sava9e no dokładnie i śmieszy mnie takie podejście. Ludzie sami się najarali, że pójdzie do UFC a teraz wielkie rozczarowanie i wywalenie ch**a na jego walkę. Ja też liczyłem trochę na to, że przejdzie do UFC, ale nie jestem rozczarowany i wciąż z niecierpliwością czekam na walkę Fedora. Ciekawy jestem jego formy i przygotowania i nawet jakby teraz przegrał po kolei wszystkie walki, to i tak dla mnie będzie najlepszy!
Steven0nakręcali szum jego powrotem to nie dziw się, że ludzie są zawiedzeni, bo liczyli na to, że pójdzie do UFC.
wychodzi jak na razie na to, że tylko $ chce zarobić a skoro tak to większość prawdziwych fanów ma w dupie jego powrót skoro będzie bił zawodników pokroju 3 ostatnich jego przeciwników.
Większość tutaj tylko UFC interesowało, teraz mamy wyj**ane na tą Japonię.
Jednak skoro kontrakt na 1 walkę to ja póki co nie chce hejtować, bo może faktycznie przejdzie do UFC, ale jeśli nie to każdy ma to gdzieś oglądać Fedora w Japonii obijającego leszczy
W takim razie nie mów o prawdziwych fanach tylko pseudo fanach skoro mają w dupie gdzie i z kim będzie walczył. Zastanawiam się co by mówili gdyby przeszedł do UFC i przegrał... taka sama krytyka by była. Najlepiej jakby w UFC pozamiatał octagon JDSami, Cainami i Werdumami jak szmatami prawda? Jak ktoś w to wierzy, to niech dalej wierzy w bajki. Gdyby dostał Mira, Overeema, Hunta, czy Rothwella i wygrałby, to narzekaliby, że wygrał z ogonem top10 HW i też byłoby źle. Jakby przeszedł do Bellatora, to też byłoby źle no bo nie UFC. To co, może KSW? O taaak wtedy w Polsce pialiby z radości i spuszczaliby się, że legenda walczy w KSW. Jeszcze całe szczęście, że nie związał się z M-1 bo wtedy też byłoby gadanie, że nie ruszy sie nigdzie poza Rosję i walczy u kumpla Vadima. Jeszcze się taki nie urodził coby każdemu dogodził.