Rytuał Przejścia by nieraz

Idzie ROP widzę Pełną parą. I dobrze

MaGor

Idzie ROP widzę Pełną parą. I dobrze

Oby pełną parą, bo przy drabinach po 4 szczeble robi się ciężko...

Wczoraj pobiegałem w poszukiwaniu nowych tras. Szału tu nie ma: chodnik przy ruchliwej ulicy, ścieżka przy mniej ruchliwej i brak czegokolwiek przy ruchliwej bez oświetlenia... Trza popatrzeć w mapę i pojeździć autem, bo jak przyjedzie pełna jesień, to będzie niebezpiecznie. Ostatecznie 7,88km w 48:22.

Wczorajszy trening. Jestem niestety przeziębiony, a dodatkowo mam brzydki odcisk poniżej lewego fakalca, więc dzień lekki potraktowałem rzeczywiście lekko. Krótkie drabiny z Kabanem i kilka serii rwania. Na koniec trochę desek. Dalej prysznic, polopiryna + sinupret na zatoki i pod kołdrę. Dziś nie jest źle, więc pewnie wieczorem pobiegam.

Tydzień 7
Dzień lekki:
C&P KB32 5x (1,2) = 30rep.
Snatch KB24 2x10 + 2x7 = 68rep./7min.
Plank 3x60/30


Zmieniony przez - nieraz w dniu 2015-09-17 08:14:46

Pobiegałem wczoraj wieczorem: 6,52km w 37:52.

Dzień pośredni:
C&P KB32 5x (1,2,3) = 60rep.
Swing KB32 30+20+15+(7*10)+7 = 142rep/10min.
Plank 3x90s/30s

Pobiegałem: 14,3km w 1:22:52.

Dzisiaj wg harmonogramu dzień ciężki, ale raczej nic z tego nie będzie. Wczoraj trafiłem wreszcie na Intro do Centrum Kettlebell Poznań i mimo że trenowałem przez większość czasu z KB16, to dziś ledwo chodzę. Dodatkowo zakwasy zaczynają atakować górne plecy – piękne uczucie...

Samo szkolenie bardzo konkretne, szczegółowo przekazana wiedza i skorygowane błędy, które do tej pory popełniałem, bez dorabiania jakiejś och ach filozofii etc. Po kolei mc, swing, clean, press, tgu, goblet i na koniec snatch. Całość cztery godziny i ponoć mam ruchy opanowane. Teraz pozostaje kwestia powtarzania ich w poprawnej formie, aż się nie utrwalą na amen. No idbać o progres Jak ktoś ma ochotę się wybrać do Poznania, to szczerze polecam.

Mam jednak solidnego ćwieka, bo myślałem poważnie, by się wybrać na Intro do Zielonej w październiku. Przy założeniu, że ćwiczę dla siebie, to już raczej nie ma sensu. Tyle że mam chrapkę, by zacząć działać też w roli instruktora, więc byłoby jednak wskazane. Do piątku czas na zastanowienie, bo później wzrasta cena.

Jedź do Zielonej. Spójrz w oczy pięknej Angeli i przekaż pozdrowienia od jej największego fana Sam bym się wybrał, ale mi szkoda kasy Do Łagowa na obóz w lecie się szykuj. Pojeździmy na czarnych kabanach do upadku.
A szkolenie z kołczem zupełnie inna bajka. W miesiąc odrabiasz rok niewiedzy. Pewnie przez drugi rok będziesz naprawiał ruchy. Poznań przysłał do Bielska silną pakę. Pamiętam.
Trenerka z RKC-SFG-HS to fajny kierunek rozwoju. Drogo jak dla mnie, ale może kiedyś...

MaGor

Jedź do Zielonej. Spójrz w oczy pięknej Angeli i przekaż pozdrowienia od jej największego fana Sam bym się wybrał, ale mi szkoda kasy Do Łagowa na obóz w lecie się szykuj. Pojeździmy na czarnych kabanach do upadku.
A szkolenie z kołczem zupełnie inna bajka. W miesiąc odrabiasz rok niewiedzy. Pewnie przez drugi rok będziesz naprawiał ruchy. Poznań przysłał do Bielska silną pakę. Pamiętam.
Trenerka z RKC-SFG-HS to fajny kierunek rozwoju. Drogo jak dla mnie, ale może kiedyś...

Wszystko niestety rozbija się o kasę, takie intro to już dla mnie wydatek, a co dopiero kurs instruktorski za 1300$... Żałuję, że do Łagowa nie wybrałem się w tym roku. W przyszłym będę kombinował tak, żeby się udało :)

W kwestii naprawiania ruchu, to póki co zmagam się z zakwasami z tyłu ud. Wczoraj poszedłem rozbiegać i dzisiaj jest już dużo lepiej. Nowa trasa 9,6km w 1h2min. Dzisiaj w planie dzień lekki, zobaczę, bo może będzie bardziej free style.

Dzień lekki. Jednak. Dorzuciłem martwe do rozgrzewki, a na koniec chciałem dać przysiady z ugięciem ramion, ale nie starczyło sił. Jednak :) Los bowiem testuje moje zaangażowanie i wylosowałem 10 na kostkach. Pracowałem minutę i minutę odpoczywałem. Serie po 10. Ostatnia na lewą weszła do 8 i 2 powtórzenia brakujące do pełnej 100 dorzuciłem na koniec. Po treningu musiałem jeszcze trochę pochodzić m.in. po wysokich schodach i myślałem, że mi dwójki eksplodują. Dzisiaj jest lepiej, więc pewnie wieczorem pobiegam.

Tydzień 8
Dzień lekki:
C&P KB32 5x(1,2) = 30rep.
Snatch KB24 5x10 = 100rep./10min.