SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

DT prin - od patyczaka do mięśniaka

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: , ,

Ilość wyświetleń tematu: 91378

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 97 Napisanych postów 779 Wiek 30 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 12820
Dzień dobry, witaj pani jesień.. Oczy me dojrzały dziś pierwszy szron

Tydzień zapowiada się bardzo pracowicie. Dużo obowiązków i spraw do załatwienia. Także czasu będzie jak na lekarstwo.

Miska ma dziś do chwalebnych sie nie zalicza ale sytuacja tego wymaga. Z reguły: jest trening => jest proch. Nie będzie możliwości zjeść normalnego żarcia toteż ratuję się białkiem dziś. Ale wieczorem ... coś dobrego.



DNT 28.09 - Miska

1800 kcal (B: 120g, W: 180g, T: 66g)
1. Ciasto kokosowe z jeżynami (mąka kokosowa, białka jaj, kakao, wpc, jeżyny, jajka, wiórki kokosowe)
Wersja ulepszona. Za pierwszym razem opadło i takie nijakie w smaku. Teraz jest szama Makrosy w jednym kawałku też wyszły nie najgorsze: 23,5 / 4 / 12,8
2. 100g chleb żytni na zakwasie + 10g olej lniany + 15g wpc
3. niby-racuchy (45g płatki owsiane, 30g mąka amarantusowa, 1 jajko)
4. niby-racuchy (45g płatki owsiane, 30g mąka amarantusowa, 1 jajko)
5. sałatka z cieciorki z serkiem wiejskim i jarmużem (125g cieciorki, 40g mleka kokosowego, 120g serka, nerkowce 10g)

W/O: ogórki, pomidory, sałata, papryka
Suple: Mg + B6, tran, vitrofx, Euthyrox
Napoje: woda, zielona herbata, guarana





Także startujemy!


Zmieniony przez - prin w dniu 2015-09-28 09:04:26

Musisz podnosić spore sztangi by mieć spore sukcesy. Jak podnosisz małe, masz małe.


When life throws me lemons… I make lemonade!

DT: http://www.sfd.pl/DT_prin__eat,_train_&_gain-t1072009-s38.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 97 Napisanych postów 779 Wiek 30 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 12820
DT -29.09 TRENING B

Wahałam się czy robić trening dziś. Spałam krótko. Ale wstałam, śniadanie, kawa, poszłam. Ćwiczyło mi się całkiem dobrze. Kawa widać zrobiła swoje.Trening mogę uznać za produktywny - wyszło kilka rzeczy. Jedyny plus mego niedosypiania to taki że dostaję jakiegoś oświecenia
Czas treningu: 1h 12min

Trening bardziej dynamiczny, z lepszym tempem. Brzuch pracował, mrowienie było po serii łączonej. To samo po ćwiczeniach na uda, czworoboczny palił. Lubię to palenie Glute bridge'u wróć! - gluteus maximus zawołał.

1. push press 5 x 8-10 60sek
10x20kg, 10x20kg, 10x20kg, 10x20kg, 10x20kg - szt. prosta
Czułam mocniej pracę brzucha, w przeciwieństwie do nóg. Głębiej kładłam sztangę na ciele.

2a. przysiad przedni 3x12-15 bez przerwy
15x20kg, 15x20kg, 15x20kg
Lepiej, uda pracowały. Ja tu chyba robię siad a nie przysiad może trochę za nisko było. No nic, nagram filmik następnym razem jak nie zapomnę

2b. przysiad bułgarski 3x 12-15 90sek przerwy
(15 na każdą nogę) 15x -kg, 15 x -kg, 15 x -kg
Tak Watsonie! Wiem już czemu mnie tak buja na boki nawet bez obciążenia. Nie wiem gdzie ustawić ciężar ciała. Na przedniej części stopy wykrocznej, na palcach, zewnątrz stopy czy może na wewnętrznej części?
Atakuje wewnętrzne mięśnie ud. Mięśnie pośladkowe czuję słabo nadal.. Czworoboczny odczuwalny.


3. ściąganie drążka górnego do klatki szeroko 4x 8-10 60sek
8x30kg, 8x30kg, 10x27,5kg, 10x27,5kg
ściąganie spoko, czuję napięcie w plecach

4a. wznosy nog w lezeniu 60 rep
25 25 25
ok

4b. russian twist 60 rep
40x1,25kg, 50x1,25kg, 60x1,25kg
ze skrzyżowanymi nogami u góry

No a postawa leci na codzień, bo brzuch przestała trzymać jak chodzi...

Miska:


1800 kcal (B: 120g, W: 180g, T: 66g)
1. Ciasto kokosowe z jeżynami (mąka kokosowa, białka jaj, kakao, wpc, jeżyny, jajka, wiórki kokosowe) + 50g mleko kokosowe pełne
2. 15g wpc + 5g miód + kiwi potreningowo
3. dorsz 80g + kasza gryczana 65g
4. groch 80g + 1 żółtko
5. 3. dorsz 80g + kasza gryczana 65g + orzechy laskowe 20g
6. 3. dorsz 80g + kasza gryczana 65g + orzechy laskowe 20g

Suplementy: Euthyrox, WPC, Mg + B6, Vitrofx, wit C
W/O: marchew, kalafior, ogórek, papryka
Napoje: woda, kawa
Sen: ca. 6h
Waga: 61,4kg

Waga idzie w górę. W tym tyg zostawiam jeszcze makro na tym samym poziomie i obserwuję dalej. Jak tak dalej pójdzie to będę myślała nad cięciem miski.



Zmieniony przez - prin w dniu 2015-09-29 15:53:32

Musisz podnosić spore sztangi by mieć spore sukcesy. Jak podnosisz małe, masz małe.


When life throws me lemons… I make lemonade!

DT: http://www.sfd.pl/DT_prin__eat,_train_&_gain-t1072009-s38.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 369 Napisanych postów 11555 Wiek 12 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 103176
Tak Sherlocku - trzeba stać stabilnie na całej stopie

I nie szerlokuj z cięciami bo waga w górę..
Kiedy wstawiałaś ostatnie pomiary? O ile dobrze pamiętam - czwarty wrzesień??

Tabela powinna co tydzień tu lądować.
Bo to nie tak działa - zapominasz że ty masz być na bilansie dodatnim. Po to się wstawia regularnie wypis z wymiarów żeby było widać w obwodach a nie w wadze co się dzieje.

Ty wychodzisz dopiero ze stanu wychudzenia
Na masie to powinno być gdzieś 2200 w dobrej jakości jedzeniu.


Zresztą przypomnę:

prin
kamilia nie jestem na redukcji. W trakcie budowania mięśni.


prin
Na wstępnie powiem, że jestem bardzo sceptycznie nastawiona do pomiarów i wag. Po pierwsze, myślę, że są niedokładne i błąd pomiarowy może być duży. Po drugie, lustro podpowiada mi co innego. Po trzecie, mają dla mnie jedynie wartość orientacyjną, podobnie jak waga.


Co podpowiada lustro?

Przejrzałam wypiski wstecz - w jakimś okresie waga była wpisywana codziennie.
Po co?

I brak pomiarów i znów waga.

I te nieszczęsne słowo przwijało się dość często..


Zmieniony przez - Corum w dniu 2015-09-29 17:05:28
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 97 Napisanych postów 779 Wiek 30 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 12820
Corum
Tak Sherlocku - trzeba stać stabilnie na całej stopie


W sensie wstając nacisk jest rozłożony równomiernie na całą stopę czy mocniej na którąś część? Np w przysiadzie przednim bardziej naciskam piętami na podłoże.

Nie chcę ciąć narazie. Jest to ostatnia rzecz, którą zrobię. Ważniejsze jest dla mnie zdrowie i utrzymanie miesiączki. Luźne myśli tylko. Może trochę marudzę dziś. (przemęczona) 2 tydzień jestem na 1800kcal od powrotu z wakacji. Dobrze się czuję na tej misce. Ucięłam tylko węgle. Białko i tłuszcz nietknięte. Nie czuję że to za dużo czy za mało. Na początku trochę brakowało. Teraz nastąpiła adaptacja. Zmniejszyłam ilość strączków na rzecz większej ilości węgli złożonych typu kasza, ryż.

Ważę się dosyć często. Bo nie do końca wierzę moim pomiarom. Nigdy nie potrafię się zmierzyć dokładnie czy w tym miejscu co trzeba. Potem wychodzą takie cuda że mi piersi urosły o 5cm Nie ma dla mnie znaczenia czy na wyświetlaczu będzie 60 czy 65kg. Jest to bardziej poglądowo jak reaguję na zmiany w misce. Choć to też nie jest miarodajne..
Ale fakt, dawno się nie mierzyłam. Wrzucę pomiary na dniach.

Sylwetka zrobiła się ładna, gapiłam się chwilę w lustro na siłowni dziś Jest troszkę tłuszczu na brzuchu ale jest ok nie wylewa się ze spodni.
Trening w tym momencie nie jest tak wyczerpujący kondycyjnie, z uwagi na dłuższe przerwy i mniejsze ciężary lecz mięśnie pracują.




Zmieniony przez - prin w dniu 2015-09-29 17:31:56

Musisz podnosić spore sztangi by mieć spore sukcesy. Jak podnosisz małe, masz małe.


When life throws me lemons… I make lemonade!

DT: http://www.sfd.pl/DT_prin__eat,_train_&_gain-t1072009-s38.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 369 Napisanych postów 11555 Wiek 12 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 103176
Ale to waga potrafi wyczyniać cuda a nie pomiary
I wszystkie dziewczyny tutaj są tego świadome lub uświadamiane.
Jak ci cyc urośnie o 5 cm to pół działu będzie tego zazdrościło

Ja poproszę o tabelę co tydzień. Regularnie.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 97 Napisanych postów 779 Wiek 30 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 12820
Corum
Ale to waga potrafi wyczyniać cuda a nie pomiary
I wszystkie dziewczyny tutaj są tego świadome lub uświadamiane.
Jak ci cyc urośnie o 5 cm to pół działu będzie tego zazdrościło

Ja poproszę o tabelę co tydzień. Regularnie.


Zrobiłam eksperyment jakiś czas temu. Przez tydzień ważyłam się codziennie o tej samej porze, przed śniadaniem. Wyniki były zróżnicowane i rozbieżności spore, sięgające nawe +/- 2kg. Także podchodzę do tego z przymróżeniem oka. Niedowiarkiem jestem

Geezys, spraw żeby tak się stało

Zatem będą pomiary co tydzień. Zrobię jutro rano. Dzisiaj piję jak smok. Nie liczyłam ale ze 4 litry weszło jak nic.

Musisz podnosić spore sztangi by mieć spore sukcesy. Jak podnosisz małe, masz małe.


When life throws me lemons… I make lemonade!

DT: http://www.sfd.pl/DT_prin__eat,_train_&_gain-t1072009-s38.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 369 Napisanych postów 11555 Wiek 12 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 103176
Tak jesteśmy stworzone prin - zauważyłaś by jakiś mężczyzna skarżył się na zalewanie, wręcz puchnięcie?
Oni mają testosteron do budowy mięśni a my estrogeny, zalewy PMS-y i @.
Mój rekord skoku na wadze to.... 6 kilo .
Od piątku rano do poniedziałku rano.
A jak to się stało? Ano prosto.
Mam uczulenie na gluten - nie jakieś mocno radykalne ale mam.
A któregoś dnia, późną wiosną mojemu synowi i mnie zachciało się makaronu z truskawkami i śmietaną... Nie wiem ile tego wciągnęliśmy - bardzo dużo przez piątek, sobotę i niedzielę.
W poniedziałek rano nie mieściłam się w żadną z moich rzeczy.
ŻADNĄ.
Zresztą - w moim pierwszym dzienniku mam zdjęcia obrazujące coś podobnego tylko na ciut mniejszą skalę. Postaram się znaleźć i podrzucę Ci tu link.

I włąśnie dlatego waga jest dla kobiety tak niewiarygodna.


Zmieniony przez - Corum w dniu 2015-09-29 20:22:29
1
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 97 Napisanych postów 779 Wiek 30 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 12820
Jak żyję na tym świecie to jeszcze żaden mi się nie skarżył chyba to lepiej. Słuchać faceta narzekającego na opuchnięcia

Wow.. 6kg, to rzeczywiście dużo w tak krótkim czasie.

Ech.. idę się przespać bo widzę, że głupoty zaczynam wymyślać jak brakuje snu. I myślę za dużo No ale to ostatnie to na porządku dziennym, lubię sobie komplikować życie widać.

Musisz podnosić spore sztangi by mieć spore sukcesy. Jak podnosisz małe, masz małe.


When life throws me lemons… I make lemonade!

DT: http://www.sfd.pl/DT_prin__eat,_train_&_gain-t1072009-s38.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 97 Napisanych postów 779 Wiek 30 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 12820
Spodziewalam sie podobnego samopoczucia jak ostatnio po treningu ale o dziwo nie ma jakichs wiekszych zakwasow poza wewnetrzna czescia ud, tuz przy stawie biodrowym. Chyba rotatory. I nieco skosne brzucha.

Samopoczucie takie sobie bo boli glowa ale miska dzis krolewska a co tam.

DNT 30.09 - Miska

1800 kcal (B: 120g, W: 180g, T: 66g)
1. Ciasto kokosowe z jeżynami (mąka kokosowa, białka jaj, kakao, wpc, jeżyny, jajka, wiórki kokosowe) + 20g mleka kokosowego
2. 80g groch + 1 zoltko
3,4,5(całość) - Jagniecina po karaibsku z jarmuzem(150g makaron ryzowy + 200g jagniecina, nerkowce 10g, twarozek 200g, troche kefiru do sosu).

W/O: jarmuz, pomidory, sałata, papryka, cebula, limonka
Suple: Mg + B6, tran, vitrofx, Euthyrox
Napoje: woda, żołędziówka, kawa z mlekiem

Miski staly sie teraz rowniez bardziej kolorowe. Zdjecia nie ma dzis bo wyglad w pudelku nie odda smaku. Ale fakt, dokladam wiecej warzyw i bardziej zwracam uwage na to zeby smakowalo a nie tylko miescilo sie w makrosach.
Tej jagniecinki troszke mniej wyszlo bo z koscia byla. Kij wie jak to liczyc/szacowac przed obrobka. Kosci po ugotowaniu wyszlo jakies 50g..

Tak jak obiecalam, tadaam. Tabelka z pomiarami jest
hah.. moze mi rzeczywiscie w biuscie przybylo +5cm






Zmieniony przez - prin w dniu 2015-09-30 15:08:58

Musisz podnosić spore sztangi by mieć spore sukcesy. Jak podnosisz małe, masz małe.


When life throws me lemons… I make lemonade!

DT: http://www.sfd.pl/DT_prin__eat,_train_&_gain-t1072009-s38.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 97 Napisanych postów 779 Wiek 30 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 12820
DT - 1.10 TRENING A

Sporo energii na treningu. Zeszlo nieco dlugo. Trening wydaje sie byc niewinny ale daje w kosc.
Po treningu stretching i spacer 15min. Czulam mocno lydki.

1. Martwy ciąg 5x8-10 60sek przerwy
10x22.5kg(R), 10x25kg(R), 10x30kg, 10x40kg, 10x40kg, 10x40kg, 10x40kg
Mysle ze lepiej niz ostatnio. Mocniej spinam miesnie brzucha i bardziej zwracam uwage na aktywowanie barkow.


2a. przysiad z nogami szeroko 3x12-15 bez przerwy
13x25kg, 13x25kg, 15x25kg
ok


2b. hack przysiady z półsztangą 3x 12-15 90sek przerwy
15x20kg, 13x25kg, 15x25kg
Nie idzie to cwiczenie. Pierwsza seria spalona z uwagi na to ze ciagle zjezdzala mi stanga z podwyzszenia przy odkladaniu i tracilam balans. Bedzie zmiana w tym cwiczeniu na polsztange

3. wyciskanie sztangielek na klatkę skos góra 4x 8-10 60 sek
10x8kg,10x8kg,7x8kg,10x8kg
idzie ladnie. Dwie pierwsze spoko. W trzeciej mnie scielo przy 6, wydusilam jeszcze jedno powt. W ost serii regeneracja i dobilam do 10


4. wiosłowanie sztangą w opadzie 4x8-10 60 sek.
12x22.5kg, 12x22.5kg, 12x22,5kg
Bedziemy sie bardziej pochylac..


5a. V-ups 60 rep
22 22 22
+2 powtorzenia na serie. Po drugiej juz miesnie byly wymordowane


5b. side plank max
L:1.27 1.34, 1.17
P: 1.22, 1:18, 1:16

Pierwsza i druga serie trzymalam mocno, ostatnia juz mega ciezko



Czas treningu: 1h 30min


Miska

1800 kcal (B: 120g, W: 180g, T: 66g)
1. 3 jajka + 5g oliwy
2. 80g groch+ 10g olej lniany
3,4,5(całość) - 170g basmati + 250g mielone z piekarnika(kurczak + indyk)
Potreningowo: 24g WPC + 5gmiodu

W/O: papryka, salata, ogórki
Suple: WPC, Mg + B6, tran, vitrofx, Euthyrox
Napoje: woda(weszlo chyba z 5l..), kawa z mlekiem, zielona herbata


DNT 02.10 - Miska

1800 kcal (B: 120g, W: 180g, T: 66g)
1. 3jajka + 5g oliwy
2. 80g groch + 1 zoltko
3,4(całość) - 130g basmati, kurczak piers 250g, olej kokosowy 10g
5. chleb zytni na zakwasie 100g, 10g smalec

W/O: jarmuz, pomidory, sałata, papryka, cebula, limonka
Suple: Mg + B6, tran, vitrofx, Euthyrox
Napoje: woda, kawa z mlekiem

Przeginam z kawa ostatnio..

Musisz podnosić spore sztangi by mieć spore sukcesy. Jak podnosisz małe, masz małe.


When life throws me lemons… I make lemonade!

DT: http://www.sfd.pl/DT_prin__eat,_train_&_gain-t1072009-s38.html 

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Cześć.Pomoc dla mojej mamy

Następny temat

Jadłospis do oceny - chcę schudnąć

WHEY premium