

1. MC
40kg x15/42,5x14/ 45 x 12 x 10

2. przysiad
cc/20kg x 20/ 30 kg x 17 x 15/ 32 x 13 35kg x 10

3. przydiad nogi wąsko ze sztangielkami
4kg (waga jednej sztangielki) x 20/ 10 kg x 12/ 12 kg x 10

4. wiosło sztangą w opadzie
14kg / 18kg/ 22kg x 12

5. wyciskanie sztangielek na skosie dodatnik
4kg/ 6kg/ 8kg x 10

6. podciąganie nóg w zwisie tłowia
16/14/12/10

Pompy jako takiej nie było. Bardziej zmęczyłam się ilością powtórzeń niż ciężarem. Aczkolwiek jak tak teraz siedzę i piszę posta to nie mam siły na nic. Jadę jutro do Krakowa a brak chęci, żeby się spakować. Będzie to trzeba z rana ogarnąć

MISKA
YYYY... Czysto ale duzo i tyle w temacie

gratuluje wygranej w konkursie ! sliczna dziewcxyna z Ciebie ;)

i jak z debiutami ? :D

Dobra poza, dobra fota.Wydaje mi się, że zrobiłaś solidne postępy od czasu, kiedy założyłaś ów dziennik.

polka a gdzie ja na debiuty, jc to na pewno nie na najbliższe

ronie też wydaje mi się, że postępy są
________________

WEEKEND

Byłam w Krakowie u znajomej. Zlało nas troszeczkę w sobotę ale w niedzielę było już słonecznie. ach ta pogoda Z aktywności to dużo chodzenia. Miska nieliczona ale wg mnie przyzwoita.

PONIEDZIAŁEK

1.PRZYSIAD PRZEDN
cc x30/ 20kg x 20/ 22,5kg x 15/ 25 kg x 13/ 30 kg x 12/ 32,5 kg x 10
W końcu jakaś sensowna progresja. Dużo powtórzeń, mały ciężar, pracuję nad rozkręceniem się po wakacjach, tak ciągle.

2. Bułgar na trx
cc x20/ 2kg x15/ 4kg x13/ 6kg x 12
Po tym doś fajnie czułam pośladki. Gdyby 1. i 2. były w serii łączonej chyba bym nie odnotowała takiego czucia mięsni.

3. Wyciskanie żołnierskie
10kg x 30/ 14kg x 15/ 18kg x 12 x10
Było ok. Małe obciążenia by nie oszukiwać i z WŻ nie robić PP.

4. Sciąganie linek bramy
7kg/10kg/12kg x 12/ x10
Nie pamiętam tam po ile powt wcześniej

5. Brzuch- przyciąganie nóg siedząc na skraju ławki
17/15/12

Przed treningiem robię zgrzewkę dynamiczną, a po rozciągam się tak do 15 minut.

Miska
~~ dostarczono 1 763,5 kcal b: 124,3 g (27,8%) w: 91,2 g (20,4%) t: 102,7 g (51,7%)

wtorek

DNT- porozciągałam się, pobiegałam, byłam powisieć na drążku w parku
bieganie 15min, przerwa na drazek, 15 min

Miska: czysto i smakowicie.
Fajnie jest na wysokich tłuszczach bo nie ma się zachcianek i ciągle się głodnym nie jest aczkolwiek to też kwestia, że juz nie siedzę w domu i domowa lodówka nie kusi nadprogramowymi daniami

Udaję się na 9 dni regeneracji, aczkolwiek nie ma po czym. Zaczynam z nowym programem za te 9 dni i robimy siłę. Więcej już niebawem. Pora zrobić coś konkretniejszego a tym czasem odliczam dni do następnego treningu siłowego:

9

Trafilas w dobre łapki.

Moje łapki

halooo co tu taka cisza? ;p

Jestem jestem. Odpoczywam, chociaż już mnie okropnie nosi. Przygotowuję się do nowego cyklu. Można powiedzieć, że ostatnie 4 miesiące to było wszystko ot tak dla siebie, zdrowia i relaksu.
Teraz chciałabym uzyskać bardziej sportową sylwetkę, bardziej "mięsistą" i wyraźną. Dziś się pomierzyłam i obfociłam. Obiektywnie patrząc na te zdjęcia to uważam, że jestem szczupła, gdzie coś możne widać lekko, że ćwiczę, i że nie mam powodów do narzekań. Ale jeśli miałabym patrzeć pod kątem sylwetkowo- sportowym to bida z nędza. O ile pomiary fajne, jak po takim długim okresie, gdzie zdarzało się, że momentami jadłam bardzo dużo i niezdrowo o tyle trudno powiedzieć ile ważę. Trzy razy stawałam na wagę i za każdym razem co innego mi ona mówiła. Raz 56,5 kg potem 57 a potem jeszcze więcej pokazała aż sobie darowałam szukania równej płytki w domu.
Według założeń zostało mi jeszcze 4 dni offu. Ale tak się zastanawiam czy już w poniedziałek nie zacząć Kwestia czy dostanę pozwolenie
Trening, który będę wykonywać przez najbliższe 5 tygodni ułożył mi użytkownik Pikaczumba. Ja pewnie wybrałabym sobie coś innego i mniej się przykładała a tak mam motywację by ktoś rzucił okiem czy wszystko jest wg założeń
Pomiary wkleję gdzieś w następnym poście a zdjęcia całej sylwetki będą dopiero wraz z końcem cyklu. Teraz wyglądam tak jak tam gdzieś wcześniej wklejałam.

Śniadanko: kogel mogel (żółtka + łyżeczka prawdziwego miodu), omlecik ( białka + wiórki kokosowe+ usmażone na oleju kokosowym z polewą (banan zmiksowany z kakałkiem)) i oczywiście czarna kawa )







Zmieniony przez - czikita007 w dniu 2015-10-03 12:24:51

podziel się planami co i jak ;)

edit: uprzedziłaś mnie z edycja posta :D

czyli MASA !!!! lubie to :D



Zmieniony przez - polka88 w dniu 2015-10-03 12:33:29

Zmieniony przez - polka88 w dniu 2015-10-03 12:37:20